Paweł Jędrzejewski: Wszystko wskazuje, że jutro Republikanie powinni odzyskać Kongres. Co to oznacza dla Polski?

Wszystko wskazuje, że jutro Republikanie powinni odzyskać Kongres.
Donald Trump Paweł Jędrzejewski: Wszystko wskazuje, że jutro Republikanie powinni odzyskać Kongres. Co to oznacza dla Polski?
Donald Trump / EPA/JIM LO SCALZO Dostawca: PAP/EPA

Za kilkanaście godzin, we wtorek rano, w Stanach Zjednoczonych rozpoczynają się wybory do obu izb Kongresu. Wybrana zostanie cała nowa (435 członków) Izba Reprezentantów i jedna trzecia stuosobowego Senatu. 

Są to pierwsze ogólnokrajowe wybory od czasu, gdy prezydentem został wybrany Joe Biden. Przez dwa lata jego prezydentury Kongres miał przewagę Demokratów w Izbie Reprezentantów i równo podzielony Senat (50 do 50) z jednym głosem wiceprezydent Kamali Harris, który jako głos sto pierwszy mógł być decydujący.

Obecne wybory traktowane są przede wszystkim jako ocena dwóch lat prezydentury Bidena i rządów jego partii - Demokratów, którzy w ostatnich kilkunastu latach przesuwają się coraz bardziej na pozycje lewicowe. Czas na ogólnonarodowy osąd.

 

Jaki będzie werdykt dla Bidena i Demokratów? 

Historia wielu poprzednich wyborów w połowie czteroletniej kadencji prezydenta udowadnia, że ich wynik jest dla jego partii z reguły niekorzystny. Od końca II wojny światowej partia rządzącego prezydenta traciła statystycznie 26 mandatów w niższej izbie Kongresu i cztery mandaty w Senacie. Nie ma podstaw, aby przypuszczać, że tym razem będzie inaczej. Zwłaszcza, że aż 59.3% wyborców nie aprobuje sposobu, w jaki prezydent Biden wykonuje swoją pracę. Ogólne przewidywania zakładają, że Demokraci zdecydowanie stracą przewagę w Izbie Reprezentantów i najprawdopodobniej także w Senacie. Optymiści wśród Republikanów mówią o Senacie po wyborach w kształcie 55 miejsc republikańskich i 45 demokratycznych. Skrajni pesymiści stawiają na 51 do 49. W niższej izbie oczekuje się zdecydowanej przewagi Republikanów - od 20 do 45 miejsc. Optymiści wśród Demokratów liczą wyłącznie na to, że gdy nastąpi cud, to ich partia zachowa równowagę w Senacie.

 

Najważniejsza jest gospodarka

Badania opinii publicznej (przeprowadzone między 10 a 16 października przez ceniony Pew Research Center) wykazują, że najważniejszą kwestią dla wyborców jest w tym roku sytuacja gospodarcza. Na pierwszym miejscu stawia ją aż 79% wyborców. W innych sondażach jest to nawet blisko 90%. Gospodarka znajduje się w bardzo złym stanie - inflacja jest najwyższa od 40 lat, wszyscy odczuwają wysokie ceny energii, zwłaszcza rekordowe ceny paliw, w znacznym stopniu spowodowane błędnymi działaniami i decyzjami rządu. Rosną stopy oprocentowania kredytów, spadły notowania indeksów giełdowych. Ośmiu na dziesięciu ankietowanych twierdzi, że obecne warunki ekonomiczne są złe (36%) lub przeciętne (46%). Tylko 18% twierdzi, że warunki są albo dobre (16%) albo doskonałe (2%). Istnieje powszechne przekonanie, że za ten stan gospodarki odpowiada polityka Bidena i jego administracji. Wyborcy pamiętają, jak znakomita, wręcz kwitnąca był sytuacja gospodarcza kraju za prezydentury Donalda Trumpa. Ten czynnik powinien być decydujący. Partia Republikańska ma zdecydowaną przewagę w kwestiach gospodarczych. Według innego sondażu, wyborcy stwierdzili z 13-punktową przewagą, że Republikanie lepiej niż Partia Demokratyczna poradzą sobie z inflacją i wyższymi cenami. A w przeprowadzonym w połowie października sondażu CBS News wyborcy dawali dziewięć punktów przewagi Republikanom w ocenie, że ich kontrola Kongresu pomogłaby gospodarce, niż szkodziła. Wyborcy - i to wydaje się kluczowe - ocenili, z przewagą aż dziewiętnastu punktów procentowych, że polityka gospodarcza Demokratów w Kongresie w ciągu ostatnich dwóch lat raczej zaszkodziła niż pomogła.

 

Sprawy krajowe zadecydują

Na kolejnych miejscach znajdują się różne zagadnienia dotyczące polityki krajowej. Wszystkie budzą zainteresowanie ponad 50% wyborców. Po gospodarce, na liście znajduje się "przyszłość demokracji" w USA. Inaczej rozumieją ten temat Republikanie, a inaczej Demokraci, ale ogólnie chodzi wszystkim o to, że "ci drudzy" chcą zmniejszyć im zakres swobód obywatelskich. Następne jest szkolnictwo - tu trzeba wymienić stałe, od dziesięcioleci postępujące obniżanie się poziomu edukacji, a zarazem narastanie agresywnej ideologizacji szkół przez lewicę (krytyczna teoria rasy, ideologia gender). Kolejne, to opieka zdrowotna, polityka energetyczna (blokowanie przez administrację Bidena rozwoju wydobycia ropy naftowej i gazu, walka z węglem), oraz fala brutalnej przestępczości. W tym ostatnim temacie kluczowe są lewicowe programy zmniejszania funduszy na policję (popierane przez Demokratów) i stosowanie rasowych motywacji do łagodnego traktowania kryminalistów. Dalej na liście znajdują się zagadnienia związane z procesem wyborczym, polityka dotycząca broni i aborcja. Reakcja na czerwcowy wyrok Sądu Najwyższego, oddający decyzję w sprawie aborcji poszczególnym stanom, miała być czynnikiem mobilizującym Demokratów we wtorkowych wyborach, ale badania opinii wykazują, że ten temat stracił z upływem miesięcy swoją siłę. Kolejnym istotnym tematem są nominacje do Sądu Najwyższego, a po nim imigracja. Ten ostatni problem jest szczególnie ważny dla Republikanów. Polityka "otwartej granicy" z Meksykiem, wprowadzona przez Bidena, oznacza 200 tysięcy nielegalnych imigrantów każdego miesiąca oraz zalanie granicy nielegalnie przemycanym fentanylem, który zabił ponad 100 tys. Amerykanów pomiędzy majem 2021 a 2022. Kwitnie handel ludźmi i narkotykami. Przestępcze kartele mają złoty czas, a mur na granicy z Meksykiem, budowany za prezydentury Trumpa, pozostaje niedokończony i porzucony. Dopiero na dwunastym miejscu znajduje się polityka zagraniczna, sprawy międzynarodowe (jednak ten temat także budzi emocje ponad 50% wyborców). Tu mieści się agresja Rosji na Ukrainę, która - jako jedno z zagadnień międzynarodowych - w tych wyborach nie odgrywa żadnej samodzielnej i istotnej roli. Jak widać z tej listy, większość problemów ważnych dla wyborców, działa na korzyść Republikanów, ponieważ to oni są postrzegani jako dający sobie radę z ich rozwiązywaniem. Główny temat, który w założeniu miał, poza aborcją, zapewniać głosy Demokratom, czyli problem zmian klimatu, jest ważny dla zdecydowanej większości Demokratów, ale jest obojętny dla Republikanów i tzw. wyborców niezależnych. W sumie jest istotny dla zaledwie 38% wyborców i znajduje się dopiero na 14 miejscu. Jeszcze dalej na liście znajdują się problemy rasowe i etniczne, które zaledwie dwa lata temu budziły kolosalne emocje. Prawie na samym końcu listy (miejsce 16 i 17) wymieniane są śledztwa dotyczące oskarżeń kryminalnych prezydenta Trumpa i prezydenta Bidena. Ostatnim problemem istotnym dla amerykańskich wyborców (zaledwie 23%) jest wygasająca pandemia covid-19.

Generalnie, bardziej zmotywowani do udziału w wyborach są Republikanie, co wynika z bardzo prostego mechanizmu psychologicznego: przegrali wybory prezydenckie w roku 2020, chcą więc teraz rewanżu i zwycięstwa. Z kolei wyborcy tradycyjnie popierający partię demokratyczną czują się zawiedzeni, bo Biden nie może wykazać się żadnymi istotnymi osiągnięciami, a lista jego błędów i nieudolnych decyzji jest długa. Wszystkie liczące się sondaże wykazują zdecydowanie większe zainteresowanie udziałem w wyborach wśród tych wyborców, którzy planują oddać swoje głosy na kandydatów republikańskich.

Jeżeli nie będzie niespodzianki (nikt rozsądny tego nie wyklucza, ale wszyscy przyznają, że jest to mało realne) i Republikanie odzyskają obie izby Kongresu, kolejne dwa lata Bidena będą wyznaczone przez impas i konflikt między Kongresem a prezydentem. Biden ma możliwość wetowania ustaw  Kongresu, z kolei Kongres może odmawiać mu funduszy na realizację jego planów. Aby cokolwiek osiągnąć, będą musieli negocjować. Prezydent zachowa dominującą, konstytucyjną rolę w polityce zagranicznej, ale przy Kongresie w rękach opozycyjnej partii, będzie mu znacznie trudniej wcielać swoje pomysły w życie, szczególnie te, które wymagają pieniędzy, bo klucz do nich trzyma Kongres.

Jednak nie zapominajmy, że Biden, jego administracja i zdominowany przez Demokratów Kongres wykorzystali te dwa lata u władzy w najistotniejszej dla nich kwestii - wydali zgodę na dołożenie do deficytu państwa dodatkowych 4.8 bilionów dolarów (4.8 tysięcy miliardów) w okresie od 2021 do 2031 roku. Pieniądze na swoje cele już zatwierdzili, już je mają.

 

Wtorkowe wybory a Polska? 

Dla Polski wynik tych wyborów, niezależnie jaki on będzie, nie stwarza żadnych komplikacji w relacjach z USA, ponieważ współpraca z Polską - z racji jej obecności na wschodnioeuropejskiej flance NATO - jest zdecydowanie ponadpartyjnym punktem w polityce zagranicznej Stanów. Ta współpraca jest równie racjonalna, logiczna i opłacalna strategicznie i politycznie dla Stanów, niezależnie od tego, kto jest w Białym Domu i kto ma większość w Kongresie. 


 

POLECANE
W Warszawie odbyła się manifestacja przeciwko imigracji - Polska dla Polaków, Polacy dla Polski z ostatniej chwili
W Warszawie odbyła się manifestacja przeciwko imigracji - "Polska dla Polaków, Polacy dla Polski"

Dzisiaj o godz. 13.00 rozpoczęła się w Warszawie manifestacja przeciw masowej imigracji, współorganizowana przez Młodzież Wszechpolską i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Start wydarzenia miał miejsce pod siedzibą Komisji Europejskiej, finał pod Sejmem.

Astronomiczna sensacja – odkryto nową planetę w Układzie Słonecznym z ostatniej chwili
Astronomiczna sensacja – odkryto nową planetę w Układzie Słonecznym

Astronomowie ogłosili przełomowe odkrycie na krańcach Układu Słonecznego. Zidentyfikowano nowy obiekt transneptunowy o nazwie 2017 OF201, który może spełniać kryteria planety karłowatej. Jak podkreśla serwis SciTechDaily.com, "to jedno z najbardziej ekscytujących odkryć ostatnich lat".

Czy Tusk wywiąże się ze 100 konkretów? Sondaż miażdży premiera z ostatniej chwili
Czy Tusk wywiąże się ze 100 konkretów? Sondaż miażdży premiera

Donald Tusk w kampanii obiecywał „100 konkretów na 100 dni”, co miało być wizytówką jego rządów. Minęły miesiące, a Polacy coraz mocniej wątpią, że szef rządu wypełni dane słowo. Najnowszy sondaż pokazuje bezlitosną prawdę.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Enea Operator opublikowała harmonogram planowanych wyłączeń energii elektrycznej w województwie wielkopolskim. Przerwy w dostawach prądu obejmą m.in. Poznań, Gniezno, Wągrowiec, Święciechowę, Rogoźno, Czarnków, Piłę, a także wiele mniejszych miejscowości regionu. Sprawdź, gdzie i kiedy trzeba przygotować się na utrudnienia.

Polska wydaje miliardy na obronność, ale zyskują głównie zagraniczni producenci. Ten raport pokazuje, jak to zmienić gorące
Polska wydaje miliardy na obronność, ale zyskują głównie zagraniczni producenci. Ten raport pokazuje, jak to zmienić

Rekordowe wydatki na obronność nie przekładają się na wzrost siły polskiego przemysłu obronnego – alarmują eksperci Instytutu Wschodniej Flanki i Instytutu Sobieskiego. W raporcie zaprezentowanym podczas targów MSPO 2025 w Kielcach podkreślono, że Polska stoi dziś przed historycznym wyborem: albo zbuduje konkurencyjny sektor obronny, albo na lata pozostanie uzależniona od dostaw z zagranicy.

Analfabetyzm w Niemczech - 20 proc. Niemców ledwo czyta i pisze Wiadomości
Analfabetyzm w Niemczech - 20 proc. Niemców ledwo czyta i pisze

Mimo ogromnych oczekiwań, sytuacja w Niemczech nie uległa poprawie. Najnowsze badania ujawniają brutalną prawdę: 20 procent dorosłych ma poważne trudności z czytaniem i pisaniem. To aż 10,6 miliona osób w wieku od 16 do 65 lat.

Niemcom brakuje 80 000 żołnierzy tylko u nas
Niemcom brakuje 80 000 żołnierzy

Niemiecki rząd przedstawił 27 sierpnia ustawę o Modernizacji Służby Wojskowej (WDModG), które ma wejść w życie 1 stycznia 2026 r. Celem tej ustawy jest wzmocnienie Bundeswehry bez zmiany konstytucji, poprzez stworzenie atrakcyjnego, dobrowolnego modelu służby, skupionego na budowie silnej rezerwy. Wzorem dla Niemiec jest Szwecja, której udaje się na zasadzie dobrowolności uzupełnić swoje braki kadrowe w wojsku.

Zaskakujące nagranie Donalda Tuska. Internauci w śmiech Wiadomości
Zaskakujące nagranie Donalda Tuska. Internauci w śmiech

Donald Tusk znów zwrócił na siebie uwagę internautów. Tym razem premier opublikował nagranie, na którym biega wraz politykami towarzyszącymi mu podczas wizyty na rewitalizowanej linii kolejowej nr 49 Łomża-Śniadowo. „Przed nami maraton!” – napisał szef rządu. Internauci już komentują zaskakujący post premiera.

Europa tonie. Po wprowadzeniu umowy z Mercosur, pierwsi pod wodę pójdą rolnicy tylko u nas
Europa tonie. Po wprowadzeniu umowy z Mercosur, pierwsi pod wodę pójdą rolnicy

W dzisiejszym świecie, gdzie globalna gospodarka przypomina ogromną, skomplikowaną orkiestrę, kraje Europy grają coraz ciszej, a co gorsza bez - przypisywanej naszemu kontynentowi przez stulecia - maestrii. Niekorzystne dla nas zmiany układu sił gospodarczych na świecie widoczne są od lat. I następują coraz szybciej. Czy Europa przestała być centrum światowej gospodarki?

Niemiecki cud gospodarczy pęka? Bezrobocie najwyższe od dekady, Merz bije na alarm pilne
Niemiecki cud gospodarczy pęka? Bezrobocie najwyższe od dekady, Merz bije na alarm

Niemcy znalazły się w głębokim kryzysie. Po raz pierwszy od 2015 roku liczba bezrobotnych przekroczyła 3 miliony. Bezrobotni mają szczególną nadreprezentację wśród obcokrajowców, korzystających z hojnych zasiłków. - Państwo socjalne w obecnej formie nie jest już możliwe do sfinansowania z naszych osiągnięć gospodarczych – przyznał kanclerz Friedrich Merz.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Wszystko wskazuje, że jutro Republikanie powinni odzyskać Kongres. Co to oznacza dla Polski?

Wszystko wskazuje, że jutro Republikanie powinni odzyskać Kongres.
Donald Trump Paweł Jędrzejewski: Wszystko wskazuje, że jutro Republikanie powinni odzyskać Kongres. Co to oznacza dla Polski?
Donald Trump / EPA/JIM LO SCALZO Dostawca: PAP/EPA

Za kilkanaście godzin, we wtorek rano, w Stanach Zjednoczonych rozpoczynają się wybory do obu izb Kongresu. Wybrana zostanie cała nowa (435 członków) Izba Reprezentantów i jedna trzecia stuosobowego Senatu. 

Są to pierwsze ogólnokrajowe wybory od czasu, gdy prezydentem został wybrany Joe Biden. Przez dwa lata jego prezydentury Kongres miał przewagę Demokratów w Izbie Reprezentantów i równo podzielony Senat (50 do 50) z jednym głosem wiceprezydent Kamali Harris, który jako głos sto pierwszy mógł być decydujący.

Obecne wybory traktowane są przede wszystkim jako ocena dwóch lat prezydentury Bidena i rządów jego partii - Demokratów, którzy w ostatnich kilkunastu latach przesuwają się coraz bardziej na pozycje lewicowe. Czas na ogólnonarodowy osąd.

 

Jaki będzie werdykt dla Bidena i Demokratów? 

Historia wielu poprzednich wyborów w połowie czteroletniej kadencji prezydenta udowadnia, że ich wynik jest dla jego partii z reguły niekorzystny. Od końca II wojny światowej partia rządzącego prezydenta traciła statystycznie 26 mandatów w niższej izbie Kongresu i cztery mandaty w Senacie. Nie ma podstaw, aby przypuszczać, że tym razem będzie inaczej. Zwłaszcza, że aż 59.3% wyborców nie aprobuje sposobu, w jaki prezydent Biden wykonuje swoją pracę. Ogólne przewidywania zakładają, że Demokraci zdecydowanie stracą przewagę w Izbie Reprezentantów i najprawdopodobniej także w Senacie. Optymiści wśród Republikanów mówią o Senacie po wyborach w kształcie 55 miejsc republikańskich i 45 demokratycznych. Skrajni pesymiści stawiają na 51 do 49. W niższej izbie oczekuje się zdecydowanej przewagi Republikanów - od 20 do 45 miejsc. Optymiści wśród Demokratów liczą wyłącznie na to, że gdy nastąpi cud, to ich partia zachowa równowagę w Senacie.

 

Najważniejsza jest gospodarka

Badania opinii publicznej (przeprowadzone między 10 a 16 października przez ceniony Pew Research Center) wykazują, że najważniejszą kwestią dla wyborców jest w tym roku sytuacja gospodarcza. Na pierwszym miejscu stawia ją aż 79% wyborców. W innych sondażach jest to nawet blisko 90%. Gospodarka znajduje się w bardzo złym stanie - inflacja jest najwyższa od 40 lat, wszyscy odczuwają wysokie ceny energii, zwłaszcza rekordowe ceny paliw, w znacznym stopniu spowodowane błędnymi działaniami i decyzjami rządu. Rosną stopy oprocentowania kredytów, spadły notowania indeksów giełdowych. Ośmiu na dziesięciu ankietowanych twierdzi, że obecne warunki ekonomiczne są złe (36%) lub przeciętne (46%). Tylko 18% twierdzi, że warunki są albo dobre (16%) albo doskonałe (2%). Istnieje powszechne przekonanie, że za ten stan gospodarki odpowiada polityka Bidena i jego administracji. Wyborcy pamiętają, jak znakomita, wręcz kwitnąca był sytuacja gospodarcza kraju za prezydentury Donalda Trumpa. Ten czynnik powinien być decydujący. Partia Republikańska ma zdecydowaną przewagę w kwestiach gospodarczych. Według innego sondażu, wyborcy stwierdzili z 13-punktową przewagą, że Republikanie lepiej niż Partia Demokratyczna poradzą sobie z inflacją i wyższymi cenami. A w przeprowadzonym w połowie października sondażu CBS News wyborcy dawali dziewięć punktów przewagi Republikanom w ocenie, że ich kontrola Kongresu pomogłaby gospodarce, niż szkodziła. Wyborcy - i to wydaje się kluczowe - ocenili, z przewagą aż dziewiętnastu punktów procentowych, że polityka gospodarcza Demokratów w Kongresie w ciągu ostatnich dwóch lat raczej zaszkodziła niż pomogła.

 

Sprawy krajowe zadecydują

Na kolejnych miejscach znajdują się różne zagadnienia dotyczące polityki krajowej. Wszystkie budzą zainteresowanie ponad 50% wyborców. Po gospodarce, na liście znajduje się "przyszłość demokracji" w USA. Inaczej rozumieją ten temat Republikanie, a inaczej Demokraci, ale ogólnie chodzi wszystkim o to, że "ci drudzy" chcą zmniejszyć im zakres swobód obywatelskich. Następne jest szkolnictwo - tu trzeba wymienić stałe, od dziesięcioleci postępujące obniżanie się poziomu edukacji, a zarazem narastanie agresywnej ideologizacji szkół przez lewicę (krytyczna teoria rasy, ideologia gender). Kolejne, to opieka zdrowotna, polityka energetyczna (blokowanie przez administrację Bidena rozwoju wydobycia ropy naftowej i gazu, walka z węglem), oraz fala brutalnej przestępczości. W tym ostatnim temacie kluczowe są lewicowe programy zmniejszania funduszy na policję (popierane przez Demokratów) i stosowanie rasowych motywacji do łagodnego traktowania kryminalistów. Dalej na liście znajdują się zagadnienia związane z procesem wyborczym, polityka dotycząca broni i aborcja. Reakcja na czerwcowy wyrok Sądu Najwyższego, oddający decyzję w sprawie aborcji poszczególnym stanom, miała być czynnikiem mobilizującym Demokratów we wtorkowych wyborach, ale badania opinii wykazują, że ten temat stracił z upływem miesięcy swoją siłę. Kolejnym istotnym tematem są nominacje do Sądu Najwyższego, a po nim imigracja. Ten ostatni problem jest szczególnie ważny dla Republikanów. Polityka "otwartej granicy" z Meksykiem, wprowadzona przez Bidena, oznacza 200 tysięcy nielegalnych imigrantów każdego miesiąca oraz zalanie granicy nielegalnie przemycanym fentanylem, który zabił ponad 100 tys. Amerykanów pomiędzy majem 2021 a 2022. Kwitnie handel ludźmi i narkotykami. Przestępcze kartele mają złoty czas, a mur na granicy z Meksykiem, budowany za prezydentury Trumpa, pozostaje niedokończony i porzucony. Dopiero na dwunastym miejscu znajduje się polityka zagraniczna, sprawy międzynarodowe (jednak ten temat także budzi emocje ponad 50% wyborców). Tu mieści się agresja Rosji na Ukrainę, która - jako jedno z zagadnień międzynarodowych - w tych wyborach nie odgrywa żadnej samodzielnej i istotnej roli. Jak widać z tej listy, większość problemów ważnych dla wyborców, działa na korzyść Republikanów, ponieważ to oni są postrzegani jako dający sobie radę z ich rozwiązywaniem. Główny temat, który w założeniu miał, poza aborcją, zapewniać głosy Demokratom, czyli problem zmian klimatu, jest ważny dla zdecydowanej większości Demokratów, ale jest obojętny dla Republikanów i tzw. wyborców niezależnych. W sumie jest istotny dla zaledwie 38% wyborców i znajduje się dopiero na 14 miejscu. Jeszcze dalej na liście znajdują się problemy rasowe i etniczne, które zaledwie dwa lata temu budziły kolosalne emocje. Prawie na samym końcu listy (miejsce 16 i 17) wymieniane są śledztwa dotyczące oskarżeń kryminalnych prezydenta Trumpa i prezydenta Bidena. Ostatnim problemem istotnym dla amerykańskich wyborców (zaledwie 23%) jest wygasająca pandemia covid-19.

Generalnie, bardziej zmotywowani do udziału w wyborach są Republikanie, co wynika z bardzo prostego mechanizmu psychologicznego: przegrali wybory prezydenckie w roku 2020, chcą więc teraz rewanżu i zwycięstwa. Z kolei wyborcy tradycyjnie popierający partię demokratyczną czują się zawiedzeni, bo Biden nie może wykazać się żadnymi istotnymi osiągnięciami, a lista jego błędów i nieudolnych decyzji jest długa. Wszystkie liczące się sondaże wykazują zdecydowanie większe zainteresowanie udziałem w wyborach wśród tych wyborców, którzy planują oddać swoje głosy na kandydatów republikańskich.

Jeżeli nie będzie niespodzianki (nikt rozsądny tego nie wyklucza, ale wszyscy przyznają, że jest to mało realne) i Republikanie odzyskają obie izby Kongresu, kolejne dwa lata Bidena będą wyznaczone przez impas i konflikt między Kongresem a prezydentem. Biden ma możliwość wetowania ustaw  Kongresu, z kolei Kongres może odmawiać mu funduszy na realizację jego planów. Aby cokolwiek osiągnąć, będą musieli negocjować. Prezydent zachowa dominującą, konstytucyjną rolę w polityce zagranicznej, ale przy Kongresie w rękach opozycyjnej partii, będzie mu znacznie trudniej wcielać swoje pomysły w życie, szczególnie te, które wymagają pieniędzy, bo klucz do nich trzyma Kongres.

Jednak nie zapominajmy, że Biden, jego administracja i zdominowany przez Demokratów Kongres wykorzystali te dwa lata u władzy w najistotniejszej dla nich kwestii - wydali zgodę na dołożenie do deficytu państwa dodatkowych 4.8 bilionów dolarów (4.8 tysięcy miliardów) w okresie od 2021 do 2031 roku. Pieniądze na swoje cele już zatwierdzili, już je mają.

 

Wtorkowe wybory a Polska? 

Dla Polski wynik tych wyborów, niezależnie jaki on będzie, nie stwarza żadnych komplikacji w relacjach z USA, ponieważ współpraca z Polską - z racji jej obecności na wschodnioeuropejskiej flance NATO - jest zdecydowanie ponadpartyjnym punktem w polityce zagranicznej Stanów. Ta współpraca jest równie racjonalna, logiczna i opłacalna strategicznie i politycznie dla Stanów, niezależnie od tego, kto jest w Białym Domu i kto ma większość w Kongresie. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe