Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski

Niemcy – liderzy europejskiej transformacji energetycznej – pozbywają się zużytych turbin wiatrowych, wysyłając je… do Europy Wschodniej. Odpady po „zielonej rewolucji” zamiast trafić na recykling, są pakowane i eksportowane do krajów takich jak Polska, Rumunia czy Bułgaria.
turbina wiatrowa Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski
turbina wiatrowa / pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Niemcy wywożą zużyte turbiny do Europy Wschodniej, omijając surowe normy recyklingowe.
  • To, co w Niemczech nielegalne, w Polsce bywa „odzyskiem” – choć grozi środowisku.
  • Brak regulacji i reakcji państwa może doprowadzić do katastrofy ekologicznej.

 

„Wie deutscher Windrad-Müll illegal in Osteuropa landet” („Jak niemieckie odpady z wiatraków trafiają nielegalnie do Europy Wschodniej”) – brzmi tytuł artykułu w „Die Welt”. Autorzy wprost piszą w nim o nielegalnym eksporcie i o „toksycznym dziedzictwie transformacji energetycznej”.

 

Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski

Jak podaje portal dziennika „Die Welt”, Niemcy chcą budować więcej i większe turbiny wiatrowe, co generuje problem, jakim jest utylizacja tysięcy starych turbin. Wiele z nich nie nadaje się do recyklingu i trafia do różnych miejsc w Europie Wschodniej.  

Zachód od lat głosi potrzebę ekologicznej czystości, ale – jak się okazuje – brudną robotę i toksyczne odpady chętnie zrzuca sąsiadom zza dawnej żelaznej kurtyny

– piszą autorzy.

Eksperci biją na alarm: zużyte łopaty turbin są trudne do przetworzenia, a często po prostu zalegają na składowiskach – dodają.

Jak ujawnił niemiecki dziennik „Die Welt”, setki demontowanych wiatraków zamiast trafić na recykling, są wysyłane do Europy Wschodniej – w tym do Polski.

 

„Die Welt” ujawnia proceder

Łopaty z włókna szklanego, niemożliwe do bezpiecznego przetworzenia, lądują na prowizorycznych składowiskach, często bez odpowiednich zabezpieczeń. Powód? W Niemczech obowiązują rygorystyczne przepisy środowiskowe. Ale na Wschodzie można więcej – taniej i ciszej 

– pisze „Die Welt”.

Tak więc turbiny, które nie spełniają już norm obowiązujących w Niemczech, trafiają do krajów o niższych standardach środowiskowych. Przypomina to sytuację z lat 90., kiedy Zachód przenosił swoje fabryki i śmieci do biedniejszych krajów.

To nie ekologia, to czysta hipokryzja. Niemcy pozbywają się problemu, który sami stworzyli, a my mamy z tym żyć?

– mówi jeden z ekspertów cytowany w materiale „Die Welt”.

 

Zamiast transportu technologii – odpady

Polska, jak się okazuje, również jest miejscem, gdzie trafiają niechciane, „emerytowane” turbiny. I choć oficjalnie mówi się o modernizacji infrastruktury, to coraz częściej są to po prostu stare instalacje z Zachodu, które na miejscu trzeba rozebrać lub utylizować.

Było to szczególnie widoczne w małym miasteczku niedaleko granicy z Czechami: jedenaście ciężarówek w środku nocy wyładowało ponad 90 ton złomu – w tym łopaty wirników z Niemiec. „Myśleli, że to koniec świata” relacjonuje Barbora Šišková, burmistrz Jiříkova. Kilka tygodni później przyjechało więcej ciężarówek, znów z częściami do turbin wiatrowych

– przytacza historię opowiedzianą przez świadka portal Kresy.pl.

 


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: „Człowiek z bunkra”. Jeden z najdłużej ukrywających się Żołnierzy Niezłomnych tylko u nas
Tadeusz Płużański: „Człowiek z bunkra”. Jeden z najdłużej ukrywających się Żołnierzy Niezłomnych

14 czerwca 2017 r. zmarł w wieku 95 lat w Gryficach w zachodniopomorskim mjr Andrzej Kiszka, ps. "Dąb", żołnierz Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Na mocy amnestii z 1947 r. ujawnił się, ale zagrożony aresztowaniem powrócił do walki z czerwonymi okupantami Polski, którą kontynuował przez następne 15 lat - do grudnia 1961 r. Wtedy, na skutek zdrady, został zatrzymany przez milicję w bunkrze, w którym się ukrywał. Komuniści skazali go na dożywocie, zamienione ostatecznie na 15 lat więzienia.

Przyszedł Giertych do Tuska.... Opublikowano szokujące nagranie z ostatniej chwili
"Przyszedł Giertych do Tuska...". Opublikowano szokujące nagranie

Michał Karnowski w programie "Minęła 20:15" na antenie Telewizji wPolsce24 ujawnił fragment taśm, na których – jak przekazał – mają rozmawiać Roman Giertych oraz Donald Tusk.

Izrael zaatakował Iran. Głos zabrał Ali Chamenei Wiadomości
Izrael zaatakował Iran. Głos zabrał Ali Chamenei

Izrael zaatakował w piątek irańskie obiekty nuklearne i wojskowe. Głos w tej sprawie zabrał przywódca Iranu Ali Chamenei.

Die Welt: autorytet Tuska się chwieje Wiadomości
Die Welt: autorytet Tuska się chwieje

- Autorytet Tuska się chwieje - pisze niemiecki "Die Welt", gdzie w warszawski korespondent Philip Fritz przygląda się sytuacji rządu Donalda Tuska.

Kosiniak-Kamysz krytykuje Giertycha: To nieodpowiedzialne z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz krytykuje Giertycha: To nieodpowiedzialne

– Każdy głos jest ważny i wszystkie wątpliwości powinny być wyjaśnione. Ale dzisiaj podważanie w jakikolwiek sposób decyzji Polaków jest nieodpowiedzialne – powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz komentując w ten sposób zachowanie posła KO Romana Giertycha.

Niemcy oszukali Ukraińców. Któż mógłby się spodziewać Wiadomości
Niemcy oszukali Ukraińców. "Któż mógłby się spodziewać"

Jak poinformował minister obrony Niemiec Boris Pistorius, rząd Friedricha Merza nie rozważa przekazania Ukrainie pocisków Taurus.

Iran wystrzelił rakiety w stronę Izraela z ostatniej chwili
Iran wystrzelił rakiety w stronę Izraela

W piątek po godz. 20 czasu polskiego Iran rozpoczął atak odwetowy na Izrael. W całym Izraelu obowiązują alarmy rakietowe.

Izrael zaatakował Iran. Polskie MSZ bije na alarm z ostatniej chwili
Izrael zaatakował Iran. Polskie MSZ bije na alarm

Polskie MSZ odradza wszelkie podróże do Izraela. Informuje też, że tymczasowo zamknięta jest przestrzeń powietrzna, a ruch lotniczy został wstrzymany.

Noc długich noży w Platformie Obywatelskiej Wiadomości
"Noc długich noży w Platformie Obywatelskiej"

Jak twierdzi Marcin Torz kilku radnych miejskich z Wrocławia może zostać wyrzuconych z Platformy Obywatelskiej.

Tȟašúŋke Witkó: Stan gry po Stambule tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Stan gry po Stambule

Moi wspaniali Czytelnicy zapewne zwrócili uwagę, że z przestrzeni dyplomatyczno-medialnej zniknął – lub został zahibernowany i to dość dawno temu – pomysł wysłania europejskiego kontyngentu zbrojnego, którego zadaniem miałoby być rozdzielenie walczących wojsk rosyjskich i ukraińskich oraz strzeżenie pasa ziemi niczyjej, tworzącego strefę buforową pomiędzy zwaśnionymi stronami.

REKLAMA

Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski

Niemcy – liderzy europejskiej transformacji energetycznej – pozbywają się zużytych turbin wiatrowych, wysyłając je… do Europy Wschodniej. Odpady po „zielonej rewolucji” zamiast trafić na recykling, są pakowane i eksportowane do krajów takich jak Polska, Rumunia czy Bułgaria.
turbina wiatrowa Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski
turbina wiatrowa / pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Niemcy wywożą zużyte turbiny do Europy Wschodniej, omijając surowe normy recyklingowe.
  • To, co w Niemczech nielegalne, w Polsce bywa „odzyskiem” – choć grozi środowisku.
  • Brak regulacji i reakcji państwa może doprowadzić do katastrofy ekologicznej.

 

„Wie deutscher Windrad-Müll illegal in Osteuropa landet” („Jak niemieckie odpady z wiatraków trafiają nielegalnie do Europy Wschodniej”) – brzmi tytuł artykułu w „Die Welt”. Autorzy wprost piszą w nim o nielegalnym eksporcie i o „toksycznym dziedzictwie transformacji energetycznej”.

 

Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski

Jak podaje portal dziennika „Die Welt”, Niemcy chcą budować więcej i większe turbiny wiatrowe, co generuje problem, jakim jest utylizacja tysięcy starych turbin. Wiele z nich nie nadaje się do recyklingu i trafia do różnych miejsc w Europie Wschodniej.  

Zachód od lat głosi potrzebę ekologicznej czystości, ale – jak się okazuje – brudną robotę i toksyczne odpady chętnie zrzuca sąsiadom zza dawnej żelaznej kurtyny

– piszą autorzy.

Eksperci biją na alarm: zużyte łopaty turbin są trudne do przetworzenia, a często po prostu zalegają na składowiskach – dodają.

Jak ujawnił niemiecki dziennik „Die Welt”, setki demontowanych wiatraków zamiast trafić na recykling, są wysyłane do Europy Wschodniej – w tym do Polski.

 

„Die Welt” ujawnia proceder

Łopaty z włókna szklanego, niemożliwe do bezpiecznego przetworzenia, lądują na prowizorycznych składowiskach, często bez odpowiednich zabezpieczeń. Powód? W Niemczech obowiązują rygorystyczne przepisy środowiskowe. Ale na Wschodzie można więcej – taniej i ciszej 

– pisze „Die Welt”.

Tak więc turbiny, które nie spełniają już norm obowiązujących w Niemczech, trafiają do krajów o niższych standardach środowiskowych. Przypomina to sytuację z lat 90., kiedy Zachód przenosił swoje fabryki i śmieci do biedniejszych krajów.

To nie ekologia, to czysta hipokryzja. Niemcy pozbywają się problemu, który sami stworzyli, a my mamy z tym żyć?

– mówi jeden z ekspertów cytowany w materiale „Die Welt”.

 

Zamiast transportu technologii – odpady

Polska, jak się okazuje, również jest miejscem, gdzie trafiają niechciane, „emerytowane” turbiny. I choć oficjalnie mówi się o modernizacji infrastruktury, to coraz częściej są to po prostu stare instalacje z Zachodu, które na miejscu trzeba rozebrać lub utylizować.

Było to szczególnie widoczne w małym miasteczku niedaleko granicy z Czechami: jedenaście ciężarówek w środku nocy wyładowało ponad 90 ton złomu – w tym łopaty wirników z Niemiec. „Myśleli, że to koniec świata” relacjonuje Barbora Šišková, burmistrz Jiříkova. Kilka tygodni później przyjechało więcej ciężarówek, znów z częściami do turbin wiatrowych

– przytacza historię opowiedzianą przez świadka portal Kresy.pl.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe