„Opozycja szykuje narrację, by tłumaczyć się z niedotrzymanych obietnic”
Opozycja w czasie składania wyborczych obietnic znała budżet na rok 2023 i projekt budżetu na 2024. Wiedzieli, jak wygląda sytuacja budżetu państwa, która poprawiła się w ostatnich latach (pomimo ogromnych nakładów na tarcze antykryzysowe i antyinflacyjne)
– podkreślił Müller.
Teraz szykują narrację, żeby tłumaczyć się w przyszłości z niedotrzymanych obietnic. A złożyli ich ogrom! Wiedzieli, że wielu nie będą w stanie dotrzymać. Czy z premedytacją oszukali wyborców?
– dodał rzecznik rządu.
"Budżet w dobrej kondycji"
We wpisie udostępnił również wcześniejszy wpis premiera Mateusza Morawieckiego w mediach społecznościowych. "Komisja Europejska i rynki finansowe pozytywnie oceniają finanse publiczne w Polsce, ale spin doktorzy Platformy Obywatelskiej walczą, aby wbić do głowy kolejne kłamstwo. Dlaczego? O co w tym chodzi? Chodzi o jedną podstawową kwestię: WYCOFAĆ SIĘ Z OBIETNIC WYBORCZYCH" - napisał premier.
"Kolejny rząd otrzyma w spadku budżet w dobrej kondycji. W kondycji lepszej niż ktokolwiek mógł się spodziewać po pandemii, kryzysie energetycznym czy agresji Rosji na naszego sąsiada" - podkreślił Morawiecki.
Wybory 2023
Według danych ze 100 proc. komisji w wyborach do Sejmu PiS uzyskało 35,38 proc., KO – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja – 7,16 proc., Bezpartyjni Samorządowcy – 1,86 proc. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego; spośród nich najlepszy wynik zdobyli Bezpartyjni Samorządowcy – 1,86 proc. Frekwencja w wyborach do Sejmu wyniosła 74,38 proc.
Uzyskany przez partię Kaczyńskiego wynik nie pozwala jej na samodzielne rządzenie. Nie ulega wątpliwości, że PiS ma problem, ponieważ nie ma w Sejmie naturalnego koalicjanta. Konfederacja zapowiedziała bowiem, że nie wesprze żadnego ugrupowania i będzie działać samodzielnie.