Morska Polska z jagiellońsko-habsburskim tłem

Morska Polska z jagiellońsko-habsburskim tłem

O czym można dumać idąc w Gdyni, mieście – porcie zbudowanym od podstaw przez naszych przodków w II Rzeczypospolitej – ulica 10 lutego? Oczywiście o wydarzeniu, które symbolizowane jest przez tę datę. Chodzi o to, co miało miejsce w tym dniu przed 102 laty, czyli „zaślubinami”  Polski z morzem przez wrzucenie przez generała Józefa Hallera pierścienia do Bałtyku. Każdy, kto mądry myślał o tym również w ostatnich tygodniach, gdy otwierając Mierzeję Wiślaną (żaden przekop – przekop to może być na działce…) Polska odzyskiwała całkowita suwerenność, gdy chodzi o porty nad Bałtykiem i handel morski.
Blokada przez Rosjan Morza Czarnego w trakcie wojny w Europie Wschodniej mogła uświadomić wszystkim niedowiarkom, jak ważna jest polityka i gospodarka morska. Zwłaszcza w przypadku Polski, której szereg najbliższych sąsiadów – geograficznie i politycznie – nie ma dostępu do morza (Czechy, Słowacja, Węgry). Trzeba też powiedzieć otwarcie, że IV RP przywracając normalność w kontekście Elbląga i Mierzei Wiślanej ma jeszcze sporo do zrobienia, gdy chodzi o politykę morską, zwłaszcza w aspekcie floty morskiej. Nie wydaje się, aby militarna obecność Polski na Bałtyku była priorytetem dla naszych władz. Może warto pomyśleć o pewnej weryfikacji tej polityki.
Prawdę mówiąc 10 lutego to był szczególny dzień w polskiej historii - nie tylko ze względu na generała Hallera i zaślubiny Rzeczypospolitej z Morzem Bałtyckim, a przez to realizację jednego z punktów Traktatu Wersalskiego, który przyznawał Polsce niewielki, ale jednak 140-kilometrowy odcinek wybrzeża. Nie przypadkiem równo sześć lat potem polski rząd wydał rozporządzenie o nadaniu praw miejskich Gdyni, do niedawna jeszcze wiosce rybackiej. A potem już poszło : datę 10 lutego wybierano w II Rzeczypospolitej także dla innych szczególnie podniosłych wydarzeń związanych z morzem. I tak w 1934 roku na Oksywiu w Gdyni (oczywiście) odsłonięto pomnik Bitwy pod Oliwą, którą stoczyli na morzu (i wygrali) Polacy ze Szwedami w listopadzie 1627 . Natomiast tuż przed agresją Niemiec na Polskę, właśnie 10 lutego 1939 oddano polskiej flocie legendarny później okręt podwodny ORP „Orzeł”. Tak, ten sam, któremu udało się uciec z internowania we wrześniu 1939 w Estonii do Wielkiej Brytanii, a potem zatopić transportowiec „Rio de Janeiro” z niemieckim wojskiem na pokładzie, by zaginąć w tajemniczych okolicznościach na Morzu Północnym pod koniec maja albo na początku czerwca 1940.
Jednak to nie jedyne wydarzenia w historii ojczystej, które miały miejsce w tym właśnie dniu. Patrząc przez pryzmat ostatnich niemalże siedmiu wieków, to data 10 lutego pokazuje polską potęgę, polski „power”, jakby to dzisiaj powiedzieli młodzi Polacy. Przecież właśnie tego dnia król Władysław Łokietek 1326 roku najechał Brandenburgię (hmm – i komu to przeszkadzało?). Po 113 latach w tymże dniu roszczący pretensję do tronu w Pradze (!) polski król Władysław II Warneńczyk (pierwszym królem Polski o imieniu Władysław był wspomniany już Łokietek) zawarł rozejm z Albrechtem Habsburgiem. Rzecz ciekawa, rozejm ów miał miejsce w Namysłowie – mieście w którym (i wokół niego) osiedliła się w 1945 roku spora grupa naszych rodaków z Kresów Wschodnich RP. Administracyjnie należy on do województwa opolskiego, a gdy chodzi jurysdykcję kościelną, jest częścią Archidiecezji Wrocławskiej.

Historia jest jak domino : jedna kostka uruchamia następną. Czy jest dziełem przypadku, że 15 lat później córkę tegoż Albrechta II Habsburga Elżbietę Rakuszankę wydano w Krakowie za polskiego króla, następcę Warneńczyka, który zginął w walce z muzułmanami dziesięć lat wcześniej – Kazimierza IV Jagiellończyka ?

*tekst ukazał się w „Do Rzeczy – Historia” (październik 2022)


 

POLECANE
K***a, ludzie! Wpadka w Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
"K***a, ludzie!" Wpadka w "Dzień dobry TVN"

W piątkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" doszło do zaskakującej wpadki.

Będą podwyżki dla prokuratorów? PK wydała komunikat Wiadomości
Będą podwyżki dla prokuratorów? PK wydała komunikat

„Kierownictwo Prokuratury Krajowej w pełni podziela postulaty środowiska prokuratorskiego (zgromadzeń prokuratorów we wszystkich 11 prokuraturach regionalnych oraz Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym) dotyczące rozdzielenia funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, konstytucyjnego umocowania prokuratury, utrzymania dotychczasowych zasad wynagradzania prokuratorów, autonomii budżetowej prokuratury oraz pilnych podwyżek dla kadry urzędniczej” – napisała Prokuratura Krajowa w komunikacie.

Inflacja w Polsce. GUS podał dane z ostatniej chwili
Inflacja w Polsce. GUS podał dane

W listopadzie 2025 r. inflacja CPI wyniosła 2,4 proc. rok do roku – poinformował w piątek o godz. 10 Główny Urząd Statystyczny.

Organizacje rolnicze wzywają do zabezpieczenia przyszłości i konkurencyjności europejskiego łańcucha rolno-spożywczego z ostatniej chwili
Organizacje rolnicze wzywają do zabezpieczenia przyszłości i konkurencyjności europejskiego łańcucha rolno-spożywczego

''Rolnictwo i żywność zawsze były centralnym elementem projektu europejskiego, kamieniem węgielnym naszej gospodarki, naszego bezpieczeństwa i naszego stylu życia'' – napisali przedstawiciele Copa-Cogeca.

Nieoficjalnie: Tajne spotkanie w Pałacu Prezydenckim z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tajne spotkanie w Pałacu Prezydenckim

Były premier Mateusz Morawiecki miał w Pałacu Prezydenckim spotkać się z prezydentem Karolem Nawrockim – informuje TVN24.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Małopolska Rada ds. Rodziny omówiła projekty wsparcia rodzin na 2026 r., a także powitała nowych członków podczas posiedzenia z udziałem władz województwa i samorządowców.

Służby prowadzą przeszukanie u szefa biura Zełenskiego z ostatniej chwili
Służby prowadzą przeszukanie u szefa biura Zełenskiego

Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) prowadzą przeszukania u Andrija Jermaka, szefa biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w dzielnicy rządowej w Kijowie — poinformował w piątek portal Ukrainska Prawda.

Trump ogłosił całkowite wstrzymanie migracji z krajów rozwijających się z ostatniej chwili
Trump ogłosił całkowite wstrzymanie migracji z krajów rozwijających się

Prezydent USA Donald Trump w czwartek zapowiedział wstrzymanie na stałe migracji z „państw Trzeciego Świata”, odebranie świadczeń publicznych cudzoziemcom i odebranie obywatelstwa „migrantom zakłócającym spokój”. Problemy Ameryki – przekonywał – może rozwiązać tylko „odwrotna migracja”.

Viktor Orban spotka się dziś z Władimirem Putinem z ostatniej chwili
Viktor Orban spotka się dziś z Władimirem Putinem

Premier Węgier Viktor Orban potwierdził w piątek rano, że tego dnia spotka się z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w Moskwie, a ich rozmowy będą dotyczyć dostaw rosyjskiej ropy naftowej i gazu dla Budapesztu oraz wojny w Ukrainie – poinformowała Agencja Reutera.

Szef biura Zełenskiego: Nie oddamy Rosji terytorium z ostatniej chwili
Szef biura Zełenskiego: Nie oddamy Rosji terytorium

Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, powiedział w czwartek, że Ukraina nie odda Rosji terytorium. Jak dodał, Kijów jest gotowy, by rozmawiać o linii demarkacyjnej, wyznaczającej terytorium kontrolowane przez obie strony.

REKLAMA

Morska Polska z jagiellońsko-habsburskim tłem

Morska Polska z jagiellońsko-habsburskim tłem

O czym można dumać idąc w Gdyni, mieście – porcie zbudowanym od podstaw przez naszych przodków w II Rzeczypospolitej – ulica 10 lutego? Oczywiście o wydarzeniu, które symbolizowane jest przez tę datę. Chodzi o to, co miało miejsce w tym dniu przed 102 laty, czyli „zaślubinami”  Polski z morzem przez wrzucenie przez generała Józefa Hallera pierścienia do Bałtyku. Każdy, kto mądry myślał o tym również w ostatnich tygodniach, gdy otwierając Mierzeję Wiślaną (żaden przekop – przekop to może być na działce…) Polska odzyskiwała całkowita suwerenność, gdy chodzi o porty nad Bałtykiem i handel morski.
Blokada przez Rosjan Morza Czarnego w trakcie wojny w Europie Wschodniej mogła uświadomić wszystkim niedowiarkom, jak ważna jest polityka i gospodarka morska. Zwłaszcza w przypadku Polski, której szereg najbliższych sąsiadów – geograficznie i politycznie – nie ma dostępu do morza (Czechy, Słowacja, Węgry). Trzeba też powiedzieć otwarcie, że IV RP przywracając normalność w kontekście Elbląga i Mierzei Wiślanej ma jeszcze sporo do zrobienia, gdy chodzi o politykę morską, zwłaszcza w aspekcie floty morskiej. Nie wydaje się, aby militarna obecność Polski na Bałtyku była priorytetem dla naszych władz. Może warto pomyśleć o pewnej weryfikacji tej polityki.
Prawdę mówiąc 10 lutego to był szczególny dzień w polskiej historii - nie tylko ze względu na generała Hallera i zaślubiny Rzeczypospolitej z Morzem Bałtyckim, a przez to realizację jednego z punktów Traktatu Wersalskiego, który przyznawał Polsce niewielki, ale jednak 140-kilometrowy odcinek wybrzeża. Nie przypadkiem równo sześć lat potem polski rząd wydał rozporządzenie o nadaniu praw miejskich Gdyni, do niedawna jeszcze wiosce rybackiej. A potem już poszło : datę 10 lutego wybierano w II Rzeczypospolitej także dla innych szczególnie podniosłych wydarzeń związanych z morzem. I tak w 1934 roku na Oksywiu w Gdyni (oczywiście) odsłonięto pomnik Bitwy pod Oliwą, którą stoczyli na morzu (i wygrali) Polacy ze Szwedami w listopadzie 1627 . Natomiast tuż przed agresją Niemiec na Polskę, właśnie 10 lutego 1939 oddano polskiej flocie legendarny później okręt podwodny ORP „Orzeł”. Tak, ten sam, któremu udało się uciec z internowania we wrześniu 1939 w Estonii do Wielkiej Brytanii, a potem zatopić transportowiec „Rio de Janeiro” z niemieckim wojskiem na pokładzie, by zaginąć w tajemniczych okolicznościach na Morzu Północnym pod koniec maja albo na początku czerwca 1940.
Jednak to nie jedyne wydarzenia w historii ojczystej, które miały miejsce w tym właśnie dniu. Patrząc przez pryzmat ostatnich niemalże siedmiu wieków, to data 10 lutego pokazuje polską potęgę, polski „power”, jakby to dzisiaj powiedzieli młodzi Polacy. Przecież właśnie tego dnia król Władysław Łokietek 1326 roku najechał Brandenburgię (hmm – i komu to przeszkadzało?). Po 113 latach w tymże dniu roszczący pretensję do tronu w Pradze (!) polski król Władysław II Warneńczyk (pierwszym królem Polski o imieniu Władysław był wspomniany już Łokietek) zawarł rozejm z Albrechtem Habsburgiem. Rzecz ciekawa, rozejm ów miał miejsce w Namysłowie – mieście w którym (i wokół niego) osiedliła się w 1945 roku spora grupa naszych rodaków z Kresów Wschodnich RP. Administracyjnie należy on do województwa opolskiego, a gdy chodzi jurysdykcję kościelną, jest częścią Archidiecezji Wrocławskiej.

Historia jest jak domino : jedna kostka uruchamia następną. Czy jest dziełem przypadku, że 15 lat później córkę tegoż Albrechta II Habsburga Elżbietę Rakuszankę wydano w Krakowie za polskiego króla, następcę Warneńczyka, który zginął w walce z muzułmanami dziesięć lat wcześniej – Kazimierza IV Jagiellończyka ?

*tekst ukazał się w „Do Rzeczy – Historia” (październik 2022)



 

Polecane