Najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”: 40. Pielgrzymka Ludzi Pracy. Rafał Woś: Społeczna nauka Kościoła
„Katolik zna się na ekonomii” – twierdzi Rafał Woś.
Społeczna nauka Kościoła to chyba najbardziej niedoceniana część katolickiego dziedzictwa. A jednocześnie jedna z najbardziej przydatnych we współczesnym świecie.
Istnieje w katolicyzmie pewien szczególny zbiór grzechów. Można je nawet nazwać „supergrzechami”. Jest ich niewiele. Raptem tylko cztery. Kościół nazywa je oficjalnie „grzechami wołającymi o pomstę do nieba”. Wśród tych przewin, które bezpośrednio i drastycznie naruszają ustanowiony przez Boga na ziemi międzyludzki porządek, znajduje się „wstrzymywanie pracownikom wynagrodzenia”, a więc nic innego, jak – mówiąc już językiem zupełnie świeckim – łamanie podstawowych praw pracowniczych.Lubię przywoływać ten grzech w rozmowach zarówno z katolikami, jak i niekatolikami. Ci pierwsi mają niestety tendencję do zapominania o społeczno-ekonomicznym przesłaniu chrześcijaństwa. Przejawia się to w nadmiernym skupieniu na tematach – mówiąc kolokwialnie – od pasa w dół. Na aborcji, seksualności czy ostatnio na sprawach genderowych. Nikt nie mówi, że są to kwestie, które da się z credo człowieka wierzącego wygumkować. Ale – tak z ręką na sercu – czy nie zbyt często przesłaniają one cały obrazek?
„Księże Jerzy – czuwamy!” – o pielgrzymce ludzi pracy pisze Agnieszka Żurek.
Pielgrzymki ludzi pracy na Jasną Górę od początku służyły obronie godności ludzi pracy i zawierzeniu ich najważniejszych spraw Bożej Opatrzności przez ręce Matki Boskiej Częstochowskiej. Od czterdziestu lat tradycja wrześniowych pielgrzymek jest nieprzerwanie podtrzymywana przez Solidarność.
Pierwszą pielgrzymkę ludzi pracy na Jasną Górę zorganizował kapelan Solidarności ks. Jerzy Popiełuszko. Odbyła się ona w ostatnią niedzielę września 1983 roku, w okresie stanu wojennego. Zgromadziła kilka tysięcy osób, głównie robotników. Mszy Świętej przewodniczył wówczas paulin ks. Szymon Stefanowicz, ks. Jerzy Popiełuszko odczytał modlitwę wiernych, a następnie poprowadził Drogę Krzyżową na Wałach Jasnogórskich.
„Na pielgrzymce jesteśmy razem” – wspomnienia z poprzednich pielgrzymek spisała Barbara Michałowska.
Członkowie i sympatycy Solidarności mówią, że uczestnictwo w Pielgrzymce Ludzi Pracy to wyjątkowe przeżycie. Niektórzy z nich podzielili się z nami swoimi wspomnieniami z pobytów na Jasnej Górze.– Nie jestem w stanie nawet policzyć, która to będzie moja Pielgrzymka Ludzi Pracy. Nie byłem na wszystkich, ale na pewno uczestniczyłem w niej kilkadziesiąt razy. Odbywały się nieraz w deszczu, w chłodzie, w upale. Ale to w niczym nie zrażało pielgrzymów. Uważam, że raz do roku w trzeci weekend września wszyscy członkowie i sympatycy Solidarności powinni być na Jasnej Górze, bo każdy ma za co dziękować i każdy ma o co prosić. To jest tak magiczne miejsce, skąd człowiek wraca umocniony, z naładowanymi bateriami. Co roku jest nieco inaczej, ale co roku jest równie pięknie – mówi zastępca przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” Tadeusz Majchrowicz.
„Europejskie samobójstwo energetyczne” – o sytuacji w energetyce przeczytają państwo w artykule Teresy Wójcik.
Unia Europejska przyjęła agendę Europejskiego Zielonego Ładu, nakreślając plan redukcji emisji dwutlenku węgla i zwiększonych inwestycji w odnawialne źródła energii. Tymczasem według danych US Energy Information Administration (Agencja Informacji Energetycznej USA) turbiny wiatrowe na całym świecie średnio wytwarzają od 25 do 50 proc. energii ze swojej mocy zainstalowanej. Panele słoneczne ‒ 10-35 proc. z mocy zainstalowanej. Na tym polega istota zawodności energetyki wiatrowej i słonecznej, prowadząca do chaosu.
W Europie ostatnie zmiany w energetyce rozpoczęły się od agendy środowiskowej, deklarującej pełną dekarbonizację wytwarzania energii elektrycznej. Obecnie te zmiany przekształcają się w coraz poważniejszy kryzys energetyczny. Do antyrynkowego programu dekarbonizacji dołączyły skutki pandemii COVID-19, a następnie wojna Rosji przeciwko Ukrainie.
Z Michałem Lorencem, kompozytorem muzyki filmowej, rozmawia Bartosz Boruciak.
Pracuję na ostatni moment i do ostatniej chwili. Przeważnie spóźniony oddaję muzykę. Dawniej pisanie muzyki było znacznie łatwiejsze. Pomysły przychodziły swobodniej. A czas wolnego rynku to nie jest czas wolnego rynku, tylko szybkiego rynku (śmiech). Trzeba też podkreślić ostrą konkurencję. Jednak nie poczytuję tej konkurencji jako konkurencji osobistej. Jestem już kompozytorem schyłkowym. Cieszę się, że mogę pracować z profesjonalistami przy wielu produkcjach filmowych. Współcześni polscy twórcy mają błyskotliwe pomysły, które świetnie realizują.
Co jeszcze w numerze?
– „Niemcy w panice” – Wojciech Kulecki o raporcie w sprawie reparacji
– „Słusznie i co dalej” – Agnieszka Żurek o praktycznym wymiarze reparacji
– „Chiny. Gwałty, kastracje, sterylizacje” – Wojciech Kulecki o raporcie ONZ w sprawie Państwa Środka
– „Gdzie leży prawda?” – Sebastian Pytel o filmie „Schody”
– „Islamski podbój i opór” – prof. Marek Jan Chodakiewicz
– „Czekając na atak” – Barbara Michałowska o zdjęciach do filmu „Atak na region”
– „Solidarność była narzędziem do odzyskiwania niepodległości” – Mateusz Wyrwich przedstawia postać Marka Muszyńskiego
– „Głęboki kryzys w muzeum literatury” Marcin Krzeszowiec
– SPORT: „Bednarek dołącza do Casha” Łukasz Bobru i „Vuelta z niespodziankami” Barbara Michałowska