Koniec aut spalinowych do 2035 r. Niemcy zrezygnowały z blokowania przepisów, Rada UE podjęła ostateczną decyzję
Nowe przepisy określają następujące cele: redukcja emisji CO2 o 55 proc. dla nowych samochodów osobowych i o 50 proc. dla nowych samochodów dostawczych w latach 2030-2034 w porównaniu z poziomami z 2021 r.; 100 proc. redukcji emisji CO2 zarówno dla nowych samochodów osobowych, jak i dostawczych od 2035 roku.
Przepisy oznaczają zakaz rejestracji nowych samochodów z silnikiem spalinowym od 2035 roku
Przyjęcie przepisów - które de facto oznaczają zakaz rejestracji nowych samochodów z silnikiem spalinowym od 2035 roku - stanęło w ostatnich tygodniach pod znakiem zapytania po tym, jak Niemcy zgłosiły sprzeciw, domagając się wyjątku dla tzw. e-paliw.
W wyniku negocjacji prowadzonych przez Berlin i Brukselę do rozporządzenia dodano punkt dotyczący tej kwestii. Komisja Europejska zobowiązała się w nim do przedstawienia wniosku w sprawie rejestracji pojazdów napędzanych wyłącznie paliwami neutralnymi pod względem emisji CO2 po 2035 r.
W 2026 r. Komisja dokona szczegółowej oceny postępów w osiąganiu celów 100 proc. redukcji emisji oraz ewentualną potrzebę ich przeglądu.
Niemcy zrezygnowały z blokady przepisów, Polska jako jedyna przeciw
Jak podaje Deutsche Welle, jedynie Polska zagłosowała przeciw zakazowi dla nowych aut emitujących CO2 od 2035 r., który dziś ostatecznie przyjęła Bruksela.
Ministrowie z 27 państw Unii we wtorek [28.3.23] przyjęli przepisy, które zakazują rejestrowania w Unii od 2035 roku nowych samochodów osobowych i dostawczych, które emitują CO2 podczas jazdy. To koniec nagłej blokady tego projektu, którą przed kilkunastu dniami niespodziewanie ogłosiły Niemcy (...) Porzucenie przez Niemcy groźby wstrzymania się od głosu sprawiło, że w Radzie UE zniknęła mniejszość blokująca, a przyjęte dziś rozporządzenie w najbliższych dniach zostanie opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE
– czytamy w publikacji. Podkreślono również, iż "niemiecka groźba odwrotu od kompromisu wynegocjowanego przez Radę UE, Parlament Europejski i Komisję Europejską – choć ostatecznie została zażegnana bez zmian w tekście rozporządzenia – wywołała ogromne poruszenie w Brukseli".
Zasadniczo nie zdarza się bowiem wycofywanie się z wcześniej udzielonej zgody na jakiekolwiek unijne reformy na tak późnym etapie procesu legislacyjnego
– podkreśla DW. W tekście cytowana jest również minister Anna Moskwa, która wytknęła Niemcom "nietransparentne negocjacje prowadzone w ostatniej chwili". Wg. niej budzi to "wątpliwości natury prawnej". Wytłumaczyła również, dlaczego Polska nie mogła poprzeć tych regulacji.
Uważam, że nie było wystarczającej analizy wpływu tych nowych przepisów na nasze gospodarki, społeczeństwa i transport
– podsumowała minister.