Realny medal polskich siatkarek na ME i IO

Realny medal polskich siatkarek na ME i IO

Mój najnowszy wywiad dla Telewizji Republika: zapis rozmowy w programie „W Punkt”.
Prowadził ją red. Adrian Stankowski. Emisja "na żywo" miała miejsce 12 października 2022 roku.

Witam, Adrian Stankowski i program „W Punkt”, program wieczornego pasma Telewizji Republika. Jest z nami Pan Poseł Ryszard Czarnecki eurodeputowany Prawo i Sprawiedliwość. Witam serdecznie Panie Pośle.

– Witam Pana, witam Państwa.

Panie Pośle, nie mogę sobie darować, Pan Poseł jest znanym kibicem siatkówki, wczoraj horror, myślałem, że na serce zejdę, ale chyba możemy być dumni z naszych reprezentantek?

Na pewno. Natomiast, ja jestem takim człowiekiem, który stara się szukać przyczyn, dlaczego tak się stało i myślę, że naprawdę mogliśmy być w "czwórce" mistrzostw świata, czego nie udało się polskimi siatkarkom w tym wieku, tylko piłkarki ręczne były dwa razy w pierwszej czwórce mistrzostw świata, siatkarki w tym 1000-leciu i w tym wieku nie. Dlaczego? Myśmy wygrali z mistrzyniami olimpijskimi – Amerykankami, przegraliśmy po tie-breaku 14:16 z Serbią, mistrzyniami świata, z zespołem, który w dwóch ostatnich mistrzostwach Europy miał raz złoto, a raz srebro. Natomiast myśmy pogubili te punkty wcześniej i dzięki temu byliśmy skazani na grę w tej chwili z najsilniejszym na świecie zespołem czyli z Serbią. Gdybyśmy nie przegrali z Dominikaną, nie zdobywając żadnego punktu w tym meczu, jeden do trzech, czyli jest bez punktu, gdybyśmy wygrali z Niemkami nie 3:2 tylko 3:1, to byśmy trafili na Amerykanki, a wygrywając Dominikaną np. byśmy trafili na inny zespół, więc naprawdę ta czwórka była bardzo, bardzo blisko i to mecz z Serbią pokazał. Stroną silną Polek, stał się, nie był od razu, stał się mental. One zrozumiały, po zwycięstwie nad Amerykankami, złotymi medalistkami igrzysk sprzed roku, że mogą z każdą drużyną na świecie wygrać. Wcześniej nie za bardzo w to wierzyły, wcześniej z tą samą Serbią, z którą omal nie wygrały, przegrały 0:3. Męczyły się z różnymi zespołami. Wydaje mi się, że one mają szansę na medal, po raz pierwszy, to byłby medal w mistrzostwach Europy, one są za rok, po raz pierwszy po 14 latach i mają szansę na pierwszy medal olimpijski dla polskiej siatkówki żeńskiej od roku 1968, a więc to wtedy będzie 56 lat.

Przejdźmy teraz do mniej radosnych wydarzeń. Pan Poseł z Brukseli ogląda z bliska to, co się tam dzieje. Ja wyczuwam taki kryzys instytucjonalny, który widzimy w całej Unii Europejskiej, która sobie nie poradziła z pandemią koronawirusa, teraz widać, że już wygrywają narodowe egoizmy. Kanclerz Scholz zapowiada 200 miliardów pomocy dla własnej -czyli protekcje - dla własnej gospodarki, 100 miliardów zapowiada Francja. I  co to ma wspólnego z solidarnością europejską?

– Nic nie ma wspólnego, natomiast kiedy Polacy walczą o własne interesy, o interes narodowy, to jesteśmy nacjonalistami, gdy to samo robią Francuzi czy Niemcy czy Holendrzy czy Austriacy to wtedy jest to oczywiste i zrozumiałe. Nie ma tutaj Jean Claude’a Junckera, pewnie gdzieś tam pije w samotności, gdy był szefem Komisji Europejskiej, to by powiedział: „a bo to jest Francja” czy „a bo to są Niemcy”. Natomiast problemem jest to, że po pierwsze, instytucje unijne, o których Pan mówi, stały się tak naprawdę parawanem dla realizacji interesów narodowych tych największych państw, reszta ma słuchać, a jeżeli zaczyna, tak jak robi to Polska, w jakiejś mierze Węgrzy na pewno również, ale także pewnie będą to robić Włosi, czy Szwedzi, to wtedy zaczynają się ataki. Ja od dawna powtarzam, że w Unii Europejskiej nie ma reguł, poza jedną regułą, a tą regułą są „double standards”, podwójne standardy i to właśnie widać.

Skoro o Włochach, Pan Poseł wspomniał, zresztą to Pan podał te informacje na Twitterze, że pan Tajani były szef Parlamentu Europejskiego obejmie tekę ministra spraw zagranicznych w przyszłym rządzie prawicowym we Włoszech. Co to zwiastuje, bo pana Tajaniego pamiętamy, on nie był specjalnie przyjazny Polsce.

– Ja bym powiedział w ten sposób, że jak mógł, to nie szkodził. Do Polski nie przyjechał nigdy jako szef Parlamentu, ja z nim rozmawiałem wielokrotnie, osobiście, mieliśmy dobre relacje, a nie przyjechał, ponieważ wiedział, że ten unijnym mainstream oczekiwałby od niego potępienia Polski, a on nie chciał tego zrobić. Tajani będzie również jednym z dwóch wicepremierów, drugi będzie Matteo Salvini. To oznacza, że taki najbardziej kontrowersyjny, nie dlatego, że sypia w pościeli z wizerunkiem Putina, który to prezent dostał właśnie od pana pułkownika Putina ,  Sylvio Berlusconi zapewne nie będzie marszałkiem il Senato, czyli włoskiego Senatu. To myślę, jest wiadomość dobra, a Antonio Tajani będzie starał się -to dla Włoch jest dobre - będzie starał się pokazywać, że to nie jest rząd faszystów, skoro przecież jego partia, partia Berlusconiego  jest, o czym chyba pan Budka zapomniał ,jest w Europejskiej Partii Ludowej razem z panem Budką i panem Tuskiem. Skądinąd to jest ciekawa rzecz, że  dwa nowe rządy w Europie: w Szwecji i w Italii będą oparte o sojusz partii będących EKR, zarówno Szwedzkich Demokratów, jak i Fratelli Italia - Braci Włochów z partiami, które są w Europejskiej Partii Ludowej, czyli Moderata w Szwecji i Forza Italia -ale te rządy są krytykowane przez na przykład polityków Platformy Obywatelskiej czy PSL, ale przecież tam są i będą ich koledzy. Także to jest przykład takiej schizofrenii politycznej na rynku wewnętrznym, krajowym.

Co ciekawe on jest bardziej krytykowany przez nich niż przez włoską już dzisiaj opozycję, która przyjęła wynik wyborów po prostu, jako wynik wyborów, ale jeżeli ten rząd powstanie z udziałem ugrupowania Silvio Berlusconiego, to nie powiedzie się ten plan, do którego wzywali Manfreda Webera troje eurodeputowanych niemieckich, bo tam były  też panie, bo była tam też pani Katarina Barley, wzywała żeby uniemożliwić powstanie rządu włoskiego, skoro to ma oznaczać sojusz z panią Giorgią Meloni.

– Tak, to prawda, to takie akty strzeliste lewicy europejskiej, w tym niemieckiej, która nie może przeboleć, że we Włoszech powstaje na naszych oczach, powstanie 25 – 26 października, wcześniej niż miał, bo miał być w listopadzie, najbardziej prawicowy gabinet w historii Republiki Włoskiej od czasu, kiedy Włochy Północne w referendum przegłosowały Włochy Południowe i Rzym i stała się Republiką Włoska i przestała być Królestwem. Natomiast, przypomnę, Manfred Weber przyjeżdżał do Rzymu w kampanii wyborczej, kiedyś, nie teraz, popierał Berlusconiego, popierał panią Giorgię Meloni, która wtedy też była z nim w sojuszu, a teraz „zapomniał wół, jak cielęciem był”. Takich niekonsekwencji jest oczywiście więcej. Natomiast akurat Włosi to jest bardzo pragmatyczny naród -także jeżeli chodzi o polityków, więc oni sobie stosunki z Brukselą w moim przekonaniu urządzą. Ministrem do spraw europejskich będzie Raffaele Fitto, który obok profesora Legutko  był współprzewodniczącym dotychczas naszej grupy politycznej Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, jeden z najbliższych współpracowników Giorgi Meloni.

Premier Mateusz Morawiecki jest przez opozycję łajany za spotkanie z liderem partii VOX w Hiszpanii,  do zwycięstwa tej partii w wyborach w Hiszpanii jeszcze chwila, zobaczymy, jak to będzie, ale ja o czym innym, bo pan premier jest łajany za to, że to są rzekomi sojusznicy Putina, a tymczasem pani Giorgia Meloni, jak i zarówno partia VOX w Hiszpanii to są najbardziej proatlantyckie siły w tych krajach.

– To prawda, jeżeli już szukamy tych, którzy rzeczywiście zachowali się głupio, to niech się Platforma Obywatelska i PSL uderzą we własne piersi, bo wypowiedzi Silvio Berlusconiego były w kontekście Putina po prostu głupie i nie powinny się zdarzyć, ale to jest, że tak powiem ogródek właśnie PO i PSL. Natomiast w przypadku, jak słyszę krytykę idącą z ugrupowania Polska ileśtam pana Hołowni, to się śmieje, bo przecież w Hiszpanii, ostatnie wybory w Andaluzji czy Katalonii i klęska socjalistów, ale też dramat liberałów „Ciudadanos”,  „ Obywatele”, oni po prostu zero mandatów, to jakiś dramat, to właśnie ta sama rodzina polityczna, co ruch pana Hołowni. Rozumiem, że oni z odwracają uwagę od swoich klęsk wyborczych, natomiast VOX,  oni się trzymają na poziomie kilkunastu procent, to nie jest tak, że to rośnie, ale pani Meloni też miała kiedyś 4% od tego zaczynała, kiedy prezes Kaczyński ją czujnie przyjął na Nowogrodzkiej, zainwestował niejako politycznie, a teraz będzie pierwszym premierem- kobietą w historii Włoch.

W Polsce odwołany został minister do.spraw europejskich Konrad Szymański. Jak sam powiedział, jest to szansa na taki personalny reset w relacjach z Unią Europejską. Nowym ministrem do spraw europejskich ma zostać pan minister Szymon Szynkowski vel Sęk. Czy coś się zmieni w relacjach Polski z Unią, będzie większa asertywność może, na którą wielu wyborców Prawa i Sprawiedliwości czeka?

– Ja bym powiedział tak, że najpierw trzeba podziękować ministrowi Szymańskiemu, bo ja nie lubię takiego zwyczaju, że  minister odchodzi i w tym momencie zapada milczenie, człowiek pracował ciężko, pewnie nie był nieomylny, kto z nas jest. Bardzo dobrze sądzę o ministrze Szymonie Szynkowski vel Sęku, pewnie dlatego, że nie jestem tutaj obiektywy. Bardzo skutecznie przeprowadził, był szefem mojej kampanii wyborczej do europarlamentu 2014 roku, potem był dyrektorem mojego biura europoselskiego w Poznaniu,  więc, że tak powiem mam takie poczucie, że chwalę człowieka, który bardzo blisko ze mną współpracował, potem był bardzo sprawnym wiceministrem spraw zagranicznych, także dobrze wypadających w mediach, tutaj wróbelki ćwierkają, że odmówił bycia ambasadorem Rzeczpospolitej w Berlinie, natomiast tutaj ministra konstytucyjnego odmówić na pewno nie odmówi i myślę, że będzie dobrym ministrem. To człowiek bardzo wyważony, a jednocześnie pokazujący, bo takie mamy stosunki z Niemcami, że czasem trzeba walnąć pięścią w stół i on to potrafi czynić.

Bardzo dziękuję za rozmowę. Gościem programu „W Punkt” był Ryszard Czarnecki eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, kłaniam się Panie Pośle, miłego wieczoru.

– Dziękuję bardzo, kłaniam się.


 

POLECANE
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy gorące
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy

Gołoledź i marznące opady sparaliżowały drogi w niemal całej Polsce. IMGW ostrzega przed bardzo trudnymi warunkami do jazdy, a służby apelują o ostrożność po serii groźnych wypadków i kolizji.

Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki

Emmanuel Jean-Michel Frédéric Macron odebrał w ostatnim czasie publiczną lekcję pokory, zafundowaną mu przez Siergieja Wiktorowicza Ławrowa. Wyłącznie ze względu na panującą obecnie świąteczno-noworoczną porę, nie wskażę części ciała, w którą Francuz otrzymał od Rosjanina sążnistego, dyplomatycznego kopniaka, a jedynie dla ułatwienia dodam, że nad Loarą tytułują ją słowem „fesses”.

Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja tylko u nas
Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja

Wigilia to nie jest zwykły wieczór. To moment czuwania – nie tylko w sensie religijnym, ale też ludzkim. Zatrzymania się. Wyłączenia szumu i odkładania sporów na bok. Nawet jeśli ktoś nie wierzy, rozumie intuicyjnie, że to most między codziennością a czymś ważniejszym. Dlatego właśnie tak boleśnie widać, gdy ktoś próbuje ten most zamienić w kolejną barykadę.

Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę z ostatniej chwili
Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę

MSZ ujawniło skalę deportacji Polaków z USA. Jak podano w komunikacie, na dzień 6 listopada 2025 r. 68 osób było w rękach amerykańskiego Urzędu Celno-Imigracyjnego, a około 130 obywateli Polski ma w tym roku opuścić kraj.

Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę z ostatniej chwili
Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę

Makabryczne Boże Narodzenie w Strzale pod Siedlcami. Podczas świątecznej kolacji, 53-letni mężczyzna w trakcie kłótni śmiertelnie ugodził nożem swoją 55-letnią partnerkę.

Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat

Policja poinformowała w piątek po południu, że funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei stwierdzili brak fragmentu szyny kolejowej na linii kolejowej relacji Sławięcice - Rudziniec. Badane są przyczyny zdarzenia.

Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż z ostatniej chwili
Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż

W 2026 roku Polacy najbardziej obawiają się problemów z dostępem do służby zdrowia oraz pogorszenia zdrowia własnego lub bliskich - wynika z badania pracowni United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat

Odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem - poinformowała w piątek po godz. 15 Kancelaria Prezydenta Karola Nawrockiego.

Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana z ostatniej chwili
Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana

Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Gołoledź występuje na trasie A1 od 190. do 196. kilometra w kierunku Łodzi. Auta wpadają w poślizg i wypadają z drogi - podała w piątek kujawsko-pomorska straż pożarna. Dotychczas nie odnotowano osób rannych.

REKLAMA

Realny medal polskich siatkarek na ME i IO

Realny medal polskich siatkarek na ME i IO

Mój najnowszy wywiad dla Telewizji Republika: zapis rozmowy w programie „W Punkt”.
Prowadził ją red. Adrian Stankowski. Emisja "na żywo" miała miejsce 12 października 2022 roku.

Witam, Adrian Stankowski i program „W Punkt”, program wieczornego pasma Telewizji Republika. Jest z nami Pan Poseł Ryszard Czarnecki eurodeputowany Prawo i Sprawiedliwość. Witam serdecznie Panie Pośle.

– Witam Pana, witam Państwa.

Panie Pośle, nie mogę sobie darować, Pan Poseł jest znanym kibicem siatkówki, wczoraj horror, myślałem, że na serce zejdę, ale chyba możemy być dumni z naszych reprezentantek?

Na pewno. Natomiast, ja jestem takim człowiekiem, który stara się szukać przyczyn, dlaczego tak się stało i myślę, że naprawdę mogliśmy być w "czwórce" mistrzostw świata, czego nie udało się polskimi siatkarkom w tym wieku, tylko piłkarki ręczne były dwa razy w pierwszej czwórce mistrzostw świata, siatkarki w tym 1000-leciu i w tym wieku nie. Dlaczego? Myśmy wygrali z mistrzyniami olimpijskimi – Amerykankami, przegraliśmy po tie-breaku 14:16 z Serbią, mistrzyniami świata, z zespołem, który w dwóch ostatnich mistrzostwach Europy miał raz złoto, a raz srebro. Natomiast myśmy pogubili te punkty wcześniej i dzięki temu byliśmy skazani na grę w tej chwili z najsilniejszym na świecie zespołem czyli z Serbią. Gdybyśmy nie przegrali z Dominikaną, nie zdobywając żadnego punktu w tym meczu, jeden do trzech, czyli jest bez punktu, gdybyśmy wygrali z Niemkami nie 3:2 tylko 3:1, to byśmy trafili na Amerykanki, a wygrywając Dominikaną np. byśmy trafili na inny zespół, więc naprawdę ta czwórka była bardzo, bardzo blisko i to mecz z Serbią pokazał. Stroną silną Polek, stał się, nie był od razu, stał się mental. One zrozumiały, po zwycięstwie nad Amerykankami, złotymi medalistkami igrzysk sprzed roku, że mogą z każdą drużyną na świecie wygrać. Wcześniej nie za bardzo w to wierzyły, wcześniej z tą samą Serbią, z którą omal nie wygrały, przegrały 0:3. Męczyły się z różnymi zespołami. Wydaje mi się, że one mają szansę na medal, po raz pierwszy, to byłby medal w mistrzostwach Europy, one są za rok, po raz pierwszy po 14 latach i mają szansę na pierwszy medal olimpijski dla polskiej siatkówki żeńskiej od roku 1968, a więc to wtedy będzie 56 lat.

Przejdźmy teraz do mniej radosnych wydarzeń. Pan Poseł z Brukseli ogląda z bliska to, co się tam dzieje. Ja wyczuwam taki kryzys instytucjonalny, który widzimy w całej Unii Europejskiej, która sobie nie poradziła z pandemią koronawirusa, teraz widać, że już wygrywają narodowe egoizmy. Kanclerz Scholz zapowiada 200 miliardów pomocy dla własnej -czyli protekcje - dla własnej gospodarki, 100 miliardów zapowiada Francja. I  co to ma wspólnego z solidarnością europejską?

– Nic nie ma wspólnego, natomiast kiedy Polacy walczą o własne interesy, o interes narodowy, to jesteśmy nacjonalistami, gdy to samo robią Francuzi czy Niemcy czy Holendrzy czy Austriacy to wtedy jest to oczywiste i zrozumiałe. Nie ma tutaj Jean Claude’a Junckera, pewnie gdzieś tam pije w samotności, gdy był szefem Komisji Europejskiej, to by powiedział: „a bo to jest Francja” czy „a bo to są Niemcy”. Natomiast problemem jest to, że po pierwsze, instytucje unijne, o których Pan mówi, stały się tak naprawdę parawanem dla realizacji interesów narodowych tych największych państw, reszta ma słuchać, a jeżeli zaczyna, tak jak robi to Polska, w jakiejś mierze Węgrzy na pewno również, ale także pewnie będą to robić Włosi, czy Szwedzi, to wtedy zaczynają się ataki. Ja od dawna powtarzam, że w Unii Europejskiej nie ma reguł, poza jedną regułą, a tą regułą są „double standards”, podwójne standardy i to właśnie widać.

Skoro o Włochach, Pan Poseł wspomniał, zresztą to Pan podał te informacje na Twitterze, że pan Tajani były szef Parlamentu Europejskiego obejmie tekę ministra spraw zagranicznych w przyszłym rządzie prawicowym we Włoszech. Co to zwiastuje, bo pana Tajaniego pamiętamy, on nie był specjalnie przyjazny Polsce.

– Ja bym powiedział w ten sposób, że jak mógł, to nie szkodził. Do Polski nie przyjechał nigdy jako szef Parlamentu, ja z nim rozmawiałem wielokrotnie, osobiście, mieliśmy dobre relacje, a nie przyjechał, ponieważ wiedział, że ten unijnym mainstream oczekiwałby od niego potępienia Polski, a on nie chciał tego zrobić. Tajani będzie również jednym z dwóch wicepremierów, drugi będzie Matteo Salvini. To oznacza, że taki najbardziej kontrowersyjny, nie dlatego, że sypia w pościeli z wizerunkiem Putina, który to prezent dostał właśnie od pana pułkownika Putina ,  Sylvio Berlusconi zapewne nie będzie marszałkiem il Senato, czyli włoskiego Senatu. To myślę, jest wiadomość dobra, a Antonio Tajani będzie starał się -to dla Włoch jest dobre - będzie starał się pokazywać, że to nie jest rząd faszystów, skoro przecież jego partia, partia Berlusconiego  jest, o czym chyba pan Budka zapomniał ,jest w Europejskiej Partii Ludowej razem z panem Budką i panem Tuskiem. Skądinąd to jest ciekawa rzecz, że  dwa nowe rządy w Europie: w Szwecji i w Italii będą oparte o sojusz partii będących EKR, zarówno Szwedzkich Demokratów, jak i Fratelli Italia - Braci Włochów z partiami, które są w Europejskiej Partii Ludowej, czyli Moderata w Szwecji i Forza Italia -ale te rządy są krytykowane przez na przykład polityków Platformy Obywatelskiej czy PSL, ale przecież tam są i będą ich koledzy. Także to jest przykład takiej schizofrenii politycznej na rynku wewnętrznym, krajowym.

Co ciekawe on jest bardziej krytykowany przez nich niż przez włoską już dzisiaj opozycję, która przyjęła wynik wyborów po prostu, jako wynik wyborów, ale jeżeli ten rząd powstanie z udziałem ugrupowania Silvio Berlusconiego, to nie powiedzie się ten plan, do którego wzywali Manfreda Webera troje eurodeputowanych niemieckich, bo tam były  też panie, bo była tam też pani Katarina Barley, wzywała żeby uniemożliwić powstanie rządu włoskiego, skoro to ma oznaczać sojusz z panią Giorgią Meloni.

– Tak, to prawda, to takie akty strzeliste lewicy europejskiej, w tym niemieckiej, która nie może przeboleć, że we Włoszech powstaje na naszych oczach, powstanie 25 – 26 października, wcześniej niż miał, bo miał być w listopadzie, najbardziej prawicowy gabinet w historii Republiki Włoskiej od czasu, kiedy Włochy Północne w referendum przegłosowały Włochy Południowe i Rzym i stała się Republiką Włoska i przestała być Królestwem. Natomiast, przypomnę, Manfred Weber przyjeżdżał do Rzymu w kampanii wyborczej, kiedyś, nie teraz, popierał Berlusconiego, popierał panią Giorgię Meloni, która wtedy też była z nim w sojuszu, a teraz „zapomniał wół, jak cielęciem był”. Takich niekonsekwencji jest oczywiście więcej. Natomiast akurat Włosi to jest bardzo pragmatyczny naród -także jeżeli chodzi o polityków, więc oni sobie stosunki z Brukselą w moim przekonaniu urządzą. Ministrem do spraw europejskich będzie Raffaele Fitto, który obok profesora Legutko  był współprzewodniczącym dotychczas naszej grupy politycznej Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, jeden z najbliższych współpracowników Giorgi Meloni.

Premier Mateusz Morawiecki jest przez opozycję łajany za spotkanie z liderem partii VOX w Hiszpanii,  do zwycięstwa tej partii w wyborach w Hiszpanii jeszcze chwila, zobaczymy, jak to będzie, ale ja o czym innym, bo pan premier jest łajany za to, że to są rzekomi sojusznicy Putina, a tymczasem pani Giorgia Meloni, jak i zarówno partia VOX w Hiszpanii to są najbardziej proatlantyckie siły w tych krajach.

– To prawda, jeżeli już szukamy tych, którzy rzeczywiście zachowali się głupio, to niech się Platforma Obywatelska i PSL uderzą we własne piersi, bo wypowiedzi Silvio Berlusconiego były w kontekście Putina po prostu głupie i nie powinny się zdarzyć, ale to jest, że tak powiem ogródek właśnie PO i PSL. Natomiast w przypadku, jak słyszę krytykę idącą z ugrupowania Polska ileśtam pana Hołowni, to się śmieje, bo przecież w Hiszpanii, ostatnie wybory w Andaluzji czy Katalonii i klęska socjalistów, ale też dramat liberałów „Ciudadanos”,  „ Obywatele”, oni po prostu zero mandatów, to jakiś dramat, to właśnie ta sama rodzina polityczna, co ruch pana Hołowni. Rozumiem, że oni z odwracają uwagę od swoich klęsk wyborczych, natomiast VOX,  oni się trzymają na poziomie kilkunastu procent, to nie jest tak, że to rośnie, ale pani Meloni też miała kiedyś 4% od tego zaczynała, kiedy prezes Kaczyński ją czujnie przyjął na Nowogrodzkiej, zainwestował niejako politycznie, a teraz będzie pierwszym premierem- kobietą w historii Włoch.

W Polsce odwołany został minister do.spraw europejskich Konrad Szymański. Jak sam powiedział, jest to szansa na taki personalny reset w relacjach z Unią Europejską. Nowym ministrem do spraw europejskich ma zostać pan minister Szymon Szynkowski vel Sęk. Czy coś się zmieni w relacjach Polski z Unią, będzie większa asertywność może, na którą wielu wyborców Prawa i Sprawiedliwości czeka?

– Ja bym powiedział tak, że najpierw trzeba podziękować ministrowi Szymańskiemu, bo ja nie lubię takiego zwyczaju, że  minister odchodzi i w tym momencie zapada milczenie, człowiek pracował ciężko, pewnie nie był nieomylny, kto z nas jest. Bardzo dobrze sądzę o ministrze Szymonie Szynkowski vel Sęku, pewnie dlatego, że nie jestem tutaj obiektywy. Bardzo skutecznie przeprowadził, był szefem mojej kampanii wyborczej do europarlamentu 2014 roku, potem był dyrektorem mojego biura europoselskiego w Poznaniu,  więc, że tak powiem mam takie poczucie, że chwalę człowieka, który bardzo blisko ze mną współpracował, potem był bardzo sprawnym wiceministrem spraw zagranicznych, także dobrze wypadających w mediach, tutaj wróbelki ćwierkają, że odmówił bycia ambasadorem Rzeczpospolitej w Berlinie, natomiast tutaj ministra konstytucyjnego odmówić na pewno nie odmówi i myślę, że będzie dobrym ministrem. To człowiek bardzo wyważony, a jednocześnie pokazujący, bo takie mamy stosunki z Niemcami, że czasem trzeba walnąć pięścią w stół i on to potrafi czynić.

Bardzo dziękuję za rozmowę. Gościem programu „W Punkt” był Ryszard Czarnecki eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, kłaniam się Panie Pośle, miłego wieczoru.

– Dziękuję bardzo, kłaniam się.



 

Polecane