Afera korupcyjna w PE. Ryszard Czarnecki: W śledztwie nie przewijają się europosłowie z Polski. Na razie

– Jeżeli widzimy czołowych europarlamentarzystów wymyślających kolejne rezolucje przeciw Polsce, którzy nagle nabierają wody w usta, gdy mowa jest o potępieniu Rosji, to na myśl ciśnie się pytanie: O co tutaj chodzi? Pani Eva Kaili w rezolucji uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm także wstrzymała się od głosu. Jak to interpretować? – mówi europoseł Ryszard Czarnecki z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Parlament Europejski Afera korupcyjna w PE. Ryszard Czarnecki: W śledztwie nie przewijają się europosłowie z Polski. Na razie
Parlament Europejski / fot. pixabay.com

– Ta afera korupcyjna będzie przełomem w historii Parlamentu Europejskiego?

– Życie pokaże. Dwie dekady temu też była afera związana z gigantyczną korupcją i nepotyzmem w Komisji Europejskiej, zmuszono wtedy – po raz pierwszy w historii i ostatni zresztą – cały skład Komisji do dymisji i – jak widać – problem z niejawnymi powiązaniami, dziwnym lobbingiem i korupcją mamy nadal. W końcu 2021 r. pojawiły się artykuły sugerujące afery finansowe w Komisji Europejskiej oraz atakującym Polskę TSUE oraz Europejskim Trybunale Obrachunkowym. W Komisji i TSUE sprawę zamieciono pod dywan, ale w ETO ze stanowiska usunięty został jego przewodniczący Niemiec Klaus-Heiner Lehne. To skądinąd ciekawe w kontekście pouczania Polski przez Niemcy w kwestii praworządności. PE ma przygotować dopiero do października 2023 r. specjalne zalecenia dotyczące zwalczania korupcji, ale wejdą one w życie od lipca 2024 r.

– Parlament Europejski jest daleko, mieszkańców poszczególnych państw aż tak bardzo nie interesuje, co robi PE. Obawy, że obecny skandal nie oczyści tej instytucji, są uzasadnione?

– Pewne zmiany sprzyjające bardziej przejrzystemu funkcjonowaniu instytucji UE można wprowadzić za pomocą posunięć administracyjnych, ale sporo rzeczy trzeba będzie przegłosować. Zadecydowano, że zmiany wejdą dopiero za półtora roku poza bardziej technicznymi – te wejdą w życie wkrótce. To nie jest tak, że PE nie ma żadnych instrumentów do zwalczania korupcji – one są, ale jak ktoś chce, to będzie to prawo obchodził, szukał szczelin. Mamy przecież obowiązek zgłaszania prezentów czy wyjazdów sponsorowanych przez państwa trzecie i organizacje pozarządowe – no, ale nikt nie zgłosi łapówki.

– Ważne jest to, czego nie wiemy o tej aferze. Dlaczego afera wybuchła akurat teraz i w związku z Evą Kaili?

– Mamy tutaj dwa wytłumaczenia i w przypadku obu trzeba zachować ostrożność. Nie wiem, czy one się łączą czy nie. Pierwsze wyjaśnienie zawiera tezę, że sprawa weszła na radar służb amerykańskich, które szukały powiązań Kataru z różnymi państwami i politykami. Miało się tak stać po tym, jak Amerykanie przegrali organizację mistrzostw świata w piłce nożnej w 2022 roku. Drugie wytłumaczenie mówi o rutynowych działaniach służb belgijskich, które natknęły się na dowody związane z tą aferą, które ich zaskoczyły. Zresztą oba wyjaśnienia nie są ze sobą sprzeczne.

– Jak wygląda badanie wątku rosyjskiego w tej sprawie?

– To bardzo ważne pytanie, wręcz kluczowe. W takich sprawach zawsze należy zadać pytanie: Cui bono? Jeżeli widzimy czołowych europarlamentarzystów wymyślających kolejne rezolucje przeciw Polsce, którzy nagle nabierają wody w usta, gdy mowa jest o potępieniu Rosji, to na myśl ciśnie się pytanie: O co tutaj chodzi? Pani Eva Kaili w rezolucji uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm także wstrzymała się od głosu. Jak to interpretować? Żadna z osób, które straciły stanowiska w PE w wyniku „Qatargate”, nie zagłosowała za tą rezolucja. Analiza stu posłów, którzy głosowali przeciw lub się wstrzymali, pokazuje, że byli to głównie posłowie z Francji, Niemiec i Bułgarii. Mówiąc wprost: Rosja przeznacza setki milionów dolarów na lobbing tak oficjalny, jak i nieoficjalny.

– Plan Roberty Metsoli ma szansę powodzenia?

– Popieram wszelkie działania mające na celu ograniczenie korupcji i poprawę wizerunku PE, a jednocześnie przestrzegam, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. W Izraelu jest takie powiedzenie: „Bóg siedzi w szczegółach”, my w Polsce mówimy: „Diabeł tkwi w szczegółach”. Otóż jeżeli słyszę o proponowanym zakazie istnienia tzw. friendship groups, to pragnę przypomnieć, że w ramach takich struktur istnieją grupy np. Friends of Ukraine czy Friends of Belarus – oczywiście nie chodzi o Friends of Łukaszenko, tylko o wspieranie społeczeństwa obywatelskiego krytycznego wobec panującego tam reżimu. Podobna grupa funkcjonuje również na rzecz współpracy z irańską opozycją, nie godzącą się z reżimem ajatollahów. Oby szykowane zmiany nie stworzyły sytuacji, kiedy powoływanie takich grup będzie niemożliwe. To byłby najlepszy prezent dla autorytarnych reżimów.

– Polscy europosłowie też będą przesłuchiwani?

– Belgijska prokuratura potwierdziła, najpierw nieoficjalnie, potem oficjalnie, że w śledztwie nie przewijają się europosłowie z Polski. Na razie.

– Po tej aferze zaufanie do PE będzie jeszcze mniejsze?

– Kto nie wiedział, to się dowiedział, a jeszcze większa część osób przypomniała sobie, że europarlament nie jest pierwszą instytucją unijną, która dotknięta została skandalem korupcyjnym. Owszem, jest to największa afera w historii PE, ale nie największa w dziejach Unii jako takiej. Wracając do pytania, to zależy sporo od samego europarlamentu, jak sobie z tą aferą poradzi.

– Obawia się Pan o życie Piera Antonia Panzeriego, który poszedł na współpracę z prokuraturą?

– On to zrobił także ze względu na rodzinę. Słyszałem, że ma chorą córkę, która teraz jest aresztowana. Dobry sygnał jest taki, że podobno dużo ujawnia, ale jest wielu ważnych ludzi, którzy się tego boją i bardzo nie chcą, by afera za sprawą zeznań Panzeriego była rozwojowa. Dlatego na miejscu belgijskich służb bardzo bym uważał, aby nic mu się nie stało.

Tekst pochodzi z 6 (1776) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami Wiadomości
Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami

Do godz. 19 strażacy odebrali ponad 700 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków gwałtownych zjawisk atmosferycznych - poinformował w sobotę rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data Wiadomości
Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data

- Trwają przygotowania do spotkania prezydentów obu krajów, które ma się odbyć podczas szczytu G7 w Kanadzie – powiedział w Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy.

Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani Wiadomości
Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani

Policjanci z Płońska ujęli pięciu obywateli Rumunii podejrzanych o włamanie do jednego z tamtejszych supermarketów. Sprawcy staranowali autem drzwi ewakuacyjne, zniszczyli stoisko z elektroniką i ukradli m.in. ponad 50 telefonów komórkowych. Wobec wszystkich sąd zastosował areszt.

Kto ze strony Chin pojedzie na rozmowy z USA? Padło nazwisko Wiadomości
Kto ze strony Chin pojedzie na rozmowy z USA? Padło nazwisko

- Wicepremier Chin He Lifeng złoży wizytę w Wielkiej Brytanii w dniach 8-13 czerwca na zaproszenie rządu brytyjskiego, gdzie odbędzie się pierwsze spotkanie mechanizmu konsultacji gospodarczych i handlowych z USA - przekazało w sobotę chińskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Potentat produkcji paneli słonecznych składa wniosek o upadłość niemieckich spółek Wiadomości
Potentat produkcji paneli słonecznych składa wniosek o upadłość niemieckich spółek

Szwajcarski producent paneli słonecznych Meyer Burger ogłasza upadłość swoich niemieckich spółek zależnych. Producent zmaga się z konkurencją z Chin.

Szansa na przekroczenie prędkości światła gorące
Szansa na przekroczenie prędkości światła

Prof. Nikodem Popławski to potężny umysł, choć słowa tego należy używać zawsze z wielką pokorą. Jego koncepcja o tym, że czarne dziury tworzą nowe wszechświaty, została uznana przez "National Geographic" i czasopismo "Science" za jedną z dziesięciu najważniejszych w roku. To o nim Morgan Freeman w swoim słynnym cyklu programów „Curiosity” powiedział, że jest drugim Kopernikiem. Jego badaniom poświęcił cały odcinek. Przeprowadziliśmy w Nowym Jorku wywiad, który dziś pod linkiem poniżej ma swoją premierę.

Zaskakujący wynalazek brytyjskich naukowców. Bez mikroskopu się nie obejdzie z ostatniej chwili
Zaskakujący wynalazek brytyjskich naukowców. Bez mikroskopu się nie obejdzie

Fizycy z brytyjskiego Uniwersytetu Loughborough zbudowali "najmniejsze skrzypce świata", które można obejrzeć tylko pod mikroskopem. Instrument ma wymiary 13x35 mikronów.

Ruch Obrony Granic: przed chwilą policja niemiecka podrzuciła w Gubinie sześciu Somalijczyków Wiadomości
Ruch Obrony Granic: przed chwilą policja niemiecka podrzuciła w Gubinie sześciu Somalijczyków

- Przed chwilą policja niemiecka podrzuciła 6 Somalijczyków - poinformował jeden z członków Ruchu Obrony Granic, który w ramach patrolu obywatelskiego działa w Gubinie.

Popularny program Polsatu znika z anteny Wiadomości
Popularny program Polsatu znika z anteny

Poranny program „Halo, tu Polsat” zniknął z ramówki. Widzowie nie zobaczą go w najbliższym czasie, ponieważ stacja zdecydowała o wakacyjnej przerwie, która potrwa do sierpnia. Ostatni odcinek wyemitowano 1 czerwca.

Działacze PiS z odezwą do Kaczyńskiego. Chodzi o przywództwo w partii polityka
Działacze PiS z odezwą do Kaczyńskiego. Chodzi o przywództwo w partii

W trakcie Zjazdu Okręgowego PiS w Szczecinie działacze zwrócili się z apelem do Jarosława Kaczyńskiego. Politycy poparli jego kandydaturę na prezesa partii.

REKLAMA

Afera korupcyjna w PE. Ryszard Czarnecki: W śledztwie nie przewijają się europosłowie z Polski. Na razie

– Jeżeli widzimy czołowych europarlamentarzystów wymyślających kolejne rezolucje przeciw Polsce, którzy nagle nabierają wody w usta, gdy mowa jest o potępieniu Rosji, to na myśl ciśnie się pytanie: O co tutaj chodzi? Pani Eva Kaili w rezolucji uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm także wstrzymała się od głosu. Jak to interpretować? – mówi europoseł Ryszard Czarnecki z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Parlament Europejski Afera korupcyjna w PE. Ryszard Czarnecki: W śledztwie nie przewijają się europosłowie z Polski. Na razie
Parlament Europejski / fot. pixabay.com

– Ta afera korupcyjna będzie przełomem w historii Parlamentu Europejskiego?

– Życie pokaże. Dwie dekady temu też była afera związana z gigantyczną korupcją i nepotyzmem w Komisji Europejskiej, zmuszono wtedy – po raz pierwszy w historii i ostatni zresztą – cały skład Komisji do dymisji i – jak widać – problem z niejawnymi powiązaniami, dziwnym lobbingiem i korupcją mamy nadal. W końcu 2021 r. pojawiły się artykuły sugerujące afery finansowe w Komisji Europejskiej oraz atakującym Polskę TSUE oraz Europejskim Trybunale Obrachunkowym. W Komisji i TSUE sprawę zamieciono pod dywan, ale w ETO ze stanowiska usunięty został jego przewodniczący Niemiec Klaus-Heiner Lehne. To skądinąd ciekawe w kontekście pouczania Polski przez Niemcy w kwestii praworządności. PE ma przygotować dopiero do października 2023 r. specjalne zalecenia dotyczące zwalczania korupcji, ale wejdą one w życie od lipca 2024 r.

– Parlament Europejski jest daleko, mieszkańców poszczególnych państw aż tak bardzo nie interesuje, co robi PE. Obawy, że obecny skandal nie oczyści tej instytucji, są uzasadnione?

– Pewne zmiany sprzyjające bardziej przejrzystemu funkcjonowaniu instytucji UE można wprowadzić za pomocą posunięć administracyjnych, ale sporo rzeczy trzeba będzie przegłosować. Zadecydowano, że zmiany wejdą dopiero za półtora roku poza bardziej technicznymi – te wejdą w życie wkrótce. To nie jest tak, że PE nie ma żadnych instrumentów do zwalczania korupcji – one są, ale jak ktoś chce, to będzie to prawo obchodził, szukał szczelin. Mamy przecież obowiązek zgłaszania prezentów czy wyjazdów sponsorowanych przez państwa trzecie i organizacje pozarządowe – no, ale nikt nie zgłosi łapówki.

– Ważne jest to, czego nie wiemy o tej aferze. Dlaczego afera wybuchła akurat teraz i w związku z Evą Kaili?

– Mamy tutaj dwa wytłumaczenia i w przypadku obu trzeba zachować ostrożność. Nie wiem, czy one się łączą czy nie. Pierwsze wyjaśnienie zawiera tezę, że sprawa weszła na radar służb amerykańskich, które szukały powiązań Kataru z różnymi państwami i politykami. Miało się tak stać po tym, jak Amerykanie przegrali organizację mistrzostw świata w piłce nożnej w 2022 roku. Drugie wytłumaczenie mówi o rutynowych działaniach służb belgijskich, które natknęły się na dowody związane z tą aferą, które ich zaskoczyły. Zresztą oba wyjaśnienia nie są ze sobą sprzeczne.

– Jak wygląda badanie wątku rosyjskiego w tej sprawie?

– To bardzo ważne pytanie, wręcz kluczowe. W takich sprawach zawsze należy zadać pytanie: Cui bono? Jeżeli widzimy czołowych europarlamentarzystów wymyślających kolejne rezolucje przeciw Polsce, którzy nagle nabierają wody w usta, gdy mowa jest o potępieniu Rosji, to na myśl ciśnie się pytanie: O co tutaj chodzi? Pani Eva Kaili w rezolucji uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm także wstrzymała się od głosu. Jak to interpretować? Żadna z osób, które straciły stanowiska w PE w wyniku „Qatargate”, nie zagłosowała za tą rezolucja. Analiza stu posłów, którzy głosowali przeciw lub się wstrzymali, pokazuje, że byli to głównie posłowie z Francji, Niemiec i Bułgarii. Mówiąc wprost: Rosja przeznacza setki milionów dolarów na lobbing tak oficjalny, jak i nieoficjalny.

– Plan Roberty Metsoli ma szansę powodzenia?

– Popieram wszelkie działania mające na celu ograniczenie korupcji i poprawę wizerunku PE, a jednocześnie przestrzegam, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. W Izraelu jest takie powiedzenie: „Bóg siedzi w szczegółach”, my w Polsce mówimy: „Diabeł tkwi w szczegółach”. Otóż jeżeli słyszę o proponowanym zakazie istnienia tzw. friendship groups, to pragnę przypomnieć, że w ramach takich struktur istnieją grupy np. Friends of Ukraine czy Friends of Belarus – oczywiście nie chodzi o Friends of Łukaszenko, tylko o wspieranie społeczeństwa obywatelskiego krytycznego wobec panującego tam reżimu. Podobna grupa funkcjonuje również na rzecz współpracy z irańską opozycją, nie godzącą się z reżimem ajatollahów. Oby szykowane zmiany nie stworzyły sytuacji, kiedy powoływanie takich grup będzie niemożliwe. To byłby najlepszy prezent dla autorytarnych reżimów.

– Polscy europosłowie też będą przesłuchiwani?

– Belgijska prokuratura potwierdziła, najpierw nieoficjalnie, potem oficjalnie, że w śledztwie nie przewijają się europosłowie z Polski. Na razie.

– Po tej aferze zaufanie do PE będzie jeszcze mniejsze?

– Kto nie wiedział, to się dowiedział, a jeszcze większa część osób przypomniała sobie, że europarlament nie jest pierwszą instytucją unijną, która dotknięta została skandalem korupcyjnym. Owszem, jest to największa afera w historii PE, ale nie największa w dziejach Unii jako takiej. Wracając do pytania, to zależy sporo od samego europarlamentu, jak sobie z tą aferą poradzi.

– Obawia się Pan o życie Piera Antonia Panzeriego, który poszedł na współpracę z prokuraturą?

– On to zrobił także ze względu na rodzinę. Słyszałem, że ma chorą córkę, która teraz jest aresztowana. Dobry sygnał jest taki, że podobno dużo ujawnia, ale jest wielu ważnych ludzi, którzy się tego boją i bardzo nie chcą, by afera za sprawą zeznań Panzeriego była rozwojowa. Dlatego na miejscu belgijskich służb bardzo bym uważał, aby nic mu się nie stało.

Tekst pochodzi z 6 (1776) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe