43 lata temu rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej

Fala strajków, które wybuchły w sierpniu 1980 roku, zmieniła historię Polski, doprowadzając do powstania NSZZ „Solidarność” – pierwszej w krajach komunistycznych niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej.
Stocznia Gdańska 43 lata temu rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej
Stocznia Gdańska / fot. Wikimedia Commons/Krzysztof Korczyński

14 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej rozpoczyna się strajk.

„Przywrócić do pracy Annę Walentynowicz”

Bezpośrednim powodem strajku było wyrzucenie ze Stoczni Anny Walentynowicz, działaczki Wolnych Związków Zawodowych. Ok. godz. 10.00 do Stoczni przedostaje się Lech Wałęsa i obejmuje przywództwo strajku. Pierwsze postulaty strajkujących to: przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy (zwolnionego w 1976 roku), wzniesienie pomnika ofiar Grudnia 1970 roku, gwarancja bezpieczeństwa dla strajkujących, podwyżka płac o 2000 zł, zasiłki rodzinne równe wypłacanym funkcjonariuszom MO i SB. 15 sierpnia strajk podejmuje Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni, na czele Komitetu Strajkowego staje Andrzej Kołodziej. Strajkują także inne zakłady Trójmiasta, m.in. porty i komunikacja miejska.

O godz. 12.00 władze PRL-u blokują łączność telefoniczną Wybrzeża z resztą kraju. 16 sierpnia Komitet Strajkowy Stoczni Gdańskiej podpisuje porozumienie z dyrekcją Stoczni. Porozumienie obejmuje przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy, podwyżkę płac o 1500 zł, dodatek drożyźniany oraz gwarancję bezpieczeństwa dla strajkujących. Ok. godz. 15.00 Lech Wałęsa ogłasza w imieniu Komitetu Strajkowego koniec strajku w Stoczni Gdańskiej.

To nie koniec strajku

Część strajkujących nie zgadza się z tą decyzją i żąda kontynuacji strajku aż do spełnienia postulatów innych strajkujących zakładów pracy, jednak stoczniowcy opuszczają swój zakład. Na miejscu pozostaje ok. 700 osób, a Lech Wałęsa zmienia decyzję KS i ogłasza strajk okupacyjny solidarnościowy. W godzinach nocnych powstaje Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, w którego skład wchodzi 19 osób z 15 zakładów pracy. MKS wydaje pierwszy „Strajkowy Biuletyn Informacyjny” zawierający komunikat o powstaniu MKS i jego zadaniach. Biuletyn jest sygnowany przez Wolną Drukarnię Stoczni Gdynia.

Protestu o takiej skali nie sposób było ukryć ani spacyfikować obietnicą podwyżek płac. Na Wybrzeże wysłano komisje rządowe – do Gdańska pojechał wicepremier Tadeusz Pyka (wkrótce zastąpił go Mieczysław Jagielski), a do Szczecina – Kazimierz Barcikowski. Rozpoczęły się długotrwałe negocjacje.

Strajkujący mogli liczyć na wsparcie środowisk opozycyjnych (w Gdańsku np. zorganizowały one poligrafię), twórców, którzy urozmaicali długotrwały protest swoimi występami, Kościoła (na terenie strajkujących zakładów organizowano polowe nabożeństwa), a także większości społeczeństwa, zbierającego składki na rzecz protestujących (chłopi dostarczali żywność). MKS przejęły praktycznie kontrolę nad regionami objętymi strajkami.

Początek upadku systemu komunistycznego

Tymczasem strajk zaczął się rozszerzać – 26 sierpnia objął Dolny Śląsk, a trzy dni później Górny Śląsk. W obliczu nieuniknionego rozszerzenia protestów na cały kraj, strat gospodarczych, a także niemożności siłowego rozwiązania konfliktu (aczkolwiek wariant taki rozpatrywano) Biuro Polityczne KC PZPR zdecydowało się na „mniejsze zło”, jakim zdaniem Edwarda Gierka było wyrażenie zgody na powstanie niezależnej od partii komunistycznej organizacji robotników.

30 sierpnia podpisano porozumienie w Szczecinie, 31 sierpnia w Gdańsku, 3 września w Jastrzębiu, zaś 11 września – w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej. To, co jeszcze niedawno wydawało się mrzonką, nagle stało się faktem – władze wyraziły zgodę na powołanie niezależnych, samorządnych związków zawodowych.

Wynikiem Porozumień Sierpniowych było powstanie ogólnokrajowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Zarejestrowano go 10 listopada 1980 roku.

Wydarzenia sprzed 43 lat były jednym z najważniejszych momentów na drodze do upadku systemu komunistycznego w Europie.


 

POLECANE
Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy z ostatniej chwili
Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy

Klub Lewicy podczas posiedzenia zdecydował o usunięciu ze swoich szeregów senatora Piotra Woźniaka.

Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę. Sroka przyznaje się do błędu z ostatniej chwili
"Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę". Sroka przyznaje się do błędu

– Dzisiaj analizując wstecz to, co się wydarzyło i w którym miejscu bylibyśmy dzisiaj — tak, uważam, że powinniśmy wtedy przesłuchać Zbigniewa Ziobrę – stwierdziła w piątek szefowa komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka.

Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech z ostatniej chwili
Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech, stanął na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności w Budapeszcie.

Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej Wiadomości
Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jak donosi, nie ustają ataki agresywnych migrantów.

Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego Wiadomości
Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego

- Chcę przypomnieć dzisiaj matkę króla Mieszka I, Emnildę - powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas uroczystego zgromadzenia parlamentu w Gnieźnie. W sieci pojawiło się wiele komentarzy, zwracających m.in. uwagę na to, że Mieszko I nie był królem, lecz pierwszym władcą Polski. Z kolei pierwszym królem był Bolesław Chrobry.

Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił areszt z ostatniej chwili
Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił areszt

Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił areszt w Radomiu po wpłaceniu 500 tys. złotych poręczenia majątkowego. Polityk przebywał w nim od 7 marca.

Niemcy coraz częściej wybierają Polskę. Oto powody z ostatniej chwili
Niemcy coraz częściej wybierają Polskę. Oto powody

Coraz więcej Niemców przeprowadza się do Polski. Przyciągają ich niższe koszty życia i dynamiczna gospodarka – informuje serwis klamm.de.

Turyści kochają tę grecką wyspę. Naukowcy ostrzegają: jej katastrofa to kwestia czasu  Wiadomości
Turyści kochają tę grecką wyspę. Naukowcy ostrzegają: jej katastrofa to kwestia czasu 

Santorini to grecka wyspa przez którą przewalają się tłumy turystów. Ostatnio jest ich nawet więcej niż chcieliby tego mieszkańcy. Wkrótce może się to jednak zmienić. Od stycznia na wyspie drży ziemia. Część mieszkańców postanowiła nawet znaleźć sobie inne miejsce do życia. Bo lepiej nie będzie. Naukowcy, badający właśnie morskie dno w tym rejonie przyznają, że prędzej czy później musi dojść do katastrofy. Powodem jest podwodny wulkan.  

Beata Szydło uderza w Tuska: Ciągle umyka mu ten szczegół Wiadomości
Beata Szydło uderza w Tuska: "Ciągle umyka mu ten szczegół"

''Premier Tusk powinien pamiętać, że Bolesław Chrobry koronował się wbrew Cesarstwu, które dążyło do zniszczenia Polski. Z jakiegoś powodu Tuskowi ciągle ten szczegół umyka'' – napisała europoseł Beata Szydło, komentując wydarzenia związane z uroczystym zgromadzeniem parlamentu w Gnieźnie z okazji 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego.

Karol Nawrocki: Rafał Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Rafał Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego

– Trzaskowski to wytwór laboratorium politycznego (...) Mamy do czynienia z politykiem oderwanym od społecznej rzeczywistości – mówi kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. W rozmowie z Tygodnikiem Solidarność oraz Telewizją Republika odniósł się się także do tematu obniżki składki zdrowotnej czy referendum ws. Zielonego Ładu.

REKLAMA

43 lata temu rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej

Fala strajków, które wybuchły w sierpniu 1980 roku, zmieniła historię Polski, doprowadzając do powstania NSZZ „Solidarność” – pierwszej w krajach komunistycznych niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej.
Stocznia Gdańska 43 lata temu rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej
Stocznia Gdańska / fot. Wikimedia Commons/Krzysztof Korczyński

14 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej rozpoczyna się strajk.

„Przywrócić do pracy Annę Walentynowicz”

Bezpośrednim powodem strajku było wyrzucenie ze Stoczni Anny Walentynowicz, działaczki Wolnych Związków Zawodowych. Ok. godz. 10.00 do Stoczni przedostaje się Lech Wałęsa i obejmuje przywództwo strajku. Pierwsze postulaty strajkujących to: przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy (zwolnionego w 1976 roku), wzniesienie pomnika ofiar Grudnia 1970 roku, gwarancja bezpieczeństwa dla strajkujących, podwyżka płac o 2000 zł, zasiłki rodzinne równe wypłacanym funkcjonariuszom MO i SB. 15 sierpnia strajk podejmuje Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni, na czele Komitetu Strajkowego staje Andrzej Kołodziej. Strajkują także inne zakłady Trójmiasta, m.in. porty i komunikacja miejska.

O godz. 12.00 władze PRL-u blokują łączność telefoniczną Wybrzeża z resztą kraju. 16 sierpnia Komitet Strajkowy Stoczni Gdańskiej podpisuje porozumienie z dyrekcją Stoczni. Porozumienie obejmuje przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy, podwyżkę płac o 1500 zł, dodatek drożyźniany oraz gwarancję bezpieczeństwa dla strajkujących. Ok. godz. 15.00 Lech Wałęsa ogłasza w imieniu Komitetu Strajkowego koniec strajku w Stoczni Gdańskiej.

To nie koniec strajku

Część strajkujących nie zgadza się z tą decyzją i żąda kontynuacji strajku aż do spełnienia postulatów innych strajkujących zakładów pracy, jednak stoczniowcy opuszczają swój zakład. Na miejscu pozostaje ok. 700 osób, a Lech Wałęsa zmienia decyzję KS i ogłasza strajk okupacyjny solidarnościowy. W godzinach nocnych powstaje Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, w którego skład wchodzi 19 osób z 15 zakładów pracy. MKS wydaje pierwszy „Strajkowy Biuletyn Informacyjny” zawierający komunikat o powstaniu MKS i jego zadaniach. Biuletyn jest sygnowany przez Wolną Drukarnię Stoczni Gdynia.

Protestu o takiej skali nie sposób było ukryć ani spacyfikować obietnicą podwyżek płac. Na Wybrzeże wysłano komisje rządowe – do Gdańska pojechał wicepremier Tadeusz Pyka (wkrótce zastąpił go Mieczysław Jagielski), a do Szczecina – Kazimierz Barcikowski. Rozpoczęły się długotrwałe negocjacje.

Strajkujący mogli liczyć na wsparcie środowisk opozycyjnych (w Gdańsku np. zorganizowały one poligrafię), twórców, którzy urozmaicali długotrwały protest swoimi występami, Kościoła (na terenie strajkujących zakładów organizowano polowe nabożeństwa), a także większości społeczeństwa, zbierającego składki na rzecz protestujących (chłopi dostarczali żywność). MKS przejęły praktycznie kontrolę nad regionami objętymi strajkami.

Początek upadku systemu komunistycznego

Tymczasem strajk zaczął się rozszerzać – 26 sierpnia objął Dolny Śląsk, a trzy dni później Górny Śląsk. W obliczu nieuniknionego rozszerzenia protestów na cały kraj, strat gospodarczych, a także niemożności siłowego rozwiązania konfliktu (aczkolwiek wariant taki rozpatrywano) Biuro Polityczne KC PZPR zdecydowało się na „mniejsze zło”, jakim zdaniem Edwarda Gierka było wyrażenie zgody na powstanie niezależnej od partii komunistycznej organizacji robotników.

30 sierpnia podpisano porozumienie w Szczecinie, 31 sierpnia w Gdańsku, 3 września w Jastrzębiu, zaś 11 września – w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej. To, co jeszcze niedawno wydawało się mrzonką, nagle stało się faktem – władze wyraziły zgodę na powołanie niezależnych, samorządnych związków zawodowych.

Wynikiem Porozumień Sierpniowych było powstanie ogólnokrajowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Zarejestrowano go 10 listopada 1980 roku.

Wydarzenia sprzed 43 lat były jednym z najważniejszych momentów na drodze do upadku systemu komunistycznego w Europie.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe