„Welt”: Rusza sezon na szparagi. Niemcy liczą na pracowników z Polski

W tym roku powierzchnie upraw szparagów, uprawianych głównie na obszarze Brandenburgii, skurczyły się. Oferta tego „zwiastuna wiosny na talerzu” była podczas tegorocznej Wielkanocy ograniczona – opisuje portal dziennika „Welt”. Pracownicy sezonowi to najczęściej Polacy i Rumuni – do nich nadal kierowanych jest wiele ofert pracy.
Szparagi „Welt”: Rusza sezon na szparagi. Niemcy liczą na pracowników z Polski
Szparagi / pixabay.com

Jak poinformował portal RBB24, we wtorek oficjalnie zainaugurowano sezon na szparagi w Brandenburgii. Okręgowe Stowarzyszenie Rolników Poczdam-Mittelmark wraz ze Stowarzyszeniem Beelitzer Spargel przedstawiło w związku z tym informację na temat sytuacji w branży, w tym - jak twierdzą - "godziwych wynagrodzeń pracowników sezonowych".

Gospodarstwa liczą na dobre zbiory

Zmniejszenie obszarów upraw wynika głównie ze wzrostu kosztów, jakie ponoszą plantatorzy. A wyższe ceny szparagów przekładają się z kolei na większą rezerwę klientów – pisze „Welt”. Dodatkowo tegoroczny początek wiosny (mało ciepła i słońca) sprawił, że szparagi przed Wielkanocą trafiły do sklepów w małych ilościach. „Gospodarstwa liczą jednak na dobre zbiory w tegorocznym sezonie, trwającym do czerwca” – ocenił szef stowarzyszenia hodowców szparagów Juergen Jakobs.

Jak przypomina „Welt”, niemieckie Stowarzyszenie Rolników wyraziło niedawno zaniepokojenie tym, że „niemieckie szparagi pewnego dnia mogą zniknąć z pól z powodu tańszych towarów z importu”. Na razie faktem jest, że w Brandenburgii powierzchnia upraw jest coraz mniejsza. Niektórzy plantatorzy zapowiedzieli zakończenie ich hodowli, przestawiając się na uprawy np. borówki amerykańskiej.

Jakobs wskazał też, że 2022 rok był dla branży „raczej zły”. „W sklepach pozostały niemieckie szparagi. Klienci, zaniepokojeni kryzysem energetycznym, woleli kupować tańsze szparagi z zagranicy” - przypomniał. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego Brandenburgia była w ubiegłym roku na trzecim miejscu w kraju pod względem zbiorów szparagów z wynikiem 18 700 ton – po Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii.

Ceny w tym sezonie mogą znacząco wzrosnąć z powodu wyższych kosztów produkcji, w tym z ustawowego podwyższenia płacy minimalnej do 12 euro za godzinę. „To uderzy w biznes” – ocenił Jakobs, wskazując że jest to podwyżka płac nawet o 25 procent. „Szparagi greckie lub hiszpańskie są tańsze w produkcji. Ale staramy się utrzymać stare ceny” - dodał. Średnia cena szparagów wysokiej jakości to 12-15 euro za kilogram.

Zła sytuacja pracowników

Christian Goerke, członek brandenburskiej partii lewicy w Bundestagu, wskazuje na konieczność lepszej ochrony pracowników sezonowych, z których większość pracuje bez ubezpieczenia zdrowotnego. „Rząd federalny obiecał poprawę tej sytuacji w ramach umowy koalicyjnej” - przypomniał. Jednak do tej pory nic w tej kwestii się nie wydarzyło.

Malte Voigts, plantator szparagów z Kremmen, poinformował, że sprzedaje szparagi w cenach 6-16 euro w zależności od gatunku, ale jest to poziom cen z poprzedniego roku. „Voigts stara się zrekompensować wzrost płacy minimalnej dla swoich prawie 250 pracowników sezonowych z Polski i Rumunii na przykład poprzez zwiększenie wydajności upraw i ich odmłodzenia w celu uzyskania lepszych plonów na polach” – opisuje „Welt” .

Plantatorzy szukają chętnych do pracy Polaków

Niemieccy plantatorzy, głównie za pośrednictwem portali internetowych, nadal poszukują chętnych do pracy. Zdarzają się też ogłoszenia publikowane bezpośrednio w języku polskim. Przykładowo plantacja Spargelhof Hesngens z Selfkant-Havert (Nadrenia Północna-Westfalia) tak opisuje warunki zatrudnienia: „pracujemy 6 dni w tygodniu, zwykle od godz. 5.30 do godz. 12.00. Podczas upałów w godzinach południowych robimy dłuższą przerwę, a po południu pracujemy jeszcze 2-3 godziny”.

Wynagrodzenie wypłacane jest raz w miesiącu, ale pracownik ma „możliwość otrzymania zaliczki raz w tygodniu”. Wynagrodzenie to 12 euro za godzinę, można je podwyższyć „dobrą wydajnością” – zapewnia plantator i podkreśla, że „na okres pobytu zawierane jest nieodpłatne ubezpieczenie chorobowe”. Wynagrodzenie może być wypłacane na konto lub w gotówce. „Transport do firmy musisz sobie zorganizować sam. Z Rumunii oferujemy własny serwis autokarowy” – zaznacza Spargelhof Hesngens.

Na czas pobytu udostępniane jest zakwaterowanie w kilkuosobowych pokojach ze wspólnymi toaletami i prysznicami. Koszt takiego zakwaterowania to 77 euro tygodniowo. Wyżywienie odbywa się także na własną rękę. Do dyspozycji jest ogólnodostępna kuchnia, ale „garnki, talerze i sztućce musisz przywieźć sam” – zaznacza plantacja i dodaje, że „dwa razy w tygodniu wozimy Cię na zakupy”. Jeśli chodzi o wypoczynek po pracy, przedsiębiorca oferuje „WIFI, boisko do piłki nożnej, tenis stołowy, miejsce na grill oraz dużo miejsca na spacery”, a także kąpielisko odległe o 5 km.

Marzena Szulc (PAP)


 

POLECANE
Niebezpieczny incydent w Krakowie. Kilkanaście osób poszkodowanych Wiadomości
Niebezpieczny incydent w Krakowie. Kilkanaście osób poszkodowanych

W piątkowy wieczór doszło do niebezpiecznego incydentu na przystanku tramwajowym przy ul. Bronowickiej w Krakowie. Z okna przejeżdżającego tramwaju ktoś rozpylił gaz pieprzowy w stronę grupy osób czekających na peronie. Jak informują poszkodowani, sytuacja miała miejsce około godziny 19:30.

Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa

Prawie 250 tys. zł kosztować będzie dokumentacja projektowa nowego domu kultury, który powstanie w Rzeszowie na osiedlu Krakowska Południe przy ul. Stojałowskiego. Dokumentacja gotowa ma być w ciągu 10 miesięcy.

Czerwona flaga na Pomorzu i w Zachodniopomorskiem. GIS zakazuje kąpieli Wiadomości
Czerwona flaga na Pomorzu i w Zachodniopomorskiem. GIS zakazuje kąpieli

Czerwone flagi zakazujące wejścia do wody wiszą w sobotę w dwunastu kąpieliskach w województwach pomorskim i zachodniopomorskim. Powodem jest zakwit sinic.

Klub sportowy w żałobie. Nie żyje piłkarz Wiadomości
Klub sportowy w żałobie. Nie żyje piłkarz

W wieku 42 lat zmarł Ryszard Bagnicki - wieloletni piłkarz i aktywny członek zarządu klubu sportowego Ogniwo Piwniczna-Zdrój. Informacja o jego nagłym odejściu wstrząsnęła środowiskiem sportowym oraz lokalną społecznością Piwnicznej-Zdroju.

Tusk zmienia zdanie ws. wyborów. Silni Razem niezadowoleni z ostatniej chwili
Tusk zmienia zdanie ws. wyborów. "Silni Razem" niezadowoleni

W sobotę premier Donald Tusk zdystansował się od pomysłu "przeliczania głosów przez służby”, choć jeszcze w czerwcu pytał o "prawdziwe wyniki" wyborów prezydenckich.

Św. Michał Archanioł nad Bieszczadami tylko u nas
Św. Michał Archanioł nad Bieszczadami

6 lipca w Ustrzykach Dolnych odsłonięto największy w Polsce pomnik św. Michała Archanioła wykonany z brązu. Monumentalna figura nie tylko przyciąga uwagę rozmachem i artystyczną jakością, ale – co podkreślali organizatorzy uroczystości – niesie ze sobą silne przesłanie duchowe

Londyn uderza w przemytników ludzi. Pierwsze sankcje nałożone Wiadomości
Londyn uderza w przemytników ludzi. Pierwsze sankcje nałożone

446 osób usłyszało zarzut nielegalnego pokonania łodziami kanału La Manche w okresie od lipca 2024 r. do czerwca 2025 r. - podał portal dziennika „Times”, powołując się na dane brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych. To mniej niż 1 proc. wszystkich migrantów przybyłych w tym czasie na Wyspy.

Policja otoczyła restaurację w Wałbrzychu, w której zebrali się członkowie Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Policja otoczyła restaurację w Wałbrzychu, w której zebrali się członkowie Ruchu Obrony Granic

– W jednej z restauracji przebywa Robert Bąkiewicz z organizatorami zgromadzenia. Wraz z nimi około 7-8 osób w podeszłym wieku. Około 70 funkcjonariuszy policji w tym momencie pilnuje restauracji – informuje Telewizja Republika i pokazuje to, co dzieje się w sobotę w Wałbrzychu.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Są przerażeni z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Są przerażeni

Harry i Meghan planują nowe show. Pałac Buckingham obawia się kolejnych medialnych "bomb".

Polityk Polski 2050 przyznaje: Oczekiwano, że powstrzymam marszałka przed zwołaniem ZN Wiadomości
Polityk Polski 2050 przyznaje: "Oczekiwano, że powstrzymam marszałka przed zwołaniem ZN"

Wypowiedź marszałka Sejmu Szymona Hołowni, w której ujawnił, że próbowano namówić go do dokonania zamachu stanu, wywołała szeroką falę komentarzy wśród polityków. Głos zabrała również poseł Polski 2050 Barbara Oliwiecka, która przyznała, że otrzymała sygnały, iż powinna odwieść lidera swojego ugrupowania od decyzji o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego.

REKLAMA

„Welt”: Rusza sezon na szparagi. Niemcy liczą na pracowników z Polski

W tym roku powierzchnie upraw szparagów, uprawianych głównie na obszarze Brandenburgii, skurczyły się. Oferta tego „zwiastuna wiosny na talerzu” była podczas tegorocznej Wielkanocy ograniczona – opisuje portal dziennika „Welt”. Pracownicy sezonowi to najczęściej Polacy i Rumuni – do nich nadal kierowanych jest wiele ofert pracy.
Szparagi „Welt”: Rusza sezon na szparagi. Niemcy liczą na pracowników z Polski
Szparagi / pixabay.com

Jak poinformował portal RBB24, we wtorek oficjalnie zainaugurowano sezon na szparagi w Brandenburgii. Okręgowe Stowarzyszenie Rolników Poczdam-Mittelmark wraz ze Stowarzyszeniem Beelitzer Spargel przedstawiło w związku z tym informację na temat sytuacji w branży, w tym - jak twierdzą - "godziwych wynagrodzeń pracowników sezonowych".

Gospodarstwa liczą na dobre zbiory

Zmniejszenie obszarów upraw wynika głównie ze wzrostu kosztów, jakie ponoszą plantatorzy. A wyższe ceny szparagów przekładają się z kolei na większą rezerwę klientów – pisze „Welt”. Dodatkowo tegoroczny początek wiosny (mało ciepła i słońca) sprawił, że szparagi przed Wielkanocą trafiły do sklepów w małych ilościach. „Gospodarstwa liczą jednak na dobre zbiory w tegorocznym sezonie, trwającym do czerwca” – ocenił szef stowarzyszenia hodowców szparagów Juergen Jakobs.

Jak przypomina „Welt”, niemieckie Stowarzyszenie Rolników wyraziło niedawno zaniepokojenie tym, że „niemieckie szparagi pewnego dnia mogą zniknąć z pól z powodu tańszych towarów z importu”. Na razie faktem jest, że w Brandenburgii powierzchnia upraw jest coraz mniejsza. Niektórzy plantatorzy zapowiedzieli zakończenie ich hodowli, przestawiając się na uprawy np. borówki amerykańskiej.

Jakobs wskazał też, że 2022 rok był dla branży „raczej zły”. „W sklepach pozostały niemieckie szparagi. Klienci, zaniepokojeni kryzysem energetycznym, woleli kupować tańsze szparagi z zagranicy” - przypomniał. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego Brandenburgia była w ubiegłym roku na trzecim miejscu w kraju pod względem zbiorów szparagów z wynikiem 18 700 ton – po Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii.

Ceny w tym sezonie mogą znacząco wzrosnąć z powodu wyższych kosztów produkcji, w tym z ustawowego podwyższenia płacy minimalnej do 12 euro za godzinę. „To uderzy w biznes” – ocenił Jakobs, wskazując że jest to podwyżka płac nawet o 25 procent. „Szparagi greckie lub hiszpańskie są tańsze w produkcji. Ale staramy się utrzymać stare ceny” - dodał. Średnia cena szparagów wysokiej jakości to 12-15 euro za kilogram.

Zła sytuacja pracowników

Christian Goerke, członek brandenburskiej partii lewicy w Bundestagu, wskazuje na konieczność lepszej ochrony pracowników sezonowych, z których większość pracuje bez ubezpieczenia zdrowotnego. „Rząd federalny obiecał poprawę tej sytuacji w ramach umowy koalicyjnej” - przypomniał. Jednak do tej pory nic w tej kwestii się nie wydarzyło.

Malte Voigts, plantator szparagów z Kremmen, poinformował, że sprzedaje szparagi w cenach 6-16 euro w zależności od gatunku, ale jest to poziom cen z poprzedniego roku. „Voigts stara się zrekompensować wzrost płacy minimalnej dla swoich prawie 250 pracowników sezonowych z Polski i Rumunii na przykład poprzez zwiększenie wydajności upraw i ich odmłodzenia w celu uzyskania lepszych plonów na polach” – opisuje „Welt” .

Plantatorzy szukają chętnych do pracy Polaków

Niemieccy plantatorzy, głównie za pośrednictwem portali internetowych, nadal poszukują chętnych do pracy. Zdarzają się też ogłoszenia publikowane bezpośrednio w języku polskim. Przykładowo plantacja Spargelhof Hesngens z Selfkant-Havert (Nadrenia Północna-Westfalia) tak opisuje warunki zatrudnienia: „pracujemy 6 dni w tygodniu, zwykle od godz. 5.30 do godz. 12.00. Podczas upałów w godzinach południowych robimy dłuższą przerwę, a po południu pracujemy jeszcze 2-3 godziny”.

Wynagrodzenie wypłacane jest raz w miesiącu, ale pracownik ma „możliwość otrzymania zaliczki raz w tygodniu”. Wynagrodzenie to 12 euro za godzinę, można je podwyższyć „dobrą wydajnością” – zapewnia plantator i podkreśla, że „na okres pobytu zawierane jest nieodpłatne ubezpieczenie chorobowe”. Wynagrodzenie może być wypłacane na konto lub w gotówce. „Transport do firmy musisz sobie zorganizować sam. Z Rumunii oferujemy własny serwis autokarowy” – zaznacza Spargelhof Hesngens.

Na czas pobytu udostępniane jest zakwaterowanie w kilkuosobowych pokojach ze wspólnymi toaletami i prysznicami. Koszt takiego zakwaterowania to 77 euro tygodniowo. Wyżywienie odbywa się także na własną rękę. Do dyspozycji jest ogólnodostępna kuchnia, ale „garnki, talerze i sztućce musisz przywieźć sam” – zaznacza plantacja i dodaje, że „dwa razy w tygodniu wozimy Cię na zakupy”. Jeśli chodzi o wypoczynek po pracy, przedsiębiorca oferuje „WIFI, boisko do piłki nożnej, tenis stołowy, miejsce na grill oraz dużo miejsca na spacery”, a także kąpielisko odległe o 5 km.

Marzena Szulc (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe