Bp Zieliński: Brak troski o dobro wspólne przybiera niekiedy formę zdrady Polski
W homilii biskup przypomniał wydarzenia z historii naszej ojczyzny, ukazujące proces utraty oraz odzyskania niepodległości. Jak przyznał, do popadnięcia w niewolę w wyniku rozbiorów przyczyniły się nie tylko czynniki zewnętrzne, ale także wewnętrzne, wśród których jednym z najważniejszych był upadek elit.
Historia
- Rzeczpospolita upadła nie tylko w wyniku przemocy sąsiednich mocarstw, ale także z powodu win i zaniedbań społeczeństwa, przede wszystkim szlacheckiego, a zwłaszcza części arystokracji, dygnitarzy państwowych i także, niestety, niektórych hierarchów kościelnych. Szczególnie bolesne były prywata i egoizm, zdrada ojczyzny przez wielu magnatów oraz współdziałania z wrogami - mówił biskup.
Kreśląc historię zrywów narodowowyzwoleńczych, biskup wskazał na rolę czynnika duchowego oraz moralnego w dochodzeniu Polaków do wolności.
- Droga do odzyskania przez naród polski swego niepodległego i suwerennego państwa wiodła nie tylko przez walkę zbrojną, starania polityczne, dyplomatyczne, czy poprzez pracę kilku pokoleń Polaków, ale przede wszystkim przez zawierzenie Bogu i wytrwałą modlitwę - stwierdził hierarcha.
Chwila obecna
W tym kontekście, odnosząc się do obecnej sytuacji Polski, biskup powiedział, że odzyskana 104 lata temu niepodległość wymaga troski o ojczyznę od każdego pokolenia Polaków. Zachęcił, aby obchodzona rocznica stała się okazją do refleksji nad obecnym stanem ojczyzny i zagrożeniami dla jej suwerennego bytu.
- Odstępowanie od wiary katolickiej i chrześcijańskich zasad jako podstawy życia rodzinnego, narodowego i państwowego, jak byśmy nie chcieli go uzasadniać, to jedno z zagrożeń, którego nie można, w kontekście przywoływanych dziś wydarzeń historycznych, nie zauważyć - powiedział bp Zieliński.
Duchowny stwierdził, że szerzące się zniewolenia, szczególnie wśród młodej generacji, stanowią fundament ciągłego osłabiania polskiej tkanki społecznej. - Spośród wad narodowych coraz bardziej dochodzą do głosu prywata, egoizm jednostek i całych grup, brak troski o dobro wspólne, szkalowanie i znieważanie polskiej tradycji narodowej - apelował hierarcha.
- Niekiedy przybiera to nawet formę zdrady Polski poprzez przedkładanie obcych interesów nad sprawy ojczyzny - dodał.
Po Mszy św. obecni w bazylice przeszli pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie uroczystości niepodległościowe były kontynuowane.
xwp / Kołobrzeg