Bp Greger do księży: wasza osobowość nie jest najważniejsza

Nie ufać jedynie własnym siłom
Zwracając się w homilii do kapłanów biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej zaapelował, by nie ufali jedynie własnym siłom. Przypomniał, że każdy kapłan ma siłę tylko wtedy, gdy daje świadectwo prawdzie.
- Nie będziecie pomagać wiernym ze względu na waszą ujmującą osobowość. Powierzeni wam ludzie będą kroczyć właściwymi drogami tylko wtedy, gdy za waszym pośrednictwem spotkają prawdę Ewangelii, którą Bóg objawił i powierzył swojemu Kościołowi – podkreślił i wskazał, jak ważnym zadaniem jest dawanie świadectwa o Jezusie i głoszenie Dobrej Nowiny.
Liczy się prawda o Bogu
- Musicie głosić piękno oraz prawdę wiary. Nic innego! Nie liczą się wasze mądre natchnienia, nawet jeśli będą pożyteczne, ale prawda o Bogu i wiecznym zbawieniu; to ona pokaże ludziom właściwą drogę. Siła przepowiadanego przez was słowa nie pochodzi z własnych dobrych czy nawet genialnych pomysłów, lecz z tego, co Bóg w Jezusie Chrystusie nam dał i czego nas nauczył – wezwał.
Nastawienie do powołania
Zwrócił uwagę, że kapłan nigdy nie może być urzędnikiem, którego społeczeństwo potrzebuje do pełnienia określonych funkcji. - Kapłaństwo nie jest żadnym urzędem, lecz sakramentem; Bóg posługuje się ułomnym człowiekiem, aby przez niego być zbawczo obecnym dla innych – wyjaśnił.
Zapewnił, że jeśli kapłan na odpowiednie nastawienie do swego powołania, nie jest zniechęcony, wypalony i „arogancko beztroski”. - Za to będzie w was błogie zmęczenie. Ono bywa czasem bardzo potrzebne. Będzie obecna w sercu wdzięczność. W głębi duszy doświadczycie tego, że we wszelkim działaniu nie jesteście sami, lecz nieustannie podtrzymywani i prowadzeni przez Jezusa Chrystusa, który was do tej posługi powołał – dodał na koniec.
Piątkowe spotkanie modlitewne zakończył Apel Maryjny. Czuwania w sanktuarium odbywają się siedem razy w roku – w każdy ostatni piątek miesiąca od kwietnia do października.
rk / Bielsko-Biała