Robert Karaś o krok od ukończenia dziesięciokrotnego Ironmana. Nowe informacje

Robert Karaś, Jurand Czabański i Rafał Godzwon walczą obecnie w Ultra Triathlonie na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana (38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu). Tegoroczny wyścig w Brasil Ultra Tri rozpoczął się w sobotę o godz. 14.00 czasu polskiego. Na chwilę obecną Polacy zajmują wszystkie trzy miejsca na podium, a Robert Karaś prowadzi w zestawieniu, choć miał podczas zawodów duży problem.
Niestety Robertowi odnowiła się kontuzja ze Szwajcarii. Nawet chodzenie sprawia mu duży problem. Robimy dłuższy odpoczynek, zbijamy opuchliznę. Jesteśmy dobrej myśli, nikt nie myśli o rzuceniu rękawic
– informował team Karasia w środę.
Nowe informacje
Okazało się, że – przynajmniej na ten moment – udało się przezwyciężyć kontuzję, a Robert jest na ostatnim etapie do ukończenia dziesięciokrotnego Ironmana.
Do Roberta i @jurand.czabanski po skończonym rowerze dołączył trzeci z Polaków @martarafalgodzwon. Czasami biegną razem, niekiedy w parach, czasami ktoś się odłącza żeby zmierzyć się tylko ze soba. Upalny, słoneczny dzień sprawia, że warunki biegu są mordercze. Chłopaki nie poddają się i walczą. Robert jest obecnie na 227 km to już ponad połowa etapu biegowego, ale do zakończenia wyścigu jeszcze daleka i kręta droga [pisownia oryginalna – przyp. red.]
– informował Team Karasia na Instagramie w czwartek wieczorem. W piątek koło godziny 4 rano pojawiła się nowa relacja na Instastory. Widzimy na niej biegnącego Roberta Karasia, a mężczyzna nagrywający filmik mówi, że „Robcio ruszył z powrotem na traskę”.
Tak jak słyszeliśmy, czuje się dobrze i faktycznie dobrze wygląda. Trochę musiał odpocząć po upałach wczorajszego dnia, a tak naprawdę dzisiejszego, bo dopiero zaczyna się noc, no i w nocy będzie się lepiej biegało
– powiedział mężczyzna.
Robert Karaś chce pobić rekord świata, który od sierpnia 2022 r. należy do Kennetha Vanthuyne’a (183 godz. 43 min i 43 sek.).