Zapadła decyzja Kremla ws. Jewgienija Prigożyna
– Jewgienij Prigożyn i jego najemnicy nie będą ścigani za próbę buntu. Szef Grupy Wagnera przeniesie się na Białoruś – poinformował Dmitrij Pieskow.
Porozumienie pomiędzy władzami Rosji a Grupą Wagnera miał w sobotę wieczorem wynegocjować prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.
Bunt Jewgienija Prigożyna
W piątek Jewgienij Prigożyn powiadomił, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu. Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał wagnerowców zdrajcami i zapewnił, że buntownicy poniosą odpowiedzialność przed prawem i narodem, a Rosja zostanie obroniona. Ostatecznie między Jewgienijem Prigożynem a władzami Rosji doszło do porozumienia.