[Nasz Patronat] To już dzisiaj! 19.00. Tutaj obejrzysz premierę wstrząsającej animacji o "Dzieciach Zamojszczyzny"
20 lipca 1941 r. Himmler wydał dyrektywę o utworzeniu na terenie Zamojszczyzny Niemieckiego Okręgu Osiedleńczego. To jak wyrok. Tego samego roku w listopadzie niemieckie władze okupacyjne przeprowadziły sondażowe wysiedlenia ludności polskiej z okolic Zamościa. Masowa akcja wysiedleńcza ludności polskiej była przeprowadzona, przez niemieckie oddziały policyjne i żandarmerię w bardzo brutalny sposób. Mieszkańcy mieli zaledwie jedną godzinę na zabranie swoich rzeczy. Co można spakować w godzinę? Na miejscu pozostało prawie wszystko. Nierzadko osoby starsze, bądź schorowane, zabijano na miejscu.
Gdzie trafili pozostali? Do obozów przejściowych w Zamościu i Zwierzyńcu, gdzie poddawano ich selekcji. Zdrowi i silni byli wywożeni na roboty przymusowe do III Rzeszy, innych kierowano do obozów koncentracyjnych – na śmierć. Była też jeszcze jedna grupa więźniów. Dzieci. Jeśli miały blond włosy i niebieskie oczy… były wywożone do Niemiec i poddane procesowi germanizacji.
Relacja świadka
W tym czasie widziałem naocznie, jak Niemcy odłączali dzieci od matek. To oddzielanie matek od ich pociech najbardziej mną wstrząsnęło. Najgorsze tortury, jakie zniosłem, były niczym w porównaniu z tym widokiem. Niemcy zabierali dzieci, a w razie jakiegoś oporu, nawet bardzo nikłego, bili nahajami do krwi – i matki i dzieci. Wtedy w obozie rozlegał się pisk i płacz nieszczęśliwych. Nieraz matki zwracały się do Niemców z prośbą o żywność dla zgłodniałych i zmarzniętych dzieci. Jedyne, co mogły otrzymać, to uderzenie laską lub bykowcem. Widziałem, jak Niemcy zabijali małe dzieci (…) Warunki higieniczne były straszne. Wszy, brud, pchły, pluskwy wprost żywcem pożerały ludzi
Leonard Szpuga, wysiedlony rolnik z Topólczy.
Animacja
Skala terroru i barbarzyństwa, którą stosował niemiecki okupant na Zamojszczyźnie wymyka się jakimkolwiek ramom człowieczeństwa. To bardzo trudny temat szczególnie dla młodych ludzi, którzy nie potrafią sobie wyobrazić takiej sytuacji. Jednak nie można wymazać faktów z historii tylko dlatego, że była okrutna. Trzeba o tym opowiadać. Warto pokazywać, jak zło i okrucieństwo systemów totalitarnych odczłowiecza ludzi. Historię można przybliżać w różny sposób. Poprzez lekcje, książki, audycje, etc. Jednak w dobie tak szybkiego przepływu informacji i codziennego pośpiechu uważamy, że aby przykuć uwagę młodego człowieka, należy go zaciekawić i dopiero wtedy, kiedy sam zainteresuje się daną historią, poświęci jej swój czas. Stąd pomysł na animację
– Sebastian Nowakowski z Fundacji Pamięci Narodów.
Deportacja mieszkańców Zamojszczyzny odbyła się w trzech etapach. Pierwszy został przeprowadzony w okresie od listopada do grudnia 1942 r. i objął ok. 60 wsi zamieszkanych przez blisko 10 000 osób. W styczniu 1943 r. nastąpił drugi etap wysiedleń, natomiast trzeci, największy, a zarazem najbardziej brutalny i krwawy, etap rozpoczął się w czerwcu 1943 r. Bowiem tym razem niemieckie siły wojskowo-policyjne skupiły się nie tylko na pacyfikacjach wsi ale i walkach z polskimi oddziałami partyzanckimi.
Według szacunkowych danych od listopada 1942 r. do sierpnia 1943 r. deportacjami objęto ok. 300 wsi, które były zamieszkane przez ok. 110 000 osób. Wśród osób wysiedlonych były dzieci, które określane są jako „Dzieci Zamojszczyzny”. Deportowano ok. 30 000 z nich, a ok. 10 000 poniosło śmierć lub zaginęło. Blisko 4,5 tys. przeznaczono do germanizacji. Los wielu z nich pozostał do dzisiaj nie znany.
Dziękujemy partnerom projektu oraz wszystkim prywatnym osobom, które przyczyniły się do powstania animacji: Instytutowi Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie, Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A., Szczepanowi Barczykowi, Agnieszce Jesionkowskiej, Katarzynie Romanowskiej, Magdalenie Śladeckiej oraz Kindze Żelazko.