[nasz wywiad] A.Kminikowska [Różaniec do granic]: To będzie Wielka Modlitwa Różańcowa na granicach Polski
A.K: Cel jest taki, aby całą Polskę otoczyć modlitwą różańcową. Dosłownie otoczyć. Żeby wokół całej Polski, na całej długości granicy stanęli ludzie z różańcami i modlili się: nie tylko za Polskę, ale i cały świat.
Dlaczego właśnie modlitwa różańcowa?
Każda modlitwa jest ważna, natomiast Matka Boża we wszystkich uznanych przez Kościół objawieniach prosiła właśnie o różaniec. Zarówno w Fatimie 100 lat temu, jak i bardzo wyraźnie w Gietrzwałdzie na ziemiach Polski, gdzie objawienia miały miejsce 140 lat temu. Prosiła bardzo dokładnie: odmawiajcie codziennie różaniec. Wskazała go, jako ratunek dla świata. Tak naprawdę Maryja przy każdej okazji mówi: pokutujcie i odmawiajcie różaniec. Staramy się odpowiadać na to wezwanie: w ubiegłym roku fundacja "Solo Dios Basta" zorganizowała "Wielką Pokutę" na Jasnej Górze. Teraz jest "Różaniec Do Granic". Biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku mamy obchody okrągłej rocznicy objawień Maryjnych - w Gietrzwałdzie 140 lat, a w Fatimie setna rocznica, to właśnie chwytamy za różańce.
Jak od strony logistycznej będzie to wyglądało? Co kilka kilometrów na granicy powstanie punkt modlitewny?
Pierwszym krokiem było wyznaczenie tzw. kościołów stacyjnych. To parafie, które są najbliżej granic w każdej diecezji. Warto zaznaczyć, że wszystkie diecezje włączyły się w to wydarzenie. W wybranych świątyniach 7 października odbędzie się msza święta, a później specjalne nabożeństwo z adoracją Najświętszego Sakramentu. Po tym nabożeństwie i eucharystii, wyjdziemy na granicę do modlitwy. Strefy modlitwy będą średnio co kilometr. Wiadomo, że nie wszędzie się da, także z powodów naturalnych uwarunkowań - nie brakuje przecież miejsc nieprzejezdnych, np. w górach. Dlatego koordynatorzy diecezjalni mają pewną dowolność w wyznaczaniu tych punktów. Nam zależy, żeby było to bezpieczne i łatwo dostępne miejsce. Gdzieś będzie co 2 km, a gdzie indziej co kilkaset metrów. Np. w Trójmieście na plaży planujemy stać jeden przy drugim, bo tutaj nie ma sensu dzielić się na jakieś grupki, skoro możemy razem stanąć na plaży i modlić się wzdłuż linii brzegowej.
Ile osób weźmie udział w wydarzeniu?
Naprawdę trudno to oszacować. Samych kościołów stacyjnych jest 320. My mówimy, że potrzeba około miliona osób, żebyśmy mogli zamknąć to modlitewne koło wokół Polski i żeby można było nazwać ten dzień ogólnopolskim zrywem modlitewnym. To jest dzieło Kościoła, dlatego głęboko wierzymy, że to nie my zapraszamy, ale sam Duch Święty. Gdy organizowaliśmy "Wielką Pokutę" na Jasnej Górze, spodziewaliśmy się około 50 tysięcy uczestników, a przyjechało 150 tysięcy. Nie chcemy więc ograniczać Pana Boga
w Jego zamiarach. Wierzymy, że wszystko zależy od działania Ducha Świętego i otwartości ludzi na Jego wezwanie.
Co należy zrobić, aby wziąć udział w wydarzeniu?
Mamy zapisy na stronie rozaniecdogranic.pl. W zakładce "mapa" znajdziemy lokalizację kościołów stacyjnych i można tam dokonać zapisu do wybranego kościoła stacyjnego. Natomiast chcę mocno podkreślić, że zapisy nie są konieczne. Rejestracja na stronie pomaga nam w przygotowaniach na przyjęcie pielgrzymów, ale Różaniec Do Granic to modlitwa otwarta na każdego. W ubiegłym tygodniu mieliśmy zarejestrowanych 50 tysięcy chętnych.
O co będziecie prosić w modlitwie?
O pokój, bezpieczeństwo i błogosławieństwo dla Polski i dla świata. Modlimy się nie tylko za nasz kraj, ale za cały świat. Są miejsca, w których będą z nami nasi sąsiedzi - np. w Cieszynie w modlitwę włączą się także Słowacy i Czesi. Inicjatywa ma jednoczyć i w tym kluczu to organizujemy i rozumiemy. Narody, które z nami graniczą, również zapraszamy do modlitwy.
Czy możemy spodziewać się informacji o "Różańcu Do Granic" w naszych parafiach?
25 sierpnia projekt przedstawiono na Jasnej Górze na Radzie Biskupów Diecezjalnych. Zapadła tam decyzja o wystosowaniu komunikatu o wydarzeniu do wszystkich parafii w Polsce. Został on już wysłany przez Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski, będzie czytany w diecezjach i parafiach 24 września. Ogromnie cieszymy się ze wsparcia i zaufania, jakim obdarzyli nas księża biskupi.
Dziękuję za rozmowę.