Karuzela z Blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Władcy umysłów w internecie

„Jutro wracam do domu. Czekają na mnie studia, krewni, przyjaciele i Ojczyzna. Przez pół roku mieszkałem w kraju, który dokonał humanitarnego wyczynu, który dziś jest wzorem godności i moralności dla całego świata. Dziękuję, Polsko, za pokój, za czyste niebo. Jesteś na zawsze w moim sercu. Do zobaczenia!” – napisał na Twitterze młody Ukrainiec.
 Karuzela z Blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Władcy umysłów w internecie
/ pixabay.com

Tymczasem po pewnym moim wpisie na Twitterze zebrałem setki lajków, ale równocześnie spotkało mnie w sieci sporo obelg, świadczących o skuteczności rosyjskiej propagandy. Pochwaliłem w nim zapewnienie dzieciom ukraińskich uchodźców wojennych dostępu do polskich szkół jako akt humanitaryzmu i rozsądną propagację wśród tych dzieci polskiego języka, literatury, historii Polski i szansę na zdobycie polskich kolegów – co zapewni nam przyjaciół w przyszłym pokoleniu obywateli tego kraju, odpornych na gloryfikację UPA. Oto kilka przykładów takiej wrogiej reakcji:

– O.H.: „Muszę się w tym miejscu usprawiedliwić – ode mnie nic nie dostały ani nie dostaną. Mam swoje dziecko i faszystowskie bękarty nic mnie nie obchodzą”;
– Ż.P.: „Wy****dalaj banderowski śmieciu!”;
– D.S.: „Idź, daj im kredki i zeszyciki, nie zapomnij, aby miały logo Bandery”;
– T.2: „Wnuk banderowca też jest banderowcem, te bajstruki też wyrosną na banderowców. Aha – ty i twoja rodzina to swołocz, ty k****”;
– E&B: „Widziałeś filmy, po**bie, jak Ukry balują w kurortach? Tam nie ma żadnej wojny. Można pomagać uchodźcom, ale w obozach, w namiotach – tak jak w Europie, bez rozłażenia się po Polsce”.


W polskim internecie jest sporo obcej propagandy. Ta niemiecka, rozpowszechniana przez Silnych Razem, podważa wiarę w polską gospodarkę, zdolność do twórczej i efektywnej pracy, znaczenie naszego państwa w Europie, zaś rosyjska, powtarzana przez psychonarodowców, szydzi z naszej armii i bohaterów narodowych, naszych sojuszy, odwołuje się do historycznych lęków i wrogości grup etnicznych sprzed wieku. Jest bardziej „uszyta na miarę”. Wielu Polaków z przyzwyczajenia demonizuje potęgę Rosji, jej nieograniczone zasoby. A może my mylimy się, że „ludiej u nich mnogo”, że broni mają pełne magazyny po dachy, a ich przemysł zbrojeniowy może zasypać świat kałachami, czołgami i migami? Cały ten bezkresny kraj, z tymi wszystkimi złożami surowców i oceanami wkoło, z kilkukrotnie liczniejszą populacją, ma gospodarkę jedynie 3 razy większą od Polski. Równą Włochom. Tak naprawdę to oni jadą na mitologii i wspomnieniach. Ta wojna to kompromitacja. Putin nie przypomina Hitlera, to propaganda, raczej Mussoliniego. Wielka buta i rzeź w Etiopii. A każde starcie z prawdziwą siłą, jak walki na Morzu Śródziemnym z Brytyjczykami, to była totalna klęska. Nie Putler, ale Benito Puttinnini?

Podobnie z rzekomym mistrzostwem organizacyjnym Niemców. Przecież ten kraj nie ma zapasów gazu ani gwarancji wielokierunkowych dostaw. To Niemcy, a nie my, szykują się do obniżania średniej dobowej temperatury w obiektach publicznych. Może więc to już nie Zachodnie Niemcy, tylko takie „NRD plus”? Dzięki fejkom i propagandzie, wykorzystującej nasze kompleksy i niewiedzę, wrodzy sąsiedzi mają u nas wpływy ponad swoje realne możliwości i potęgę. Tylko dojrzały patriotyzm i uzasadnione poczucie wartości własnego państwa może nas uodpornić na truciznę obcej, antypolskiej propagandy internetowych „władców umysłów”.


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Władcy umysłów w internecie

„Jutro wracam do domu. Czekają na mnie studia, krewni, przyjaciele i Ojczyzna. Przez pół roku mieszkałem w kraju, który dokonał humanitarnego wyczynu, który dziś jest wzorem godności i moralności dla całego świata. Dziękuję, Polsko, za pokój, za czyste niebo. Jesteś na zawsze w moim sercu. Do zobaczenia!” – napisał na Twitterze młody Ukrainiec.
 Karuzela z Blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Władcy umysłów w internecie
/ pixabay.com

Tymczasem po pewnym moim wpisie na Twitterze zebrałem setki lajków, ale równocześnie spotkało mnie w sieci sporo obelg, świadczących o skuteczności rosyjskiej propagandy. Pochwaliłem w nim zapewnienie dzieciom ukraińskich uchodźców wojennych dostępu do polskich szkół jako akt humanitaryzmu i rozsądną propagację wśród tych dzieci polskiego języka, literatury, historii Polski i szansę na zdobycie polskich kolegów – co zapewni nam przyjaciół w przyszłym pokoleniu obywateli tego kraju, odpornych na gloryfikację UPA. Oto kilka przykładów takiej wrogiej reakcji:

– O.H.: „Muszę się w tym miejscu usprawiedliwić – ode mnie nic nie dostały ani nie dostaną. Mam swoje dziecko i faszystowskie bękarty nic mnie nie obchodzą”;
– Ż.P.: „Wy****dalaj banderowski śmieciu!”;
– D.S.: „Idź, daj im kredki i zeszyciki, nie zapomnij, aby miały logo Bandery”;
– T.2: „Wnuk banderowca też jest banderowcem, te bajstruki też wyrosną na banderowców. Aha – ty i twoja rodzina to swołocz, ty k****”;
– E&B: „Widziałeś filmy, po**bie, jak Ukry balują w kurortach? Tam nie ma żadnej wojny. Można pomagać uchodźcom, ale w obozach, w namiotach – tak jak w Europie, bez rozłażenia się po Polsce”.


W polskim internecie jest sporo obcej propagandy. Ta niemiecka, rozpowszechniana przez Silnych Razem, podważa wiarę w polską gospodarkę, zdolność do twórczej i efektywnej pracy, znaczenie naszego państwa w Europie, zaś rosyjska, powtarzana przez psychonarodowców, szydzi z naszej armii i bohaterów narodowych, naszych sojuszy, odwołuje się do historycznych lęków i wrogości grup etnicznych sprzed wieku. Jest bardziej „uszyta na miarę”. Wielu Polaków z przyzwyczajenia demonizuje potęgę Rosji, jej nieograniczone zasoby. A może my mylimy się, że „ludiej u nich mnogo”, że broni mają pełne magazyny po dachy, a ich przemysł zbrojeniowy może zasypać świat kałachami, czołgami i migami? Cały ten bezkresny kraj, z tymi wszystkimi złożami surowców i oceanami wkoło, z kilkukrotnie liczniejszą populacją, ma gospodarkę jedynie 3 razy większą od Polski. Równą Włochom. Tak naprawdę to oni jadą na mitologii i wspomnieniach. Ta wojna to kompromitacja. Putin nie przypomina Hitlera, to propaganda, raczej Mussoliniego. Wielka buta i rzeź w Etiopii. A każde starcie z prawdziwą siłą, jak walki na Morzu Śródziemnym z Brytyjczykami, to była totalna klęska. Nie Putler, ale Benito Puttinnini?

Podobnie z rzekomym mistrzostwem organizacyjnym Niemców. Przecież ten kraj nie ma zapasów gazu ani gwarancji wielokierunkowych dostaw. To Niemcy, a nie my, szykują się do obniżania średniej dobowej temperatury w obiektach publicznych. Może więc to już nie Zachodnie Niemcy, tylko takie „NRD plus”? Dzięki fejkom i propagandzie, wykorzystującej nasze kompleksy i niewiedzę, wrodzy sąsiedzi mają u nas wpływy ponad swoje realne możliwości i potęgę. Tylko dojrzały patriotyzm i uzasadnione poczucie wartości własnego państwa może nas uodpornić na truciznę obcej, antypolskiej propagandy internetowych „władców umysłów”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe