Łukaszenka wskazał "jedyny błąd" Rosji i Białorusi ws. Ukrainy. Padły szokujące słowa
- Jedynym błędem, jaki popełniliśmy, było prawdopodobnie to, że nie rozwiązaliśmy tej kwestii w latach 2014-2015, kiedy Ukraina nie miała armii. Chcieliśmy to załatwić pokojowo. Oni jednak wykorzystali ten czas na stworzenie gotowych do walki sił zbrojnych - mówił prezydent Białorusi w Mińsku.
Łukaszenka, nawiązując do rosyjskiej inwazji, przyznał, że miał świadomość tego, że "to nadchodzi". Dodał, że gdyby konflikt nie wybuchł w 2022 roku, to z pewnością stałoby się to później, tyle że w gorszych okolicznościach dla Rosji i Białorusi.
"Marionetka" Putina
Bulwersujące słowa Łukaszenki skomentowało Politico, które jest zdania, że białoruski polityk w rzeczywistości jest podporządkowaną marionetką Władimira Putina. Łukaszenka diametralnie zmienił swoje nastawienie po tym, jak Kreml pomógł mu w walce z masowymi protestami ulicznymi po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku. Wówczas zapominając dawne żale, opowiedział się po stronie rosyjskiej popierając rozpoczęcie inwazji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Straż graniczna wydała komunikat