Abp Pezzi: Wojna podzieliła katolików w Rosji
Abp Pezzi jest włoskim biskupem misyjnym oraz przewodniczącym katolickiego episkopatu Rosji i w tym charakterze uczestniczy w Pradze w europejskim zgromadzeniu synodalnym. Hierarcha podkreślił, że Kościół katolicki w Rosji od wielu już lat stara się żyć w duchu synodalnym. Rosyjska agresja na Ukrainę skomplikowała jego położenie. Katolicki arcybiskup Moskwy uważa jednak, że jako wspólnota wielonarodowa katolicy w Rosji mogą wnieść szczególny wkład w dzieło pojednania.
- Wybuch wojny był dla nas przede wszystkim zaskoczeniem. Nie chcieliśmy się z tym pogodzić - przyznał duchowny.
- Potem pojawiło się poczucie żalu, urazy, a także wzajemna wrogość, która oczywiście nie powinna mieć miejsca we wspólnocie katolickiej - zauważył.
- Katolicy w Rosji nie są zgodni w ocenie tej agresji. I spotykam się z katolikami ukraińskimi, którzy twierdzą, że tego nie dało się uniknąć. A są też katolicy rosyjscy, którzy nie przyjmują do wiadomości tej agresji, nie potrafią się z nią pogodzić. I rodzi się wrogość czy przynajmniej niechęć, lekceważenie, co później przybiera postać odrzucenia w rodzinie czy w pracy - dodał.
- Muszę powiedzieć, że bardzo pomocne okazały się w tej sytuacji spowiedzi. Bardzo dużo ludzi przystąpiło do tego sakramentu, zwłaszcza w Wielkim Poście i Adwencie. Ja sam miałem szereg bardzo wzruszających przypadków, kiedy ktoś przychodził do spowiedzi po kilkudziesięciu latach. I czynił to właśnie dlatego, że nie chciał pogodzić się z tym złem i nie wiedział, jak je powstrzymać. W tym znalazł siłę, by przystąpić do sakramentu. Muszę powiedzieć, że miałem kilka naprawdę bardzo wzruszających spowiedzi - wyznał przewodniczący katolickiego episkopatu Rosji.
Radio Watykańskie / Praga