Afera wiatrakowa. Schetyna: "Nie widzę złego kontekstu tej sprawy"
Grupa posłów Polski 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., który zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce.
Projekt ma umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Schetyna zabiera głos
Do tego tematu odniósł się w rozmowie z RMF FM senator Grzegorz Schetyna. Pytany, kto jest autorem tego projektu, powiedział: "z tego, co wiem, ten projekt był przepracowywany, czy opracowany w Kancelarii Sejmu".
I tam były ostatnie poprawki, które były przed złożeniem projektu. A (został - PAP) zgłoszony formalnie przez posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050
- powiedział Schetyna.
Pytany o pojawiające się zarzuty dotyczące lobbingu, Schetyna zaznaczył, jest to jeden z pierwszych projektów wniesionych do Sejmu przez przyszłą większość parlamentarną, a dyskusja na ten temat będzie jeszcze prowadzona.
Senator KO podkreślił, że debata nad każdym zapisem projektu jest i będzie publiczna.
On (projekt - PAP)) będzie procedowany i w Sejmie i Senacie, już słyszałem wczoraj głosy chociażby prezesa (Władysława) Kosiniaka-Kamysza, że PSL ma inne zdanie w sprawie konkretnych zapisów, także będziemy o tym w otwarty sposób rozmawiać. Dziwię się histerycznej reakcji byłej większości rządowej
- powiedział Schetyna.
Jak dodał, w projekcie chodzi o ochronę obywateli przed wysokimi cenami energii.
To jest kwestia braku, z jednej strony doświadczenia, a z drugiej strony możliwości pisania dobrych ustaw, braku konsultacji
- zaznaczył Schetyna.
Nie widzę żadnego złego kontekstu tej sprawy. Uważam, że wszystko zostało wyjaśnione, jeżeli będzie taka potrzeba już konkretnej debaty na poziomie komisji sejmowych i plenarnego posiedzenia Sejmu i Senatu, będziemy o wszystkim otwarcie rozmawiać. Ten rząd będzie inaczej funkcjonować, tu nie będzie takiej legislacji jak przez ostatnie 8 lat, czyli przynoszenie przez posłów rządowych projektów bez konsultacji społecznych tak, by je szybciej można było przyjąć w Sejmie i Senacie
- powiedział senator KO.