Armia Putina niszczy infrastrukturę Ukrainy. Ukraina przeprowadza pierwszą próbę importu energii z UE. Udaną
W wyniku ostrzałów wroga i uszkodzeń infrastruktury energetycznej Ukrainy znacząco wzrosło ryzyko przerw w dostawach energii w sezonie grzewczym, a my jako rządowa spółka szukamy możliwości, aby to ryzyko zmniejszyć; elementem tych działań jest przeprowadzenie w czwartek testowego importu energii - oświadczył dyrektor generalny Energetycznej Spółki Ukrainy (EKU) Witalij Butenko. Jak dodał, takie przedsięwzięcia to krok w stronę stabilizacji ukraińskiego systemu energetycznego, a Ukraina powinna być gotowa na tego typu rozwiązania.
Od 8 października, gdy funkcję głównego dowódcy inwazyjnych rosyjskich wojsk objął gen. Siergiej Surowikin, siły agresora znacząco zintensyfikowały ostrzały obiektów energetycznych na Ukrainie. W ostatnich tygodniach atakowano tego rodzaju instalacje m.in. w Kijowie, Dnieprze i Żytomierzu, a także w obwodach winnickim, lwowskim i dniepropietrowskim.
Deficyt energii
Ukraińscy politycy i media podkreślają, że kraj przygotowuje się na ciężką zimę i poważny deficyt energii.
Poprzez ostrzały ukraińskiej infrastruktury cywilnej Kreml próbuje wywołać katastrofę humanitarną i sprowokować nową falę uchodźców do krajów europejskich – alarmują władze Ukrainy. W obliczu niepowodzeń na froncie Rosja sięga po te działania, by sterroryzować ludność cywilną i zmusić Kijów do ustępstw.
Jak podkreślają eksperci, ataki na obiekty cywilne są zbrodnią wojenną w świetle prawa międzynarodowego. Niszczenie infrastruktury energetycznej nie ma żadnego uzasadnienia wojskowego. (PAP)
szm/ akl/
arch.