Brzozdowce k. Lwowa: Rosyjskie rakiety dokonały zniszczeń w Sanktuarium Podwyższenia Krzyża Świętego
Jak powiedział ks. Damian Pankowiak, salwatorianin, proboszcz parafii w Brzozdowcach rano słychać było wybuchy.
- My wraz z moim współbratem ks. Adamem, który przybył z pomocą humanitarną do gminy Nowy Rozdół, zaczęliśmy uciekać z domu. Za parkanem świątyni spadły dwie rakiety. Fala uderzeniowa wybiła okna, uszkodziła tynki na zewnętrznych ścianach. Odnowienie świątyni zajmie dużo wysiłku i kosztów. Na szczęście w świątyni nie było wtedy nikogo, ani robotników, którzy codziennie przez dwa miesiące z rzędu pracowali nad renowacją świątyni, a dziś pojechali do Drohobycza, ani kapłanów. Więc dzięki Bogu - wszyscy są żywi i zdrowi – stwierdził duchowny.
Metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki wraz z biskupem pomocniczym archidiecezji lwowskiej Edwardem Kawą przybyli na miejsce, aby upewnić się, że nikt nie został ranny i ocenić stopień zniszczeń:
- Przybyliśmy, aby upewnić się, że nikt nie ucierpiał, żeby dodać otuchy naszym parafianom i księdzu, dodać im odwagi. Dzięki Bogu nikt nie stracił życia. A co zniszczone postaramy się odbudować. Dziękujemy Bogu, że ołtarz ocalał – stwierdził abp Mokrzycki.
Metropolita wraz z biskupem i ks. Damianem odwiedził także mieszkańców Brzozdowiec, których domy zostały zniszczone w wyniku ataku rakietowego. W niektórych domach zerwano dachy, w wielu wybito okna, a ściany pocięto odłamkami. Miejscowi mieszkańcy natychmiast zabrali się do pracy i zaczęli remontować skutki zniszczeń, niestety własnymi siłami nie da się wszystkiego naprawić – podaje portal archidiecezji lwowskiej.
st (KAI/www.rkc.lviv.ua) / Lwów