10 LUTEGO CZYLI PRAKTYKA DWÓCH WROGÓW

10 LUTEGO CZYLI PRAKTYKA DWÓCH WROGÓW

Chciałoby się strawestować Adama Mickiewicza i „Pana Tadeusza” i zamiast „O roku ów!” zawołać „O dniu ów!”

W rzeczy samej 10 lutego to szczególny dzień w polskiej historii. Właśnie tego dnia w 1326 roku król Władysław Łokietek najechał Brandenburgię. To były czasy!

 

Tegoż dnia przed 248 laty odpowiednik MEN, czyli Komisja Edukacji Narodowej długo, długo przed wieloma państwami Zachodu podjęła decyzję o utworzeniu Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych. Była to jedna z pierwszych na świecie instytucji zajmująca się opracowywaniem i wydawaniem podręczników oraz programów szkolnych. I Rzeczpospolita chyliła się ku upadkowi, ale potrafiła jeszcze uznać, że „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.

 

Równo 103 lata temu Polska ponownie stała się państwem morskim. W odróżnieniu od naszych sąsiadów: Czech, Słowacji, Węgier mamy dostęp do morza, a stało się to dzięki symbolicznym zaślubinom Rzeczypospolitej z Morzem Bałtyckim, dokonanym przez jednego z najwybitniejszych dowódców wojskowych pierwszej połowy XX wieku, generała Józefa Hallera. Generał przeszedł do historii Polski jako ten, który wrzucił symboliczny pierścień do Bałtyku, ale też jako twórca legendarnej „Błękitnej Armii”, która podczas I wojny światowej składając się z ochotników – Polaków z USA, Kanady i Francji  walczyła o powrót Polski na mapę Europy. Skądinąd rodzony brat generała Hallera, Stanisław, również generał, zamordowany został przez Sowietów w Katyniu.

 

Wiem, że lewactwo wyje z tego powodu i chciałoby unieważnić to, co stało się 98 lat temu, ale nie sądzę, aby w przewidywalnej przyszłości  mogło się to  udać. Oto 10 lutego 1925 Polska zawarła konkordat ze Stolicą Apostolską. Kościołowi katolickiemu zagwarantowano autonomię, jednak z drugiej strony żadna część terytorium Polski nie miała podlegać biskupowi spoza granic Rzeczypospolitej.

 

Tym, którzy narzekają, że w Polsce jest zimno, dedykuję informację, że 10 lutego 1929 w Olkuszu zanotowano -40,4 stopnie Celsjusza, a w Żywcu -40,6 stopni Celsjusza.

 

O ile zaślubiny Polski z morzem były wydarzeniem radosnym, o tyle równo dwie dekady później nastąpiło wydarzenie tragiczne: „Czerwona Rosja” zaczęła masowe deportacje Polaków z Kresów Wschodnich RP. Wywieziono ponad 200 tysięcy osób na Syberię i do Kazachstanu (po części także do Starobielska). Deportowano „element patriotyczny”, który- jak uważała Moskwa - zrobi wszystko, aby nie dopuścić do komunizacji Polski. Wywózki te trwały z przerwami przed szesnaście miesięcy.

 

Skoro jesteśmy przy Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej, to kolejna tragedia: 10 lutego 1943 roku Niemcy przy pomocy ukraińskich policjantów dosłownie rozstrzelali w podmiejskim lesie żydowskie Getto w Mostach Wielkich. Zginęło do 2000 obywateli RP.

 

Rok później, tyle że w Warszawie po tym, jak polskie podziemie w legendarnej akcji zlikwidowało generała Frantza Kutscherę, w odwecie okupanci rozstrzelali w ulicznej egzekucji na ulicy Barskiej 140 Polaków.

 

Wybrałem jeden dzień z polskiej historii, jeden z wielu. Warto zwrócić uwagę, że te chwalebne czy tragiczne rocznice dotyczą przede wszystkim relacji z okupantami ze Wschodu i Zachodu (także z ich kolaborantami). Nie jest to przypadek. Polska historia była determinowana walką z tymi, którzy chcieli pozbawić nas wolności, terytorium, własnego państwa.

 

Oczywiście ta data – 10 lutego - upamiętnia także przejawy walki z komuną. Tegoż dnia mija 41 rocznica, gdy 16-letni uczeń Emil Barchański wraz z kolegami oblał farbą i podpalił pomnik Feliksa Dzierżyńskiego na Placu jego imienia – obecnie Plac Bankowy – w stolicy. Potem Barchański zginął w tajemniczych okolicznościach. Jego mama do dzisiaj żyje na warszawskim Nowym Mieście.

 

Tekst ten dedykuję tym wszystkim, którzy bajają o tym, że Polska źle robiła, przyjmując teorię „dwóch wrogów” – ze Wschodu i Zachodu. Rzecz w tym, że nie był to nasz wybór. Nie myśmy, jako naród, nie nasi przodkowie prowokowali sąsiadów do okupowania naszych ziem. Chyba że prowokowaliśmy ich samym swoim istnieniem. Warto tę myśl odczytać na nowo i w nowej sytuacji geopolitycznej, gdy czarno na białym widać, jak bardzo w ostatnich dwóch dekadach Niemcy współpracowali z Rosją i na odwrót – kosztem Polski.

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (10.02.2023)


 

POLECANE
Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy z ostatniej chwili
Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy

Prezydent Karol Nawrocki zawetował zawetował nowelizację ustawy o zapasach ropy i gazu oraz nowelizację ustawy o środkach ochrony roślin.

Adam Niedzielski trafił do szpitala. Nieoficjalnie: Został pobity z ostatniej chwili
Adam Niedzielski trafił do szpitala. Nieoficjalnie: Został pobity

Były minister zdrowia Adam Niedzielski trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach – podała stacja RMF FM. "Trafił do placówki z obrażeniami najprawdopodobniej po pobiciu" – dodano.

Felietonista Tysol.pl skazany. Jest oświadczenie Wiadomości
Felietonista Tysol.pl skazany. Jest oświadczenie

Skazanie Samuela Pereiry za artykuł z 2019 roku o rodzinie posła KO Krzysztofa Brejzy wywołało protesty środowisk dziennikarskich. Sam redaktor uznał wyrok za próbę zastraszenia dziennikarzy i przykład tzw. SLAPP – pozwu mającego stłumić debatę publiczną. CMWP SDP zapowiedziało złożenie wniosku do prezydenta Karola Nawrockiego o jego ułaskawienie.

Hennig-Kloska nie poddaje się ws. wiatraków: Można to zrobić mimo weta z ostatniej chwili
Hennig-Kloska nie poddaje się ws. wiatraków: "Można to zrobić mimo weta"

– Dwa z trzech głównych założeń noweli tzw. ustawy wiatrakowej, czyli repowering elektrowni wiatrowych i przyspieszenie inwestycji w wiatraki można zrealizować pomimo weta prezydenta, m.in. poprzez zmianę rozporządzenia – poinformowała w środę minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Dyskusja o odebraniu obywatelstwa po skandalicznej wypowiedzi ukraińskiego dziennikarza Wiadomości
Dyskusja o odebraniu obywatelstwa po skandalicznej wypowiedzi ukraińskiego dziennikarza

Skandaliczna wypowiedź ukraińskiego dziennikarza Witalija Mazurenki, która padła we wtorek na antenie Polsat News, wciąż wywołuje silne emocje. Odnosząc się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy o pomocy Ukraińcom, Mazurenko porównał go do przestępcy. Od dziennikarza zdystansowała się już jego redakcja. Zdecydowanie zareagowała Kancelaria Prezydenta oraz uczelnia KUL, gdzie Mazurenko był doktorantem. 

Bez Ligi Mistrzów UEFA w TVP? Nie stać nas z ostatniej chwili
Bez Ligi Mistrzów UEFA w TVP? "Nie stać nas"

Wiele wskazuje na to, że TVP nie będzie transmitować Ligi Mistrzów UEFA – przekazał dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski. Powód? – Nie stać nas na nią – odparł krótko.

Konsul honorowy Ukrainy prezesem polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu z ostatniej chwili
Konsul honorowy Ukrainy prezesem polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu

Agencja Rozwoju Przemysłu ma nowego prezesa. W oficjalnym komunikacie spółki czytamy, że Rada Nadzorcza ARP wyłoniła w konkursie Bartłomieja Babuśkę, który od lipca pełnił obowiązki szefa spółki. Babuśka, oprócz tego że jest doświadczonym menadżerem, od 2015 roku jest także Konsulem Honorowym Ukrainy w Tarnowie.

Media w Niemczech bronią flagi UPA i atakują polskiego prezydenta: To nienawiść i podłość  z ostatniej chwili
Media w Niemczech bronią flagi UPA i atakują polskiego prezydenta: "To nienawiść i podłość" 

 Niemiecki „Die Tageszeitung” stanął w obronie m.in. flagi Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), którą prezydent Karol Nawrocki uznał za symbol karalny, tak jak swastyka, czy sierp i młot. Publicystka lewicowego dziennika w dzisiejszym artykule, przytaczanym przez dw.com, uznała to za „nienawiść i podłość”. Na tym jednak dziennik nie poprzestaje.   

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Jak wybrać plecak i urządzić biurko, by chronić kręgosłup dziecka? Sprawdź poradnik NFZ i przygotuj zdrowy start do szkoły.

Podziwiam nastrój pana premiera… Nawrocki wbił szpilę Tuskowi z ostatniej chwili
"Podziwiam nastrój pana premiera…" Nawrocki wbił szpilę Tuskowi

– Widzę, że nastrój jest, panie premierze, dobry, jeśli chodzi o finanse publiczne. Podziwiam nastrój pana premiera i ministra finansów, bo pan premier dotknął różnych aspektów, ale nie odniósł się do 150 mld zł deficytu – wypalił do premiera Donalda Tuska podczas Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki.

REKLAMA

10 LUTEGO CZYLI PRAKTYKA DWÓCH WROGÓW

10 LUTEGO CZYLI PRAKTYKA DWÓCH WROGÓW

Chciałoby się strawestować Adama Mickiewicza i „Pana Tadeusza” i zamiast „O roku ów!” zawołać „O dniu ów!”

W rzeczy samej 10 lutego to szczególny dzień w polskiej historii. Właśnie tego dnia w 1326 roku król Władysław Łokietek najechał Brandenburgię. To były czasy!

 

Tegoż dnia przed 248 laty odpowiednik MEN, czyli Komisja Edukacji Narodowej długo, długo przed wieloma państwami Zachodu podjęła decyzję o utworzeniu Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych. Była to jedna z pierwszych na świecie instytucji zajmująca się opracowywaniem i wydawaniem podręczników oraz programów szkolnych. I Rzeczpospolita chyliła się ku upadkowi, ale potrafiła jeszcze uznać, że „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.

 

Równo 103 lata temu Polska ponownie stała się państwem morskim. W odróżnieniu od naszych sąsiadów: Czech, Słowacji, Węgier mamy dostęp do morza, a stało się to dzięki symbolicznym zaślubinom Rzeczypospolitej z Morzem Bałtyckim, dokonanym przez jednego z najwybitniejszych dowódców wojskowych pierwszej połowy XX wieku, generała Józefa Hallera. Generał przeszedł do historii Polski jako ten, który wrzucił symboliczny pierścień do Bałtyku, ale też jako twórca legendarnej „Błękitnej Armii”, która podczas I wojny światowej składając się z ochotników – Polaków z USA, Kanady i Francji  walczyła o powrót Polski na mapę Europy. Skądinąd rodzony brat generała Hallera, Stanisław, również generał, zamordowany został przez Sowietów w Katyniu.

 

Wiem, że lewactwo wyje z tego powodu i chciałoby unieważnić to, co stało się 98 lat temu, ale nie sądzę, aby w przewidywalnej przyszłości  mogło się to  udać. Oto 10 lutego 1925 Polska zawarła konkordat ze Stolicą Apostolską. Kościołowi katolickiemu zagwarantowano autonomię, jednak z drugiej strony żadna część terytorium Polski nie miała podlegać biskupowi spoza granic Rzeczypospolitej.

 

Tym, którzy narzekają, że w Polsce jest zimno, dedykuję informację, że 10 lutego 1929 w Olkuszu zanotowano -40,4 stopnie Celsjusza, a w Żywcu -40,6 stopni Celsjusza.

 

O ile zaślubiny Polski z morzem były wydarzeniem radosnym, o tyle równo dwie dekady później nastąpiło wydarzenie tragiczne: „Czerwona Rosja” zaczęła masowe deportacje Polaków z Kresów Wschodnich RP. Wywieziono ponad 200 tysięcy osób na Syberię i do Kazachstanu (po części także do Starobielska). Deportowano „element patriotyczny”, który- jak uważała Moskwa - zrobi wszystko, aby nie dopuścić do komunizacji Polski. Wywózki te trwały z przerwami przed szesnaście miesięcy.

 

Skoro jesteśmy przy Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej, to kolejna tragedia: 10 lutego 1943 roku Niemcy przy pomocy ukraińskich policjantów dosłownie rozstrzelali w podmiejskim lesie żydowskie Getto w Mostach Wielkich. Zginęło do 2000 obywateli RP.

 

Rok później, tyle że w Warszawie po tym, jak polskie podziemie w legendarnej akcji zlikwidowało generała Frantza Kutscherę, w odwecie okupanci rozstrzelali w ulicznej egzekucji na ulicy Barskiej 140 Polaków.

 

Wybrałem jeden dzień z polskiej historii, jeden z wielu. Warto zwrócić uwagę, że te chwalebne czy tragiczne rocznice dotyczą przede wszystkim relacji z okupantami ze Wschodu i Zachodu (także z ich kolaborantami). Nie jest to przypadek. Polska historia była determinowana walką z tymi, którzy chcieli pozbawić nas wolności, terytorium, własnego państwa.

 

Oczywiście ta data – 10 lutego - upamiętnia także przejawy walki z komuną. Tegoż dnia mija 41 rocznica, gdy 16-letni uczeń Emil Barchański wraz z kolegami oblał farbą i podpalił pomnik Feliksa Dzierżyńskiego na Placu jego imienia – obecnie Plac Bankowy – w stolicy. Potem Barchański zginął w tajemniczych okolicznościach. Jego mama do dzisiaj żyje na warszawskim Nowym Mieście.

 

Tekst ten dedykuję tym wszystkim, którzy bajają o tym, że Polska źle robiła, przyjmując teorię „dwóch wrogów” – ze Wschodu i Zachodu. Rzecz w tym, że nie był to nasz wybór. Nie myśmy, jako naród, nie nasi przodkowie prowokowali sąsiadów do okupowania naszych ziem. Chyba że prowokowaliśmy ich samym swoim istnieniem. Warto tę myśl odczytać na nowo i w nowej sytuacji geopolitycznej, gdy czarno na białym widać, jak bardzo w ostatnich dwóch dekadach Niemcy współpracowali z Rosją i na odwrót – kosztem Polski.

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (10.02.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe