Premier: Wybory i referendum w tym samym czasie

– Mogę potwierdzić, że planujemy wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji migrantów w tym samym czasie, także po to, by koszty były niższe; przeprowadzenie ich osobno to dodatkowe koszty – powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki Premier: Wybory i referendum w tym samym czasie
Mateusz Morawiecki / PAP/Paweł Supernak

Podczas konferencji prasowej w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki został zapytany o projekt zmian w ustawie o referendum krajowym, który trafił w ubiegłym tygodniu do Sejmu. Zapisy projektu mają umożliwić przeprowadzenie referendum krajowego tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego poprzez przede wszystkim ujednolicenie godzin głosowania, czyli w godzinach 7-21.

W czerwcu podczas debaty w Sejmie nad stanowiskiem ws. proponowanego w UE mechanizmu relokacji migrantów prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że ta kwestia musi być przedmiotem referendum.

Wybory i referendum w tym samym czasie

"Mogę potwierdzić: planujemy przeprowadzić to (wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji migrantów - PAP) w tym samym czasie, po to też, by koszty były niższe. Wiadomo, że przeprowadzenie osobno wyborów i osobno referendum to dodatkowe koszty, a tak te koszty będą prawie takie same" - powiedział premier.

Morawiecki zapytany został, czy taki pomysł jest spójny z wcześniejszą decyzją o przeniesieniu terminów samorządowych, które pierwotnie powinny odbyć się na jesieni b.r., na wiosnę przyszłego roku. Jak wskazywał dziennikarz, premier argumentował wtedy, że byłoby bardzo od strony organizacyjnej, technicznej, a nawet prawnej trudno zrealizować wybory samorządowe na jesieni w sytuacji, kiedy w podobnym terminie miałyby odbyć się wybory parlamentarne.

"Kiedyś, w 2014 roku ten wybór (w wyborach samorządowych - PAP) wiązał się z gigantyczną liczbą źle oddanych głosów - bodaj 2,5 mln. Tam wtedy doszło do cudów nad urną. Między innymi tak się wtedy tłumaczyła ówczesna władza, Platforma Obywatelska, że te wybory są skomplikowane, że jest kilka szczebli samorządów, że jest cała książeczka do głosowania. To oznacza, że tamte wybory rzeczywiście wymagają zupełnie innego podejścia, a tutaj mamy referendum z jednym pytaniem. Czy to jest skomplikowane?" - odparł premier.

Jak dodał, decyzja o przesunięciu terminu wyborów samorządowych miała na celu "jak najbardziej bezproblemowe przeprowadzenie tych wyborów". "Wyborów, które w 2014 zaowocowały gigantyczną klęską demokracji w Polsce. Dlaczego? Bo 2,5 mln zmarnowanych głosów to jest klęska demokracji. Dlatego nie chcemy tego przeprowadzać w taki sposób, aby dodatkowo komplikować wybory - natomiast referendum jest czymś zupełnie innym. Referendum z jednym pytaniem +tak/nie+ - to chyba jest prosta sprawa" - stwierdził Morawiecki.

W listopadzie ub.r. prezydent Andrzej Duda podpisał przyjętą przez Sejm, a zaproponowaną przez PiS ustawą, która jednorazowo przesunęła termin wyborów samorządowych, wydłużając ich kadencję do 30 kwietnia 2024. Celem zmiany było uniknięcie kolizji z wyborami do Sejmu i Senatu - pierwotnie wybory samorządowe miały się odbyć jesienią 2023, podobnie jak wybory parlamentarne.

Jedno pytanie w referendum

Szef rządu zapytany o możliwość dodania dodatkowych pytań podczas referendum ws. relokacji migrantów odpowiedział, że wstępna decyzja mówi tylko o jednym pytaniu dotyczącym "nielegalnej migracji do Polski". Dopytany, jak dokładnie ma brzmieć pytanie postawione w referendum, premier odparł, że "dokładne pytanie będzie sformułowane w terminie późniejszym".

"Może się tak zdarzyć, że zadecydujemy o jeszcze jakimś innym pytaniu, ale na moment obecny nasza decyzja jest taka, żeby ono było maksymalnie proste, żeby było jedno pytanie" - zaznaczył Morawiecki.(PAP)


 

POLECANE
Radny PO zawieszony z powodu przyjmowania zaproszeń do TV Republika? gorące
Radny PO zawieszony z powodu przyjmowania zaproszeń do TV Republika?

O takich ustaleniach poinformował na platformie "X" dziennikarz śledczy TV Republika Marcin Dobski.

Szefowa dyplomacji UE: To będzie dla Polski trudne sześć miesięcy z ostatniej chwili
Szefowa dyplomacji UE: To będzie dla Polski trudne sześć miesięcy

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas powiedziała we wtorek w Brukseli, że polską prezydencję czeka trudne najbliższe sześć miesięcy. "Żyjemy w niespokojnych czasach, wystarczy spojrzeć na sytuację geopolityczną. Polska prezydencja będzie miała dużo na głowie" – oceniła polityk.

Pogoda paraliżuje PKP. Opóźnienia pociągów w całym kraju z ostatniej chwili
Pogoda paraliżuje PKP. Opóźnienia pociągów w całym kraju

Intensywnie padający deszcz, który zamarza i osadza się na sieciach trakcyjnych rodzi potężne problemy Polskich Kolei Państwowych. Dziesiątki składów mają opóźnienia, w niektórych wypadkach dochodzących do nawet czterech godzin.

Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją tylko u nas
Trzy powody, dla których Trump może zagrać ostro z Rosją

Związek Sowiecki, a potem Rosja, mogły funkcjonować tylko dzięki węglowodorom sprzedawanym… Zachodowi. Już w czasach zimnej wojny, gdy Niemcy z RFN aż przebierali nóżkami, żeby Breżniew im rurę z gazem doprowadził.

Bodnar zabiera głos ws. raportu prokuratorów z ostatniej chwili
Bodnar zabiera głos ws. raportu prokuratorów

Za raportem z audytu spraw z lat 2016-2023 pójdą konkretne zawiadomienia do rzeczników dyscyplinarnych, którzy przeprowadzą odpowiednie postępowania wyjaśniające - zapowiedział we wtorek szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar. Przypomniał, że możliwe są także postępowania karne.

Nowy sondaż. PiS ze znaczną przewagą z ostatniej chwili
Nowy sondaż. PiS ze znaczną przewagą

Z najnowszego sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, rząd koalicyjny KO, Trzeciej Drogi i Lewicy nie utrzymałby władzy. PiS natomiast mógłby stworzyć rząd z Konfederacją.

Raport prokuratury Bodnara ws. 200 afer PiS. Poseł zwrócił uwagę na ważny szczegół z ostatniej chwili
Raport prokuratury Bodnara ws. "200 afer PiS". Poseł zwrócił uwagę na ważny szczegół

Były wiceszef MS Michał Wójcik (PiS), komentując zaprezentowany we wtorek przez prokuratorów Bodnara raport ocenił, że nie wskazano ani jednego polityka, który by wpływał na jakiekolwiek postępowanie. Jego zdaniem przedstawione sprawy są "znane i medialne".

Nie żyje znana modelka. Wypadła z balkonu Wiadomości
Nie żyje znana modelka. Wypadła z balkonu

Media obiegła informacja o śmierci celebrytki i modelki - Courtney Mills.

Modły do drogowskazu, a symbolem zbawienia serduszko WOŚP. W sieci burza po happeningu Trzaskowskiego z ostatniej chwili
"Modły do drogowskazu, a symbolem zbawienia serduszko WOŚP". W sieci burza po "happeningu" Trzaskowskiego

"Przecież gdybym w ramach wyborczego trollingu odwalił taki numer, że poszedłbym ze zniczem pod jakiś słupek, bo nie chciałoby mi się jechać na cmentarz i bym się tam przy słupku zadumał, a obok jeszcze przygrywałby facet na trąbce, to by mnie zjedzono w komentarzach" – pisze na platformie X twórca Kanału Zero Krzysztof Stanowski, komentując sposób, w jaki prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski upamiętnił rocznicę śmierci Pawła Adamowicza.

Kultowy teleturniej Polsatu wraca na antenę. Widzów czekają zmiany Wiadomości
Kultowy teleturniej Polsatu wraca na antenę. Widzów czekają zmiany

Popularny teleturniej „Awantura o kasę” wraca na antenę Polsatu z premierowymi odcinkami. Po krótkiej przerwie program znów będzie gościł w weekendowe popołudnia. Wiadomo, że emisja rozpocznie się w sobotę, 1 marca, o godz. 17:30. Tym razem widzowie mogą liczyć na więcej odcinków niż jesienią, bo stacja zaplanowała ich aż 22.

REKLAMA

Premier: Wybory i referendum w tym samym czasie

– Mogę potwierdzić, że planujemy wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji migrantów w tym samym czasie, także po to, by koszty były niższe; przeprowadzenie ich osobno to dodatkowe koszty – powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki Premier: Wybory i referendum w tym samym czasie
Mateusz Morawiecki / PAP/Paweł Supernak

Podczas konferencji prasowej w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki został zapytany o projekt zmian w ustawie o referendum krajowym, który trafił w ubiegłym tygodniu do Sejmu. Zapisy projektu mają umożliwić przeprowadzenie referendum krajowego tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego poprzez przede wszystkim ujednolicenie godzin głosowania, czyli w godzinach 7-21.

W czerwcu podczas debaty w Sejmie nad stanowiskiem ws. proponowanego w UE mechanizmu relokacji migrantów prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że ta kwestia musi być przedmiotem referendum.

Wybory i referendum w tym samym czasie

"Mogę potwierdzić: planujemy przeprowadzić to (wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji migrantów - PAP) w tym samym czasie, po to też, by koszty były niższe. Wiadomo, że przeprowadzenie osobno wyborów i osobno referendum to dodatkowe koszty, a tak te koszty będą prawie takie same" - powiedział premier.

Morawiecki zapytany został, czy taki pomysł jest spójny z wcześniejszą decyzją o przeniesieniu terminów samorządowych, które pierwotnie powinny odbyć się na jesieni b.r., na wiosnę przyszłego roku. Jak wskazywał dziennikarz, premier argumentował wtedy, że byłoby bardzo od strony organizacyjnej, technicznej, a nawet prawnej trudno zrealizować wybory samorządowe na jesieni w sytuacji, kiedy w podobnym terminie miałyby odbyć się wybory parlamentarne.

"Kiedyś, w 2014 roku ten wybór (w wyborach samorządowych - PAP) wiązał się z gigantyczną liczbą źle oddanych głosów - bodaj 2,5 mln. Tam wtedy doszło do cudów nad urną. Między innymi tak się wtedy tłumaczyła ówczesna władza, Platforma Obywatelska, że te wybory są skomplikowane, że jest kilka szczebli samorządów, że jest cała książeczka do głosowania. To oznacza, że tamte wybory rzeczywiście wymagają zupełnie innego podejścia, a tutaj mamy referendum z jednym pytaniem. Czy to jest skomplikowane?" - odparł premier.

Jak dodał, decyzja o przesunięciu terminu wyborów samorządowych miała na celu "jak najbardziej bezproblemowe przeprowadzenie tych wyborów". "Wyborów, które w 2014 zaowocowały gigantyczną klęską demokracji w Polsce. Dlaczego? Bo 2,5 mln zmarnowanych głosów to jest klęska demokracji. Dlatego nie chcemy tego przeprowadzać w taki sposób, aby dodatkowo komplikować wybory - natomiast referendum jest czymś zupełnie innym. Referendum z jednym pytaniem +tak/nie+ - to chyba jest prosta sprawa" - stwierdził Morawiecki.

W listopadzie ub.r. prezydent Andrzej Duda podpisał przyjętą przez Sejm, a zaproponowaną przez PiS ustawą, która jednorazowo przesunęła termin wyborów samorządowych, wydłużając ich kadencję do 30 kwietnia 2024. Celem zmiany było uniknięcie kolizji z wyborami do Sejmu i Senatu - pierwotnie wybory samorządowe miały się odbyć jesienią 2023, podobnie jak wybory parlamentarne.

Jedno pytanie w referendum

Szef rządu zapytany o możliwość dodania dodatkowych pytań podczas referendum ws. relokacji migrantów odpowiedział, że wstępna decyzja mówi tylko o jednym pytaniu dotyczącym "nielegalnej migracji do Polski". Dopytany, jak dokładnie ma brzmieć pytanie postawione w referendum, premier odparł, że "dokładne pytanie będzie sformułowane w terminie późniejszym".

"Może się tak zdarzyć, że zadecydujemy o jeszcze jakimś innym pytaniu, ale na moment obecny nasza decyzja jest taka, żeby ono było maksymalnie proste, żeby było jedno pytanie" - zaznaczył Morawiecki.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe