Euforia na rynkach. Polska ma się z czego cieszyć
Dobre nastroje wiążą się ze spadkiem cen energii i otwarciem chińskiej gospodarki. Nie bez znaczenia są również dobre dane na temat amerykańskiego rynku pracy, które budzą nadzieję na zmiękczenie stanowiska Fed. Efektem jest między innymi spadek rentowności polskich obligacji, dzięki czemu finansowanie długu jest znacznie tańsze. Od rana rosły indeksy giełd europejskich. Najważniejszy wskaźnik polskiej giełdy WIG20 wzrósł do poziomu 1890 punktów. Ostatnio podobny poziom osiągał w kwietniu zeszłego roku.
Z drugiej strony pamiętać jednak warto o zagrożeniach. – Uważamy, że recesja w Europie nie została jeszcze w pełni wyceniona, a EBC prawdopodobnie będzie kontynuował podwyżki stóp procentowych dłużej niż Fed czy Bank Anglii – mówi cytowany przez PAP Joachim Klement, szef strategii, księgowości i zrównoważonego rozwoju w Liberum Capital. Według eksperta wskaźniki giełdowe mogą spadać jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.
Spadek rentowności polskich obligacji
Według dr. Przemysława Kwietnia z domu maklerskiego XTB naszemu rynkowi mają sprzyjać spadek cen energii i otwarcie chińskiej gospodarki. I choć kryzys nie został jeszcze zażegnany, to nie spełniły się najczarniejsze scenariusze.
Istotnym tego efektem jest spadek rentowności polskich obligacji, która dla obligacji 10-letnich spadła dziś poniżej 5,85% (najniżej od września 2022), podczas gdy jeszcze niedawno istniała obawa, że mogą przekroczyć granicę 9%, co mogłoby spowodować kłopoty ze spłacaniem długu.