Burza w Pałacu Buckingham. „Wszystkie strony się tego wypierają”

„Po rozwiązania sporu między Wielką Brytanią a Unią Europejską o protokół północnoirlandzki pojawił się spór o inny protokół – dyplomatyczny, a dokładnie o to, kto zaprosił szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen na audiencję do Karola III” – piszą brytyjskie media.
Król Karol III Burza w Pałacu Buckingham. „Wszystkie strony się tego wypierają”
Król Karol III / fot. Wikimedia Commons / Dan Marsh / Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license

W poniedziałek po południu, tuż po ogłoszeniu ram windsorskich, jak zostały nazwane zmiany w protokole północnoirlandzkim, von der Leyen udała się do zamku w Windsorze, gdzie została przyjęta przez króla Karola III.

Audiencja, którą zapowiedziano dzień wcześniej, ogłaszając przyjazd przewodniczącej KE na spotkanie z Sunakiem, wzbudziła spore zdumienie, bo monarcha przyjmuje głowy państw, a taką von der Leyen nie jest, a ponadto przez część zaangażowanych stron zostało to odebrane jako naruszenie politycznej neutralności monarchy.

Burza w Pałacu Buckingham

Na dodatek okazuje się, że nie wiadomo, czyją inicjatywą była audiencja, bo wszystkie strony, czyli Pałac Buckingham, Downing Street i Komisja Europejska, się tego wypierają.

Jak pisze „The Times”, rządowe źródła mówią, że o audiencję zwróciła się von der Leyen, jednak zaprzeczają temu urzędnicy w Brukseli, wskazując, że KE nie zwracała się o to ani tego nie oczekiwała, bo protokolarnym odpowiednikiem von der Leyen jest premier Sunak. Z kolei Pałac Buckingham wyjaśnił, że król nie był inicjatorem, bo w sprawach spotkań z zagranicznymi przywódcami zawsze działa zgodnie z radą rządu.

Rozmowa króla z szefową KE przy okazji finalizacji zmian w protokole północnoirlandzkim faktycznie została bardzo źle przyjęta przez północnoirlandzkich unionistów oraz przez twardych zwolenników brexitu, czyli grupy, które jeszcze nie zdecydowały, czy poprą te zmiany, czy też uznają, że są one nadal niewystarczające.

Arlene Foster, była pierwsza minister Irlandii Północnej i była liderka Demokratycznej Partii Unionistów, powiedziała, że „nie może uwierzyć, iż to Downing Street poprosiło króla o zaangażowanie się w finalizację tak kontrowersyjnej umowy jak ta” i że zostanie to bardzo źle odebrane w Irlandii Północnej. Jeden z czołowych zwolenników twardego brexitu Jacob Rees-Mogg mówił, że „to antagonizuje ludzi, których premier musi pojednać. Jest to również konstytucyjnie nierozsądne, aby angażować króla w sprawę aktualnych kontrowersji politycznych”.

„Poważny błąd ze strony króla”

Craig Prescott, ekspert konstytucyjny z Uniwersytetu w Bangor, podkreśla w rozmowie z „The Times”, że król spotyka się z zagranicznymi przywódcami tylko za radą rządu i z pozoru nie ma nic złego w przyjęciu von der Leyen, która choć formalnie nie jest głową państwa, jest na poziomie wielu światowych przywódców.

– Ale Jacob Rees-Mogg i inni mają rację w tym, że nie należy oczekiwać, by król angażował się w sprawy politycznie kontrowersyjne. A protokół północnoirlandzki jest tematem ogromnych kontrowersji. Wszystko to jest nierozsądne. Kardynalną zasadą jest, że monarcha nie angażuje się w politykę i naprawdę powinno się postawić płot pod napięciem wokół tej zasady. Ale jeśli taka jest rada rządu, to król jest zobowiązany to zrobić – wyjaśnia.

Z kolei Peter Hunt, były reporter stacji BBC zajmujący się rodziną królewską, uważa, że spotkanie było „bardzo poważnym błędem w ocenie ze strony króla Karola i jego doradców”, i dodaje, że monarcha „porzucił swoją jednoczącą rolę i wszedł w polityczną zwadę w głupiej próbie bycia postrzeganym jako mąż stanu”.


 

POLECANE
Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie z ostatniej chwili
Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie

Poza kąpieliskiem Mrzeżyno Wschód 1, gdzie wykryto m.in. bakterię Escherichia coli, woda we wszystkich pozostałych kąpieliskach nad Bałtykiem jest zdatna do kąpieli - wynika z danych w Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Uniwersytet Warszawski chce uczyć języka śląskiego, choć ten nie jest uznawany za język pilne
Uniwersytet Warszawski chce uczyć "języka śląskiego", choć ten nie jest uznawany za język

Uniwersytet Warszawski postanowił wyjść naprzeciw nowym trendom i od października zaoferuje swoim studentom... zajęcia z "języka śląskiego". Mimo że śląski nie jest oficjalnie uznawany przez państwo za język, uczelnia rozpoczyna nowy lektorat.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

– W niedzielę termometry mogą pokazać 32 st. C, a wysokim temperaturom będą towarzyszyły burze z lokalnie występującym gradem – poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Mercik. Dodał, że ze względu na upały dla części kraju wydano ostrzeżenia I stopnia.

Utonęli w zamkniętym samochodzie. Starsze małżeństwo odnalezione na dnie jeziora z ostatniej chwili
Utonęli w zamkniętym samochodzie. Starsze małżeństwo odnalezione na dnie jeziora

W sobotę w Wielkopolsce służby wydobyły samochód z pokopalnianego zbiornika w Russocicach. W środku znajdowały się ciała kobiety i mężczyzny. Do poszukiwań zaangażowano płetwonurków i wykorzystano sonar.

 Nie żyje bohater misji Apollo 13 Wiadomości
Nie żyje bohater misji Apollo 13

Nie żyje Jim Lovell, amerykański astronauta, który dowodził słynną misją Apollo 13. Miał 97 lat. NASA nie raz podkreślała jego niezłomny charakter oraz odwagę, które były kluczowe dla sukcesów amerykańskiego programu kosmicznego.

161. rocznica urodzin Romana Dmowskiego. Współtwórcy niepodległej Polski Wiadomości
161. rocznica urodzin Romana Dmowskiego. Współtwórcy niepodległej Polski

9 sierpnia 2025 roku mija 161 lat od narodzin Romana Dmowskiego - jednego z ojców polskiej niepodległości, wybitnego polityka, publicysty i ideologa ruchu narodowego. Urodzony w 1864 roku w Kamionku pod Warszawą, w ubogiej rodzinie drobnoszlacheckiej, Dmowski poświęcił życie walce o odrodzenie Polski.

Afera KPO. Przyszli z niecodziennym prezentem dla Tuska z ostatniej chwili
Afera KPO. Przyszli z niecodziennym "prezentem" dla Tuska

– Takiej afery ujawnionej w Internecie przez sam rząd jeszcze w historii III RP nie było – stwierdził w sobotę wiceprezes PiS Tobiasz Bocheński. Politycy opozycji postanowili wręczyć "prezent" premierowi Donaldowi Tuskowi.

Brytyjczycy masowo protestują przeciwko imigracji. Doszło do starć Wiadomości
Brytyjczycy masowo protestują przeciwko imigracji. Doszło do starć

W kilkunastu miastach w całej Wielkiej Brytanii wybuchły wczoraj masowe protesty w miejscach zakwaterowania imigrantów w hotelach. Doszło do starć z kontrmanifestantami i policją. Kilka osób zostało zatrzymanych.

To już farsa. Sędzia sprzeciwiająca się ekscesom nadzwyczajnej kasty znowu szykanowana tylko u nas
"To już farsa". Sędzia sprzeciwiająca się ekscesom nadzwyczajnej kasty znowu szykanowana

Kolejna odsłona postępowania dyscyplinarnego wobec sędzi Kamili Borszowskiej‑Moszowskiej. To już jest farsa – mówi jej pełnomocnik

Portrety niemieckich nazistów w słupskim ratuszu to element historii miasta Wiadomości
Portrety niemieckich nazistów w słupskim ratuszu to "element historii miasta"

Władze Słupska zdecydowały, że portrety dwóch nazistowskich burmistrzów, które wiszą w galerii wieży ratusza, pozostaną na swoim miejscu. Tłumaczą to koniecznością zachowania pamięci o trudnym i bolesnym fragmencie historii miasta. Jednak nie wszyscy się z tym zgadzają – część radnych domaga się usunięcia tych obrazów.

REKLAMA

Burza w Pałacu Buckingham. „Wszystkie strony się tego wypierają”

„Po rozwiązania sporu między Wielką Brytanią a Unią Europejską o protokół północnoirlandzki pojawił się spór o inny protokół – dyplomatyczny, a dokładnie o to, kto zaprosił szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen na audiencję do Karola III” – piszą brytyjskie media.
Król Karol III Burza w Pałacu Buckingham. „Wszystkie strony się tego wypierają”
Król Karol III / fot. Wikimedia Commons / Dan Marsh / Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license

W poniedziałek po południu, tuż po ogłoszeniu ram windsorskich, jak zostały nazwane zmiany w protokole północnoirlandzkim, von der Leyen udała się do zamku w Windsorze, gdzie została przyjęta przez króla Karola III.

Audiencja, którą zapowiedziano dzień wcześniej, ogłaszając przyjazd przewodniczącej KE na spotkanie z Sunakiem, wzbudziła spore zdumienie, bo monarcha przyjmuje głowy państw, a taką von der Leyen nie jest, a ponadto przez część zaangażowanych stron zostało to odebrane jako naruszenie politycznej neutralności monarchy.

Burza w Pałacu Buckingham

Na dodatek okazuje się, że nie wiadomo, czyją inicjatywą była audiencja, bo wszystkie strony, czyli Pałac Buckingham, Downing Street i Komisja Europejska, się tego wypierają.

Jak pisze „The Times”, rządowe źródła mówią, że o audiencję zwróciła się von der Leyen, jednak zaprzeczają temu urzędnicy w Brukseli, wskazując, że KE nie zwracała się o to ani tego nie oczekiwała, bo protokolarnym odpowiednikiem von der Leyen jest premier Sunak. Z kolei Pałac Buckingham wyjaśnił, że król nie był inicjatorem, bo w sprawach spotkań z zagranicznymi przywódcami zawsze działa zgodnie z radą rządu.

Rozmowa króla z szefową KE przy okazji finalizacji zmian w protokole północnoirlandzkim faktycznie została bardzo źle przyjęta przez północnoirlandzkich unionistów oraz przez twardych zwolenników brexitu, czyli grupy, które jeszcze nie zdecydowały, czy poprą te zmiany, czy też uznają, że są one nadal niewystarczające.

Arlene Foster, była pierwsza minister Irlandii Północnej i była liderka Demokratycznej Partii Unionistów, powiedziała, że „nie może uwierzyć, iż to Downing Street poprosiło króla o zaangażowanie się w finalizację tak kontrowersyjnej umowy jak ta” i że zostanie to bardzo źle odebrane w Irlandii Północnej. Jeden z czołowych zwolenników twardego brexitu Jacob Rees-Mogg mówił, że „to antagonizuje ludzi, których premier musi pojednać. Jest to również konstytucyjnie nierozsądne, aby angażować króla w sprawę aktualnych kontrowersji politycznych”.

„Poważny błąd ze strony króla”

Craig Prescott, ekspert konstytucyjny z Uniwersytetu w Bangor, podkreśla w rozmowie z „The Times”, że król spotyka się z zagranicznymi przywódcami tylko za radą rządu i z pozoru nie ma nic złego w przyjęciu von der Leyen, która choć formalnie nie jest głową państwa, jest na poziomie wielu światowych przywódców.

– Ale Jacob Rees-Mogg i inni mają rację w tym, że nie należy oczekiwać, by król angażował się w sprawy politycznie kontrowersyjne. A protokół północnoirlandzki jest tematem ogromnych kontrowersji. Wszystko to jest nierozsądne. Kardynalną zasadą jest, że monarcha nie angażuje się w politykę i naprawdę powinno się postawić płot pod napięciem wokół tej zasady. Ale jeśli taka jest rada rządu, to król jest zobowiązany to zrobić – wyjaśnia.

Z kolei Peter Hunt, były reporter stacji BBC zajmujący się rodziną królewską, uważa, że spotkanie było „bardzo poważnym błędem w ocenie ze strony króla Karola i jego doradców”, i dodaje, że monarcha „porzucił swoją jednoczącą rolę i wszedł w polityczną zwadę w głupiej próbie bycia postrzeganym jako mąż stanu”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe