Waldemar Żyszkiewicz: Bić się, czy się nie bić? Współczesne aspekty antypowstańczej propagandy

Niechęć pochodzących z sowieckiego nadania władz PRL do Powstania Warszawskiego i jego legendy wydaje się całkiem zrozumiała. W przeciwieństwie do narastającej po roku 1989 propagandy, która faktem wybuchu Powstania usilnie próbuje współczesne pokolenie Polaków zawstydzać.
domena publiczna Waldemar Żyszkiewicz: Bić się, czy się nie bić? Współczesne aspekty antypowstańczej propagandy
domena publiczna / Wikimedia Commons
Dobitnym przykładem tego zjawiska pozostaje negacjonizm w duchu publicystyki Piotra Zychowicza. Wykładnia najnowszej historii Polski à la Zychowicz jest tym groźniejsza, że trywializujące złożony proces dziejowy ahistoryzm i prezentyzm jego argumentacji trafiają do części młodych odbiorców za sprawą pozornej bezkompromisowości oraz fajnackiego języka. Ale Zychowicz bynajmniej nie jest sam, a imię podobnych jemu negacjonistów Powstania, szerzej – polskiej polityki zagranicznej po roku 1918, brzmi już legion.

Mniejsza jednak o nazwiska, bo idzie o sprawę. Wydaje się bowiem dziwne, że w 70 lat po tym wielkim, choć tragicznym wydarzeniu, próby zdyskredytowania powstańczej legendy nasilają się, zamiast wyciszać i ewoluować w stronę godnego uczczenia pamięci wszystkich bohaterskich – wojskowych i cywilnych – uczestników Powstania oraz uhonorowania w Panteonie narodowym męczeństwa Warszawy oraz jej niezłomnych w obliczu zagłady mieszkańców.

Skoro w nominalnie wolnym państwie dzieje się coś tak niezgodnego z naturalną skłonnością wspólnoty do czczenia pamięci bohaterów, inaczej – jeśli nadal obserwujemy mocny wyłom w tradycyjnym kodzie kulturowym narodu, to znaczy, że wbrew pozorom nie idzie tu wcale o Powstanie ani wyłącznie o historię, lecz raczej o wciąż żywo pulsującą teraźniejszość. Wydaje się, że w prowadzonej dziś, niejako zastępczej dyskusji dominują przedstawione poniżej aspekty:

1)    spór o Powstanie Warszawskie stanowi pole kolejnej bitwy o rząd dusz, a w istocie o wpływy polityczne i gospodarcze pomiędzy III generacją KPP-MBP-UB-SB a trzecim pokoleniem AK-NSZ-WiN-NSZZ Solidarność; inaczej – idzie o kontynuację walki o to, czy Polska będzie Polską, czy nadal postsowiecką republiką, ewentualnie federacją euroregionów w Mitteleuropie.

2)    próba totalnej deprecjacji Powstania stanowi – po fiasku Kielc, Jedwabnego czy heroizowanej mitologii marca ’68 – próbę włączenia jakiegoś nowego tematu do uporczywie ponawianej wobec Polaków pedagogiki wstydu.

3)    opatrzenie powstańczego zrywu Warszawa ’44 etykietką bezsensownej, wręcz samobójczej walki pozostaje elementem polityki historycznej, którą współcześnie prowadzą strony niemiecka i postsowiecka dla zamaskowania ponadstandardowej zbrodniczości swych własnych poczynań resp. zaniechań latem roku 1944.

4)    uznanie wybuchu Powstania za coś w rodzaju bezprzykładnego szaleństwa ściąga odium zdrady z Aliantów, którzy wśród wielu istniejących możliwości niesienia skutecznej pomocy walczącej Warszawie zaniedbali tej najprostszej: np. uzależnienia dalszych dostaw ciężarówek i tuszonki dla wojsk sowieckich od prawa do skorzystania z kontrolowanych przez nich lotnisk w pobliżu Warszawy; znamienne, że negocjatorów nie zaciekawiła np. możliwa reakcja pragmatycznego Stalina na takie ultimatum.

5)    wydaje się, że istnieje także całkiem współczesny aspekt prób zohydzenia Polakom powstańczej tradycji; otóż, kult Powstania, kult jego bohaterów dynamicznie ogarniający młode pokolenie Polaków może niepokoić władze Unii Europejskiej, coraz mniej skrywające swój antydemokratyczny despotyzm. Bo istnieją przesłanki, że interwencja jakiegoś eurokorpusu ewentualnie oddziałów Fronteksu w krnąbrnej Polsce, której władze opierają się przymusowej relokacji muzułmańskich nachodźców, mogłaby się spotkać może nie z masowym, ale wystarczająco energicznym oporem młodzieży narodowej i części środowisk kibicowskich. Pytanie, jak w przypadku tego rodzaju starć zachowałyby się oddziały Obrony Terytorialnej wydaje się z gatunku retorycznych.

W tym ostatnim aspekcie kult Powstania Warszawskiego oraz jego bohaterów może najbardziej przeszkadzać decydentom w stolicy na B. Jak jej tam? Berlin czy Bruksela, jakoś tak...

Dlatego pamiętając o współczesnej racji stanu, wołajmy dziś razem:

Na pohybel zaprzańcom i renegatom! Cześć i chwała Bohaterom! 


Waldemar Żyszkiewicz

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
RCB wydał pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
RCB wydał pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Południowa część województwa śląskiego ponownie zmaga się z bardzo złą jakością powietrza. Najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie żywieckim, gdzie stężenie pyłów zawieszonych przekracza dziś dopuszczalne normy nawet trzykrotnie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozesłało w tej sprawie alerty SMS, ostrzegając mieszkańców przed wychodzeniem z domów.

„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię Wiadomości
„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię

Pomysł wypłaty tzw. „wstecznego 800 plus” dla rodziców, którzy wychowywali dzieci przed wprowadzeniem programów socjalnych, ponownie trafił pod lupę ekspertów. Opinia prawna Kancelarii Sejmu wskazuje, że realizacja takiego świadczenia byłaby praktycznie niemożliwa.

Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż Wiadomości
Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż

Karol Nawrocki czy Donald Tusk jest lepszym politykiem? Podobne pytanie zadano w sondażu United Surveys by IBRiS zleconym przez Wirtualną Polskę. Wyniki badania są dość zaskakujące, biorąc pod uwagę choćby obecność premiera i prezydenta w oficjalnym życiu politycznym. Donald Tusk jest w nim od kilku dekad, w przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, który do polityki wszedł niedawno. Jednak w ocenie respondentów nie widać różnic wynikających z doświadczenia, a w niektórych kategoriach poparcie przechyla się na stronę prezydenta. 

Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom z ostatniej chwili
Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom

Serhij K., aresztowany we Włoszech Ukrainiec podejrzewany o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream, znajduje się w stanie krytycznym. Od końca października prowadzi strajk głodowy – poinformował rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.

Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami z ostatniej chwili
Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami

W niedzielę rano czasu polskiego doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8 u wybrzeży japońskiej wyspy Honsiu. Japońskie służby sejsmiczne wydały ostrzeżenie przed tsunami dla prefektury Iwate. Japończycy pamiętają dobrze dramatyczne wydarzenia sprzed 14 lat, gdy tsunami z 2011 roku spustoszyło północno-wschodnią Japonię i doprowadziło do groźnej awarii elektrowni atomowej w Fukushimie.

Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu” z ostatniej chwili
Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu”

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz stanowczo zareagował na słowa rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego. W serii wpisów w mediach społecznościowych Leśkiewicz zarzucił rządowi polityczne wykorzystywanie służb specjalnych i ignorowanie zaproszenia Karola Nawrockiego.

Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio z ostatniej chwili
Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że jest gotów spotkać się z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Jak podkreślił, warunkiem jakichkolwiek rozmów o pokoju w Ukrainie jest poszanowanie interesów Rosji.

GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny pilne
GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny

Główny Inspektorat Farmaceutyczny poinformował o natychmiastowym wycofaniu z obrotu jednej serii leku Euthyrox N. W preparacie stwierdzono zbyt wysoką zawartość lewotyroksyny, co może prowadzić do objawów nadczynności tarczycy

Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL polityka
Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL

W sobotę 15 listopada odbędzie się kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego, podczas którego wybrane zostaną nowe władze partii. Wszystko wskazuje na to, że Władysław Kosiniak-Kamysz pozostanie na stanowisku prezesa, a o fotel szefa Rady Naczelnej powalczą Waldemar Pawlak i Piotr Zgorzelski.

Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek z ostatniej chwili
Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek

Co najmniej 15 osób zostało rannych, gdy izraelscy osadnicy zaatakowali Palestyńczyków i dziennikarzy podczas zbioru oliwek na Zachodnim Brzegu. Wśród poszkodowanych znalazła się fotoreporterka agencji Reutera, Raneen Sawafta.

REKLAMA

Waldemar Żyszkiewicz: Bić się, czy się nie bić? Współczesne aspekty antypowstańczej propagandy

Niechęć pochodzących z sowieckiego nadania władz PRL do Powstania Warszawskiego i jego legendy wydaje się całkiem zrozumiała. W przeciwieństwie do narastającej po roku 1989 propagandy, która faktem wybuchu Powstania usilnie próbuje współczesne pokolenie Polaków zawstydzać.
domena publiczna Waldemar Żyszkiewicz: Bić się, czy się nie bić? Współczesne aspekty antypowstańczej propagandy
domena publiczna / Wikimedia Commons
Dobitnym przykładem tego zjawiska pozostaje negacjonizm w duchu publicystyki Piotra Zychowicza. Wykładnia najnowszej historii Polski à la Zychowicz jest tym groźniejsza, że trywializujące złożony proces dziejowy ahistoryzm i prezentyzm jego argumentacji trafiają do części młodych odbiorców za sprawą pozornej bezkompromisowości oraz fajnackiego języka. Ale Zychowicz bynajmniej nie jest sam, a imię podobnych jemu negacjonistów Powstania, szerzej – polskiej polityki zagranicznej po roku 1918, brzmi już legion.

Mniejsza jednak o nazwiska, bo idzie o sprawę. Wydaje się bowiem dziwne, że w 70 lat po tym wielkim, choć tragicznym wydarzeniu, próby zdyskredytowania powstańczej legendy nasilają się, zamiast wyciszać i ewoluować w stronę godnego uczczenia pamięci wszystkich bohaterskich – wojskowych i cywilnych – uczestników Powstania oraz uhonorowania w Panteonie narodowym męczeństwa Warszawy oraz jej niezłomnych w obliczu zagłady mieszkańców.

Skoro w nominalnie wolnym państwie dzieje się coś tak niezgodnego z naturalną skłonnością wspólnoty do czczenia pamięci bohaterów, inaczej – jeśli nadal obserwujemy mocny wyłom w tradycyjnym kodzie kulturowym narodu, to znaczy, że wbrew pozorom nie idzie tu wcale o Powstanie ani wyłącznie o historię, lecz raczej o wciąż żywo pulsującą teraźniejszość. Wydaje się, że w prowadzonej dziś, niejako zastępczej dyskusji dominują przedstawione poniżej aspekty:

1)    spór o Powstanie Warszawskie stanowi pole kolejnej bitwy o rząd dusz, a w istocie o wpływy polityczne i gospodarcze pomiędzy III generacją KPP-MBP-UB-SB a trzecim pokoleniem AK-NSZ-WiN-NSZZ Solidarność; inaczej – idzie o kontynuację walki o to, czy Polska będzie Polską, czy nadal postsowiecką republiką, ewentualnie federacją euroregionów w Mitteleuropie.

2)    próba totalnej deprecjacji Powstania stanowi – po fiasku Kielc, Jedwabnego czy heroizowanej mitologii marca ’68 – próbę włączenia jakiegoś nowego tematu do uporczywie ponawianej wobec Polaków pedagogiki wstydu.

3)    opatrzenie powstańczego zrywu Warszawa ’44 etykietką bezsensownej, wręcz samobójczej walki pozostaje elementem polityki historycznej, którą współcześnie prowadzą strony niemiecka i postsowiecka dla zamaskowania ponadstandardowej zbrodniczości swych własnych poczynań resp. zaniechań latem roku 1944.

4)    uznanie wybuchu Powstania za coś w rodzaju bezprzykładnego szaleństwa ściąga odium zdrady z Aliantów, którzy wśród wielu istniejących możliwości niesienia skutecznej pomocy walczącej Warszawie zaniedbali tej najprostszej: np. uzależnienia dalszych dostaw ciężarówek i tuszonki dla wojsk sowieckich od prawa do skorzystania z kontrolowanych przez nich lotnisk w pobliżu Warszawy; znamienne, że negocjatorów nie zaciekawiła np. możliwa reakcja pragmatycznego Stalina na takie ultimatum.

5)    wydaje się, że istnieje także całkiem współczesny aspekt prób zohydzenia Polakom powstańczej tradycji; otóż, kult Powstania, kult jego bohaterów dynamicznie ogarniający młode pokolenie Polaków może niepokoić władze Unii Europejskiej, coraz mniej skrywające swój antydemokratyczny despotyzm. Bo istnieją przesłanki, że interwencja jakiegoś eurokorpusu ewentualnie oddziałów Fronteksu w krnąbrnej Polsce, której władze opierają się przymusowej relokacji muzułmańskich nachodźców, mogłaby się spotkać może nie z masowym, ale wystarczająco energicznym oporem młodzieży narodowej i części środowisk kibicowskich. Pytanie, jak w przypadku tego rodzaju starć zachowałyby się oddziały Obrony Terytorialnej wydaje się z gatunku retorycznych.

W tym ostatnim aspekcie kult Powstania Warszawskiego oraz jego bohaterów może najbardziej przeszkadzać decydentom w stolicy na B. Jak jej tam? Berlin czy Bruksela, jakoś tak...

Dlatego pamiętając o współczesnej racji stanu, wołajmy dziś razem:

Na pohybel zaprzańcom i renegatom! Cześć i chwała Bohaterom! 


Waldemar Żyszkiewicz

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe