Zbigniew Kuźmiuk: Sankcje przeciwko Polsce, USA – quo vadis Unio?

Na ostatnim swoim posiedzeniu przed wakacjami Komisja Europejska zajmowała się nie tylko sprawą ukarania Polski za przeprowadzane zmiany w wymiarze sprawiedliwości, ale także przygotowywała się do reakcji na amerykańskie dodatkowe sankcje wobec Rosji.
/ Pixabay.com/CC0

Komisja przygotowała listę europejsko-rosyjskich inwestycji w sektorze energetycznym, których te nowe amerykańskie mogą dotknąć, a także kilka wariantów reakcji UE w sytuacji, kiedy zostaną one już wprowadzone.

Na liście znalazł się już funkcjonujący gazociąg Nord Stream 1, w którym udziały mają Gazprom, dwie firmy niemieckie E.ON i Wintershall, francuski koncern Engie (dawny GDF Suez) i holenderska firma Gasunie, gazociąg w budowie Nord Strem 2 formalnie realizowany tylko przez Gazprom, ale wspierany finansowo przez brytyjsko-holenderski koncern Royal Dutch Shell, niemieckie koncerny Wintershall i Uniper, francuski Engie i austriacki OMV, ale także rozbudowa terminalu gazu skroplonego na Sachalinie (udziałowcy Gazprom i Shell), pole gazowe Zohr w Egipcie (udziałowcy rosyjski Rosnieft, włoski koncern Eni i brytyjski BP), gazociąg Błękitny Potok po dnie Morza Czarnego (udziałowcy Gazprom i włoski koncern Eni), wreszcie terminal LNG w Zatoce Fińskiej (udziałowcy Gazprom i Shell).

KE chce zażądać od USA oświadczenia, że nowe sankcje wobec Rosji nie dotkną europejskich interesów, albo też nie będą obowiązywały na terenie Unii Europejskiej, a jeżeli Stany Zjednoczone się na to nie zdecydują, chce ona wprowadzić odpowiednie kontr posunięcia (sankcje).

Komisja nazywa projekt amerykańskich sankcji wobec Rosji „jednostronnymi działaniami Waszyngtonu, ostrzega przed ich negatywnymi skutkami, stwierdzając jednocześnie, że pozwolą one USA na wywieranie bezpośredniego wpływu na sektor energetyczny w Europie i uderzy w europejskie koncerny energetyczne”.

2. Przypomnijmy, że zgodnie z poprawką do ustawy nakładającej sankcje na Iran i Rosję uchwaloną miażdżącą większością przez Izbę Reprezentantów „USA mają nadal przeciwstawiać się Nord Stream 2 ze względu na jego szkodliwe konsekwencje dla bezpieczeństwa energetycznego UE, rozwoju rynku gazu w Europie Środkowej i Wschodniej oraz reform gazowych na Ukrainie”.

Ponadto według tej poprawki USA „mają pomagać Ukrainie i sojusznikom Stanów Zjednoczonych w Europie w zmniejszeniu swojej zależności od zasobów energetycznych Rosji, zwłaszcza gazu, które rząd Federacji Rosyjskiej używa jako broni do zastraszania innych państw i wpływania na nie”.

Ustawa pozwala także prezydentowi USA na nałożenie sankcji na firmy, które zainwestują co najmniej 1 mln USD w budowę eksportowych rurociągów z Rosji lub będą świadczyć usługi (także transferu technologii), na rzecz takich inwestycji o wartości ponad 5 mln USD rocznie.

Poprawka ta uderza w Gazprom, ale także wiele wymienionych wyżej koncernów energetycznych krajów Europy Zachodniej, które uczestniczą nie tylko w budowie gazociągu Nord Stream 2, ale także realizacji wielu innych inwestycji energetycznych w Europie i na świecie razem z rosyjskimi firmami.

3. Przypomnijmy także, że zarówno na szczycie głów państw Trójmorza, jak i podczas swojego wystąpienia na pl. Krasińskich w Warszawie, prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump poświęcił sporo miejsca możliwości eksportu amerykańskiego gazu łupkowego do Europy.

Prezydent USA mówił, że Stany Zjednoczone są gotowe dostarczać gaz skroplony państwom Trójmorza i jak zapewniał, że nigdy nie będą go wykorzystywały jako instrumentu politycznego oddziaływania na odbiorców.

Co więcej zaznaczył, że w ten sposób USA nie pozwolą, aby inne kraje (w domyśle Rosja i jej koncern Gazprom), wykorzystywały dostawy gazu ziemnego, jako swoistą broń polityczną.

Ta wypowiedź prezydenta Trumpa jak można się domyślać zmroziła polityków niemieckich i rosyjskich i koncerny energetyczne stojące za dotychczasową współpracą gazową obydwu krajów.

Berlin nakazał, więc Brukseli przygotowanie stosownej reakcji, a ta bez zbędnej zwłoki jak się okazuje taką reakcję przygotowała i będą nią sankcje nakładane przez UE na USA, jeżeli Kongres ustawę przyjmie a prezydent Trump ją podpisze.

W świetle takiej unijnej polityki najwyższy czas postawić pytanie – quo vadis Unio Europejska?

Zbigniew Kuźmiuk

 

POLECANE
Axios: W niedzielę Trump spotka się z Zełenskim na Florydzie z ostatniej chwili
Axios: W niedzielę Trump spotka się z Zełenskim na Florydzie

Prezydent USA Donald Trump spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w niedzielę w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie - podał w piątek dziennikarz portalu Axios Barak Ravid w serwisie X, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela władz Ukrainy.

„Kommiersant”: Putin powiedział, że może być otwarty na częściową wymianę terytoriów z Ukrainą z ostatniej chwili
„Kommiersant”: Putin powiedział, że może być otwarty na częściową wymianę terytoriów z Ukrainą

Przywódca Rosji Władimir Putin na spotkaniu z grupą czołowych biznesmenów powiedział, że może być otwarty na wymianę części terytoriów kontrolowanych przez wojska rosyjskie na Ukrainie, podkreślił jednak, że chce całego Donbasu - poinformował w piątek dziennik „Kommiersant”.

Weber chce wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę, ale pod przewodem Niemiec gorące
Weber chce wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę, ale pod przewodem Niemiec

Szef EPP Manfred Weber opowiada się za wysłaniem na Ukrainę niemieckich żołnierzy. Liczy też na to, że europejska armia będzie pod niemieckim przywództwem.

Dr Jacek Saryusz-Wolski: Europejska broń nuklearna może wpaść w ręce islamistów już za 15 lat gorące
Dr Jacek Saryusz-Wolski: Europejska broń nuklearna może wpaść w ręce islamistów już za 15 lat

„EUROPEJSKA BROŃ NUKLEARNA MOŻE WPAŚĆ W RĘCE ISLAMISTÓW JUŻ ZA 15 LAT” - napisał na platformie X doradca prezydenta ds. europejskich dr Jacek Saryusz-Wolski powołując się na słowa wiceprezydenta USA JD Vance'a.

Zełenski: Spotkam się z Trumpem w niedalekiej przyszłości z ostatniej chwili
Zełenski: Spotkam się z Trumpem w niedalekiej przyszłości

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek rano w serwisie X, że „w niedalekiej przyszłości” spotka się z przywódcą Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Wiele kwestii może się rozstrzygnąć jeszcze przed końcem roku – dodał.

Eksperci: Pokój na Ukrainie pozostaje odległą perspektywą z ostatniej chwili
Eksperci: Pokój na Ukrainie pozostaje odległą perspektywą

Prezydent USA Donald Trump nie wykorzystał jeszcze wszystkich narzędzi, za pomocą których mógłby wywrzeć nacisk na Rosję i skłonić ją do zakończenia wojny przeciw Ukrainie - podkreślają eksperci. Mimo podejmowanych wysiłków dyplomatycznych pokój nad Dnieprem pozostaje odległą perspektywą – oceniają.

Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Sankcje przeciwko Polsce, USA – quo vadis Unio?

Na ostatnim swoim posiedzeniu przed wakacjami Komisja Europejska zajmowała się nie tylko sprawą ukarania Polski za przeprowadzane zmiany w wymiarze sprawiedliwości, ale także przygotowywała się do reakcji na amerykańskie dodatkowe sankcje wobec Rosji.
/ Pixabay.com/CC0

Komisja przygotowała listę europejsko-rosyjskich inwestycji w sektorze energetycznym, których te nowe amerykańskie mogą dotknąć, a także kilka wariantów reakcji UE w sytuacji, kiedy zostaną one już wprowadzone.

Na liście znalazł się już funkcjonujący gazociąg Nord Stream 1, w którym udziały mają Gazprom, dwie firmy niemieckie E.ON i Wintershall, francuski koncern Engie (dawny GDF Suez) i holenderska firma Gasunie, gazociąg w budowie Nord Strem 2 formalnie realizowany tylko przez Gazprom, ale wspierany finansowo przez brytyjsko-holenderski koncern Royal Dutch Shell, niemieckie koncerny Wintershall i Uniper, francuski Engie i austriacki OMV, ale także rozbudowa terminalu gazu skroplonego na Sachalinie (udziałowcy Gazprom i Shell), pole gazowe Zohr w Egipcie (udziałowcy rosyjski Rosnieft, włoski koncern Eni i brytyjski BP), gazociąg Błękitny Potok po dnie Morza Czarnego (udziałowcy Gazprom i włoski koncern Eni), wreszcie terminal LNG w Zatoce Fińskiej (udziałowcy Gazprom i Shell).

KE chce zażądać od USA oświadczenia, że nowe sankcje wobec Rosji nie dotkną europejskich interesów, albo też nie będą obowiązywały na terenie Unii Europejskiej, a jeżeli Stany Zjednoczone się na to nie zdecydują, chce ona wprowadzić odpowiednie kontr posunięcia (sankcje).

Komisja nazywa projekt amerykańskich sankcji wobec Rosji „jednostronnymi działaniami Waszyngtonu, ostrzega przed ich negatywnymi skutkami, stwierdzając jednocześnie, że pozwolą one USA na wywieranie bezpośredniego wpływu na sektor energetyczny w Europie i uderzy w europejskie koncerny energetyczne”.

2. Przypomnijmy, że zgodnie z poprawką do ustawy nakładającej sankcje na Iran i Rosję uchwaloną miażdżącą większością przez Izbę Reprezentantów „USA mają nadal przeciwstawiać się Nord Stream 2 ze względu na jego szkodliwe konsekwencje dla bezpieczeństwa energetycznego UE, rozwoju rynku gazu w Europie Środkowej i Wschodniej oraz reform gazowych na Ukrainie”.

Ponadto według tej poprawki USA „mają pomagać Ukrainie i sojusznikom Stanów Zjednoczonych w Europie w zmniejszeniu swojej zależności od zasobów energetycznych Rosji, zwłaszcza gazu, które rząd Federacji Rosyjskiej używa jako broni do zastraszania innych państw i wpływania na nie”.

Ustawa pozwala także prezydentowi USA na nałożenie sankcji na firmy, które zainwestują co najmniej 1 mln USD w budowę eksportowych rurociągów z Rosji lub będą świadczyć usługi (także transferu technologii), na rzecz takich inwestycji o wartości ponad 5 mln USD rocznie.

Poprawka ta uderza w Gazprom, ale także wiele wymienionych wyżej koncernów energetycznych krajów Europy Zachodniej, które uczestniczą nie tylko w budowie gazociągu Nord Stream 2, ale także realizacji wielu innych inwestycji energetycznych w Europie i na świecie razem z rosyjskimi firmami.

3. Przypomnijmy także, że zarówno na szczycie głów państw Trójmorza, jak i podczas swojego wystąpienia na pl. Krasińskich w Warszawie, prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump poświęcił sporo miejsca możliwości eksportu amerykańskiego gazu łupkowego do Europy.

Prezydent USA mówił, że Stany Zjednoczone są gotowe dostarczać gaz skroplony państwom Trójmorza i jak zapewniał, że nigdy nie będą go wykorzystywały jako instrumentu politycznego oddziaływania na odbiorców.

Co więcej zaznaczył, że w ten sposób USA nie pozwolą, aby inne kraje (w domyśle Rosja i jej koncern Gazprom), wykorzystywały dostawy gazu ziemnego, jako swoistą broń polityczną.

Ta wypowiedź prezydenta Trumpa jak można się domyślać zmroziła polityków niemieckich i rosyjskich i koncerny energetyczne stojące za dotychczasową współpracą gazową obydwu krajów.

Berlin nakazał, więc Brukseli przygotowanie stosownej reakcji, a ta bez zbędnej zwłoki jak się okazuje taką reakcję przygotowała i będą nią sankcje nakładane przez UE na USA, jeżeli Kongres ustawę przyjmie a prezydent Trump ją podpisze.

W świetle takiej unijnej polityki najwyższy czas postawić pytanie – quo vadis Unio Europejska?

Zbigniew Kuźmiuk


 

Polecane