[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Luna” z ludzką twarzą

Gdy umierała 9 października 1975 r., była podobno głęboko wierzącą katoliczką. Podobno, bo nawrócenie „krwawej Luny” nie jest niczym pewnym. Nawet jej żyjący jeszcze kilka lat temu syn – muzykolog Michał Brystiger, wątpił w przemianę matki.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Ten kontrowersyjny wątek stał się podstawą jedynego filmu fabularnego o „Lunie”, czyli „Zaćmy” Ryszarda Bugajskiego. Bo nie jest to niestety opowieść o tym, co charakteryzowało Julię Brystiger – zbrodnie szarej eminencji „polskiej” bezpieki, dyrektor zwalczającego Kościół katolicki Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, która ostatecznie spoczęła obok swoich ofiar na warszawskiej „Łączce”.

Nawrócenie stalinowskiej bestii

Oczywiście sam fakt spędzania czasu – pod koniec życia – w zakładzie dla niewidomych w podwarszawskich Laskach i, jak relacjonują świadkowie, bliskie relacje duchowe z tamtejszymi siostrami zakonnymi mogą sugerować, że przechodziła jakąś metamorfozę. Byłby to jednak akt prywatny. Czy w związku z tym możemy mówić o nawróceniu stalinowskiej bestii? W moim przekonaniu takie nawrócenie nastąpiłoby, a na pewno zyskałoby zupełnie inny wymiar, gdyby Brystigerowa publicznie zdecydowała się rozliczyć ze swoją przeszłością. Gdyby np. wystąpiła z jakimś listem czy, jeszcze lepiej, spotkała się ze swoimi ofiarami bądź ich bliskimi i przeprosiła za wyrządzoną krzywdę. Żadnego jednak aktu ekspiacji ze słowami „przepraszam i proszę o wybaczenie” w przypadku „krwawej Luny” nie było.

„Krwawa Luna” – kim była

Julia Brystiger była urodzoną w 1902 r. w Stryju córką żydowskiego aptekarza. Pod koniec lat 20. uzyskała doktorat z filozofii. Od 1932 r. była funkcjonariuszem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, za co II Rzeczpospolita wsadzała ją do więzienia. Swoją antypolską działalność rozwinęła po agresji ZSRS we wrześniu 1939 r. Przyjęła obywatelstwo sowieckie, razem z grupą innych kolaborantów współpracowała z sowieckim wydawnictwem w języku polskim „Nowe Widnokręgi” we Lwowie. W latach 1943–1944 pracowała w Zarządzie Głównym Związku Patriotów Polskich. W bezpiece, będąc jednocześnie członkiem PPR, „Luna” zaczęła działać już w grudniu 1944 r.

Ale filmowa Brystigerowa nie jest wcale taka zła. To kolejny obraz polskiego kina – również samego Bugajskiego – który ma oswoić czerwonego mordercę. W sztuce o rotmistrzu Witoldzie Pileckim taki manewr zastosował autor w przypadku sędziego – zagubionego, cierpiącego – chwilami nawet bardziej od tytułowego bohatera, którego za chwilę ów morderca sądowy skaże na karę śmierci. „Kultowym” już „oswajaczem” stała się „Ida” Pawła Pawlikowskiego, wybielająca inną stalinowską zbrodniarkę: Helenę Wolińską. Jakże to modna we współczesnej Polsce maniera relatywizowania koszmaru komunizmu, narzucanie nam konieczności zrozumienia jego funkcjonariuszy przez dodawanie im na siłę ludzkiej twarzy. Czy taka jest prawda o czasach totalitarnej pogardy, czy tego mamy uczyć następne pokolenia Polaków?
 

 

 

 


 

POLECANE
Byli dziennikarze TVP przesłuchiwani. Sekretarki i kierowcy taśmowo wzywani do prokuratury pilne
Byli dziennikarze TVP przesłuchiwani. Sekretarki i kierowcy taśmowo wzywani do prokuratury

Prokuratura przesłuchuje dziennikarzy i pracowników Telewizji Polskiej w sprawie umów zawieranych za poprzedniej władzy. Śledztwo dotyczy działalności administracyjnej spółki i obejmuje także osoby, które nie podejmowały decyzji finansowych.

Węgry pozywają TSUE. To test granic władzy Trybunału Sprawiedliwości UE tylko u nas
Węgry pozywają TSUE. To test granic władzy Trybunału Sprawiedliwości UE
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat

W poniedziałek 29 grudnia mieszkańcy kilku krakowskich dzielnic skarżą się na brak wody. Wodociągi Miasta Krakowa odnotowały problemy i przekazały, że przewidywany czas przywrócenia dostaw wody to godz. 13.

Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć z ostatniej chwili
Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć

W sprawach kluczowych dla bezpieczeństwa państwa potrzebna jest współpraca, a nie publiczne wpisy. Prezydencki minister Marcin Przydacz wprost odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi, apelując o przekazywanie informacji z międzynarodowych spotkań.

Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder gorące
Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder

Karabiny, granaty, materiały wybuchowe i tysiące sztuk amunicji - taki arsenał przejęła ukraińska policja po rozbiciu grupy zajmującej się nielegalnym handlem bronią. Według śledczych pochodziła ona z działań wojennych na froncie.

Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera z ostatniej chwili
Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera

Czy gospodarka w Polsce zmierza w dobrą stronę? Odpowiedzi negatywnych wskazała łącznie ponad połowa respondentów – wynika z badania Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.

Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line pilne
Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line

Na Bałtyku ogłoszono alarm „człowiek za burtą”. W rejonie niemieckiej Rugii jeden z pasażerów promu Skania znalazł się w wodzie. Kilkugodzinna akcja ratunkowa, prowadzona w trudnych warunkach pogodowych, nie przyniosła rezultatu.

Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły z ostatniej chwili
Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył po niedzielnym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, że gwarancje bezpieczeństwa dla jego kraju ze strony Stanów Zjednoczonych są przewidziane na 15 lat z możliwością przedłużenia.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie porządkowe ograniczające używanie wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych w woj. lubelskim. Zakaz obowiązuje od 24 grudnia do 31 stycznia 2025 r., z wyjątkami.

PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż

Polacy wierzą w powrót PiS do władzy w 2027 roku? Okazuje się, że Jarosław Kaczyński ma powody do zadowolenia.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Luna” z ludzką twarzą

Gdy umierała 9 października 1975 r., była podobno głęboko wierzącą katoliczką. Podobno, bo nawrócenie „krwawej Luny” nie jest niczym pewnym. Nawet jej żyjący jeszcze kilka lat temu syn – muzykolog Michał Brystiger, wątpił w przemianę matki.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Ten kontrowersyjny wątek stał się podstawą jedynego filmu fabularnego o „Lunie”, czyli „Zaćmy” Ryszarda Bugajskiego. Bo nie jest to niestety opowieść o tym, co charakteryzowało Julię Brystiger – zbrodnie szarej eminencji „polskiej” bezpieki, dyrektor zwalczającego Kościół katolicki Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, która ostatecznie spoczęła obok swoich ofiar na warszawskiej „Łączce”.

Nawrócenie stalinowskiej bestii

Oczywiście sam fakt spędzania czasu – pod koniec życia – w zakładzie dla niewidomych w podwarszawskich Laskach i, jak relacjonują świadkowie, bliskie relacje duchowe z tamtejszymi siostrami zakonnymi mogą sugerować, że przechodziła jakąś metamorfozę. Byłby to jednak akt prywatny. Czy w związku z tym możemy mówić o nawróceniu stalinowskiej bestii? W moim przekonaniu takie nawrócenie nastąpiłoby, a na pewno zyskałoby zupełnie inny wymiar, gdyby Brystigerowa publicznie zdecydowała się rozliczyć ze swoją przeszłością. Gdyby np. wystąpiła z jakimś listem czy, jeszcze lepiej, spotkała się ze swoimi ofiarami bądź ich bliskimi i przeprosiła za wyrządzoną krzywdę. Żadnego jednak aktu ekspiacji ze słowami „przepraszam i proszę o wybaczenie” w przypadku „krwawej Luny” nie było.

„Krwawa Luna” – kim była

Julia Brystiger była urodzoną w 1902 r. w Stryju córką żydowskiego aptekarza. Pod koniec lat 20. uzyskała doktorat z filozofii. Od 1932 r. była funkcjonariuszem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, za co II Rzeczpospolita wsadzała ją do więzienia. Swoją antypolską działalność rozwinęła po agresji ZSRS we wrześniu 1939 r. Przyjęła obywatelstwo sowieckie, razem z grupą innych kolaborantów współpracowała z sowieckim wydawnictwem w języku polskim „Nowe Widnokręgi” we Lwowie. W latach 1943–1944 pracowała w Zarządzie Głównym Związku Patriotów Polskich. W bezpiece, będąc jednocześnie członkiem PPR, „Luna” zaczęła działać już w grudniu 1944 r.

Ale filmowa Brystigerowa nie jest wcale taka zła. To kolejny obraz polskiego kina – również samego Bugajskiego – który ma oswoić czerwonego mordercę. W sztuce o rotmistrzu Witoldzie Pileckim taki manewr zastosował autor w przypadku sędziego – zagubionego, cierpiącego – chwilami nawet bardziej od tytułowego bohatera, którego za chwilę ów morderca sądowy skaże na karę śmierci. „Kultowym” już „oswajaczem” stała się „Ida” Pawła Pawlikowskiego, wybielająca inną stalinowską zbrodniarkę: Helenę Wolińską. Jakże to modna we współczesnej Polsce maniera relatywizowania koszmaru komunizmu, narzucanie nam konieczności zrozumienia jego funkcjonariuszy przez dodawanie im na siłę ludzkiej twarzy. Czy taka jest prawda o czasach totalitarnej pogardy, czy tego mamy uczyć następne pokolenia Polaków?
 

 

 

 



 

Polecane