Amerykańskie media o urojeniach Putina. Prezydent Rosji wierzy, że prowadzą go duchy i demony?
Copetas zamieścił na popularnej stronie internetowej „The Daily Beast” materiał nt. prezydenta Rosji, oparty na rozmowach z Anną Moroz, a także z analitykiem amerykańskiego wywiadu oraz ze źródłami na Kremlu. Osoby te, ze względów bezpieczeństwa, nie podają swoich nazwisk.
Kierowany legendami i przesądami?
- Jeśli sądzisz, że proces podejmowania decyzji przez Putina wykracza poza świat mitycznych przesądów, to musisz wiedzieć, że są psychologowie, analitycy wywiadu wojskowego i słynny szaman z Jakucji, którzy mają w tej sprawie odmienne zdanie – stwierdził urodzony w 1951 roku Copetas.
- Świat legend odgrywa ważną rolę w narodowej psychologii Rosjan i nie mam najmniejszych wątpliwości, że wpływa on także na decyzje Putina w odniesieniu do wojny na Ukrainie – twierdzi terapeutka Anna Moroz. Według niej obecny szef państwa, „który uważa się de facto za cara, a który ma rangę majora KGB i z usposobienia jest pokerzystą-szulerem, nienawidzi demokracji i w ogóle nie wierzy w czysto ludzkie możliwości tworzenia czegokolwiek”. Jest natomiast przekonany, że jakieś „duchy namaściły go i udzieliły mu świętej mocy do autokratycznego rządzenia”.
Zdaniem Moroz geopolityczna mitologia Putina opiera się m.in. na staroruskiej kronice "Słowo o wyprawie Igora", w której jest m.in. mowa o zdobyciu Kijowa przez rosyjskiego księcia wspomaganego przez ducha.
Opinie analityków
Jak zaznacza anonimowo amerykański analityk wojskowy, wywiadowi USA chodzi o to, aby zapobiec wojnie jądrowej – sytuacji, w której coraz bardziej izolowany prezydent Rosji mógłby zapoczątkować nuklearną zagładę – mając jednoczenie na uwadze pomoc wojskową dla Ukrainy, aby mogła się ona skutecznie obronić w tym największym od czasów II wojny światowej konflikcie zbrojnym.
Analityk wskazuje przy tym na irracjonalne zachowania Putina, „przypominające postawę Hitlera w 1942, który wierzył w jakąś magiczną siłę do zwycięstwa w tamtej wojnie”. Zdaniem cytowanego wojskowego „być może nie jest dokładnie tak samo, ale to również musimy brać pod uwagę”.
Warto przypomnieć, że Hitler, przebywając już w bunkrze w Berlinie w kwietniu 1945, do końca był przekonany, że jego losem opiekuje się jakaś „opatrzność”, która ochroniła jego życie podczas zamachu na niego w Wilczym Szańcu w Kętrzynie 20 lipca 1944 r. i która nagle może zmienić los wojny. Stąd też wziął się jego udokumentowany w różnych relacjach wybuch radości na wieść o śmierci prezydenta USA F. D. Roosevelta 12 kwietnia, na kilka tygodni przed samobójczą śmiercią führera.
Także kolejny, anonimowy rozmówca Craiga – pracownik jednego z ministerstw rosyjskich – potwierdza „magiczną motywację” Putina, która w dodatku tłumaczy mordowanie cywilów i tortury, stosowane przez Rosjan na Ukrainie. - On uważa Zachód za «słaby», gdyż jest on skrępowany wieloma prawami. Historie o demonach, które miałyby udzielać mu swojej mocy, wydają się niedorzeczne, mają one jednak swoje psychologiczne uzasadnienie. Demony bowiem nie kierują się żadnymi prawami – twierdzi urzędnik.
Strach przed szamanem chcącym zniszczyć demona w podziemiach Kremla
Do walki z demonami na Kremlu jesienią 2019 r. wyruszył pieszo z Jakucji „szaman-wojownik” Aleksandr Gabyszew. Zamierzał on przemierzyć ok. 8000 km, głosząc, że „władza państwowa stała się nieograniczona i demoniczna i tylko cud duchowy jest w stanie rozwiać tę marę”. Gabyszew głosił też nauki o demonie, który w folklorze rosyjskim bywał nazywany „Kościejem Nieśmiertelnym” (Kostiej Biessmiertnyj) lub „Chodzącym Szkieletem”. - Chcę użyć swego magicznego miecza, aby zabić bestię, która czai się w podziemiach Kremla i wypędzić demona terroru z duszy Władimira Putina - wyjaśniał jakucki szaman.
Zdaniem Anny Moroz Putin był przerażony i polecił przeprowadzić szeroko zakrojoną operację policyjną, która zakończyła się zatrzymaniem szamana (i umieszczeniem go w zakładzie psychiatryczno-neurologicznym, w którym do dziś przebywa). Terapeutka zwróciła przy tym uwagę, że Gabyszew „nie miał nic przeciwko Putinowi, chciał tylko uderzyć w demona w podziemiach Kremla i uwolnić «skradzioną duszę» prezydenta”. Wyjaśniła przy tym, że „tego rodzaju metafora jak najbardziej przemawia do psychiki Rosjan i być może dlatego Putin tak się jej śmiertelnie przestraszył”.
Potwierdził to dr Paul Gregory z uniwersytetu w Houston, były wizytujący profesor w Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym. - Putin najwyraźniej obawiał się Gabyszewa, którego uznał za prawdziwe zagrożenie dla swojej władzy, co w efekcie mogłoby doprowadzić do zmian w Rosji i spadku społecznego poparcia dla wojny na Ukrainie.
"Putin po prostu rozpadnie się..."
Na zakończenie swego artykułu amerykański dziennikarz zamieścił opinię – przypuszczalnie Anny Moroz – co do dalszych losów tej wojny. - Tak jak to się dzieje w wielu opowieściach o demonach, Putin po prostu rozpadnie się i zastąpi go jakieś biuro polityczne, aby rozwiązać trudności związane z prowadzeniem tej wojny. Aroganckie złudzenia i poczucie rosyjskiej «wyjątkowości» nie znajdują już uzasadnienia. Upada mit a nowi władcy Rosji muszą «wytrzeźwieć» i dostosować się do współczesnego świata – uważa rosyjsko-amerykańska psycholog.
o. jj (KAI Tokio), kg / Nowy Jork