Ryszard Czarnecki: O tym się nie mówi czyli ustawa o dezercji na Ukrainie

Nowe ukraińskie prawo oraz wspierająca je wypowiedz szefa sił zbrojnych Ukrainy, pokazuje realny problem, którego się nie nagłaśnia ani u nich, ani u nas, ani w zachodnich mediach. Chodzi o problem po stronie ukraińskiej ucieczek z linii frontów.

Zaskakujące, a może nawet dziwne, że przy okazji swojej amerykańskiej eskapady prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie miał oficjalnej wizyty państwowej w Polsce i nie wystąpił przed polskim Sejmem (można by nawet zwołać nadzwyczajne posiedzenie - posłowie by dojechali). Przecież przy okazji wizyty w USA był w Polsce dwukrotnie: stąd (z Rzeszowa) wylatywał do USA samolotem amerykańskich Sił Powietrznych i tak samo wracał. Czemu nie mógł wrócić np. do Warszawy? Rozumiem, że chciał pokazać swoim rodakom, że Waszyngton stawia na Kijów i że dla Ukrainy jest to sojusznik „numer 1”, gdy chodzi o pomoc militarna i polityczną. Zatem mogę zaakceptować ,bo to logiczne, że najpierw musiało być wystąpienie przed Kongresem USA. Ale po powrocie? Nie za bardzo rozumiem dlaczego do takiej oficjalnej wizyty państwowej i wystąpienia np. przed połączonymi izbami Sejmu i Senatu RP czyli Zgromadzeniem Narodowym nie doszło, przy tym stopniu zaangażowania polskich i władz i społeczeństwa w dziele wsparcia dla Ukrainy. Jestem święcie przekonany, że strona polska byłaby do tego i chętna i gotowa. Dlaczego zatem nie było chęci, woli, czy propozycji ze strony Ukrainy? Cóż, mówiąc „Hamletem”: „Oto jest pytanie”. Czy brak takiej wizyty państwowej - skoro doszło do wizyty Zełenskiego dużo bardziej skomplikowanej logistycznie czyli tej w USA -  to w relacjach Warszawa – Kijów oznaka czegoś więcej? Jakiejś niepokojącej tendencji? Czy to tylko przypadek? Pytania można mnożyć.

To, co mnie natomiast ostatnio zaniepokoiło w samej Ukrainie, a co bez większego echa przeszło u nas, to wypowiedź głównodowodzącego armią naszego wschodniego sąsiada, generała Wałerija Załużnego, który wbrew szeregu ekspertów i dziennikarzy z praktyką bycia korespondentem wojennym podczas agresji Rosji na Ukrainę, publicznie zdecydowanie poparł zaostrzenie kar dla… dezerterów – żołnierzy ukraińskich. Odpowiednią ustawę przygotowano w jednoizbowym ukraińskim parlamencie - Werchownej Radzie i zaraz wejdzie w życie. Nowe ukraińskie prawo oraz wspierająca je wypowiedz szefa sił zbrojnych Ukrainy, pokazuje realny problem, którego się nie nagłaśnia ani u nich, ani u nas, ani w zachodnich mediach. Chodzi o problem po stronie ukraińskiej ucieczek z linii frontów. Nie są to pojedyncze przypadki, skoro konieczna była w tej sprawie decyzja ustawodawcy wsparta wypowiedzią „numeru 1” ukraińskiej armii, który taką wręcz konieczność uzasadniał.

Dotychczas ukraińskim dezerterom groziło za samowolne opuszczenie swojego oddziału jedynie zmniejszenie żołdu – a teraz będą to kary nawet paroletniego więzienia.

Widać, że długa wojna, trwająca już ponad 10 miesięcy wywołuje zmęczenie nie tylko polityków z Niemiec i Francji czy opinii publicznej w wielu krajach UE, ale też zmęczenie wśród samych Ukraińców, w tym ukraińskich żołnierzy.

*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (27.12.2022)


 

POLECANE
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach Wiadomości
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach

Iran przeprowadził kolejny zmasowany atak rakietowy na Izrael. W całym kraju ogłoszono alarmy. Są ranni i zniszczone budynki w Hajfie oraz na południu.

Iga Świątek w Dzień dobry TVN. Jej słowa to duże zaskoczenie Wiadomości
Iga Świątek w "Dzień dobry TVN". Jej słowa to duże zaskoczenie

Iga Świątek nieczęsto opowiada publicznie o swoim życiu prywatnym, dlatego jej najnowsza rozmowa z Dorotą Wellman w „Dzień Dobry TVN” była dla fanów dużym zaskoczeniem. Zamiast opowiadać o rywalizacji na korcie, tenisistka zdradziła, jak spędza chwile poza zawodami i kto jest dla niej ważny poza sportem.

Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu polityka
Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu

- To byłby po prostu zamach stanu, gdyby Szymon Hołownia próbował nie odebrać przysięgi od prezydenta elekta - powiedziała Dominika Długosz.

Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu Wiadomości
Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu

Dwie osoby zostały poszkodowane w trakcie zawodów motocrossowych na torze w Gdańsku. Policja poinformowała, że kierujący quadem wypadł z trasy i uderzył w osobę stojącą poza torem.

Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym Wiadomości
Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym

Poseł Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata Ryszarda, który od ponad roku przebywa w areszcie wydobywczym. Polityk poinformował także o problemach zdrowotnych brata.

Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA Wiadomości
Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA

Studenci z Politechniki Poznańskiej zdobyli pierwsze miejsce w prestiżowym konkursie rakietowym FAR OUT 2025, który odbył się na pustyni Mojave w Kalifornii. Ich innowacyjna rakieta HEXA 5, wyposażona w autorski silnik hybrydowy Broomstick 2+, nie tylko zdeklasowała konkurencję, ale także zdobyła nagrodę za najbardziej wydajny napęd hybrydowy.

Grafzero: Porozmawiajmy o Fight Club wideo
Grafzero: Porozmawiajmy o "Fight Club"

"Fight club" Daivda Finchera to film, który po prawie 30 latach od premiery nadal wzbudza kontrowersje wśród widzów. Ostatnio, Internet oburzył komentarz pewnej studentki filmoznawstwa, która wyśmiała mężczyzn oglądających "Fight club". Czy słusznie? Grafzero vlog literacki twierdzi, że warto porozmawiać o filmie Finchera.

Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem polityka
Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem

Według prezydenta USA Donalda Trumpa, Iran i Izrael powinny zawrzeć umowę. We wpisie na platformie Truth Social przypomniał on konflikt między Indiami i Pakistanem.

 Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu z ostatniej chwili
Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu

Tegoroczny Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu miał być wyjątkowy - pełen wspomnień, kultowych utworów i wielkich nazwisk. Jednym z artystów, na którego wielu czekało, był Ryszard Rynkowski. Niestety, jego występ został odwołany. Wszystko przez wypadek samochodowy, do którego doszło w drodze na festiwal.

13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc Wiadomości
13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc

Policjanci z Blachowni (woj. śląskie) prowadzą poszukiwania 13-letniego Krzysztofa Pokory. Chłopiec wyszedł z domu w miejscowości Hutki w sobotę 14 czerwca około godziny 18:00 i do tej pory nie wrócił. Nie skontaktował się też z rodziną.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: O tym się nie mówi czyli ustawa o dezercji na Ukrainie

Nowe ukraińskie prawo oraz wspierająca je wypowiedz szefa sił zbrojnych Ukrainy, pokazuje realny problem, którego się nie nagłaśnia ani u nich, ani u nas, ani w zachodnich mediach. Chodzi o problem po stronie ukraińskiej ucieczek z linii frontów.

Zaskakujące, a może nawet dziwne, że przy okazji swojej amerykańskiej eskapady prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie miał oficjalnej wizyty państwowej w Polsce i nie wystąpił przed polskim Sejmem (można by nawet zwołać nadzwyczajne posiedzenie - posłowie by dojechali). Przecież przy okazji wizyty w USA był w Polsce dwukrotnie: stąd (z Rzeszowa) wylatywał do USA samolotem amerykańskich Sił Powietrznych i tak samo wracał. Czemu nie mógł wrócić np. do Warszawy? Rozumiem, że chciał pokazać swoim rodakom, że Waszyngton stawia na Kijów i że dla Ukrainy jest to sojusznik „numer 1”, gdy chodzi o pomoc militarna i polityczną. Zatem mogę zaakceptować ,bo to logiczne, że najpierw musiało być wystąpienie przed Kongresem USA. Ale po powrocie? Nie za bardzo rozumiem dlaczego do takiej oficjalnej wizyty państwowej i wystąpienia np. przed połączonymi izbami Sejmu i Senatu RP czyli Zgromadzeniem Narodowym nie doszło, przy tym stopniu zaangażowania polskich i władz i społeczeństwa w dziele wsparcia dla Ukrainy. Jestem święcie przekonany, że strona polska byłaby do tego i chętna i gotowa. Dlaczego zatem nie było chęci, woli, czy propozycji ze strony Ukrainy? Cóż, mówiąc „Hamletem”: „Oto jest pytanie”. Czy brak takiej wizyty państwowej - skoro doszło do wizyty Zełenskiego dużo bardziej skomplikowanej logistycznie czyli tej w USA -  to w relacjach Warszawa – Kijów oznaka czegoś więcej? Jakiejś niepokojącej tendencji? Czy to tylko przypadek? Pytania można mnożyć.

To, co mnie natomiast ostatnio zaniepokoiło w samej Ukrainie, a co bez większego echa przeszło u nas, to wypowiedź głównodowodzącego armią naszego wschodniego sąsiada, generała Wałerija Załużnego, który wbrew szeregu ekspertów i dziennikarzy z praktyką bycia korespondentem wojennym podczas agresji Rosji na Ukrainę, publicznie zdecydowanie poparł zaostrzenie kar dla… dezerterów – żołnierzy ukraińskich. Odpowiednią ustawę przygotowano w jednoizbowym ukraińskim parlamencie - Werchownej Radzie i zaraz wejdzie w życie. Nowe ukraińskie prawo oraz wspierająca je wypowiedz szefa sił zbrojnych Ukrainy, pokazuje realny problem, którego się nie nagłaśnia ani u nich, ani u nas, ani w zachodnich mediach. Chodzi o problem po stronie ukraińskiej ucieczek z linii frontów. Nie są to pojedyncze przypadki, skoro konieczna była w tej sprawie decyzja ustawodawcy wsparta wypowiedzią „numeru 1” ukraińskiej armii, który taką wręcz konieczność uzasadniał.

Dotychczas ukraińskim dezerterom groziło za samowolne opuszczenie swojego oddziału jedynie zmniejszenie żołdu – a teraz będą to kary nawet paroletniego więzienia.

Widać, że długa wojna, trwająca już ponad 10 miesięcy wywołuje zmęczenie nie tylko polityków z Niemiec i Francji czy opinii publicznej w wielu krajach UE, ale też zmęczenie wśród samych Ukraińców, w tym ukraińskich żołnierzy.

*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (27.12.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe