"Akta Scholza. Sojusznik Moskwy". Niemiecki historyk ujawnia fakty nt. młodego aktywisty przyjmowanego na salonach NRD

Niemiecki historyk Hubertus Knabe jest ekspertem ds. komunistycznych dyktatur w Europie wschodniej, ze szczególnym uwzględnieniem NRD. Jest również dyrektorem naukowym Berlin-Hohenschönhausen Memorial, muzeum i miejsca pamięci w słynnym byłym więzieniu i katowni Stasi w Berlinie. Jest związany z niemieckimi Zielonymi. Na swojej stronie przedstawił interesujące fakty dotyczące aktualnego kanclerza Niemiec z czasów kiedy ten był "młodym aktywistą".
Olaf Scholz na spotkaniu z Egonem Krenzem w NRD
Olaf Scholz na spotkaniu z Egonem Krenzem w NRD / Screen YT [konto na którym było to opublikowane przestało istnieć, teraz film jest dostępny wyłącznie pod linkiem http://web.archive.org/web/20211202205933/https://www.youtube.com/watch?v=vFR_6JH_k_U]

Ambiwalentna postawa Olafa Scholza wobec wojny na Ukrainie rodzi nie tylko wątpliwości co do rzeczywistych intencji kraju, który uważa się za tzw. "moralne imperium", ale również niszczy pozycję Niemiec jako europejskiego przywódcy. 

Katastrofa strategii Niemiec "obłaskawiających Rosję" jest oczywiście w wielkim stopniu winą Angeli Merkel, która latami budowała wraz z Putinem sieć wzajemnych powiązań finansujących dzisiejszą agresję. Mówiło się również o budowie "wspólnej przestrzeni od Lizbony do Władywostoku". Jednak to dopiero Olaf Scholz został skonfrontowany z rzeczywistą agresją Rosji na Ukrainę i zrobił wiele, by nie ufać jego intencjom w tym zakresie. Jest krytykowany zarówno za granicą jak i w samych Niemczech. 

Pewną odpowiedzią na pytania o jego obecną postawę są informacje, które ujawnia niemiecki historyk Hubertus Knabe. Informacje ukazującego "młodego aktywistę", który w latach osiemdziesiątych był przyjmowany na salonach komunistycznych notabli NRD.

 

"Pacyfista"

- Konflikt o rozmieszczenie prawie 100 tys. rosyjskich wojsk [właściwie ok. 200 tysięcy - przyp. red.] na granicy z Ukrainą przypomina lata 70. ubiegłego wieku, kiedy to Związek Radziecki skierował na Europę Zachodnią setki rakiet jądrowych średniego zasięgu. NATO zdecydowało się wówczas na dozbrojenie w podobne rakiety i jednocześnie zaproponowało Kremlowi negocjacje, jednak wielu socjaldemokratów nie chciało słyszeć o militarnych przeciwdziałaniach. Tak zwana podwójna decyzja doprowadziła do masowych protestów w Republice Federalnej, ale w końcu osiągnęła swój cel: w 1987 roku Związek Radziecki zobowiązał się do ponownego wycofania nowej broni z użytku.

Jednym z liderów protestów przeciwko ówczesnej polityce NATO był Olaf Scholz. Stare zdjęcia pokazują go demonstrującego przeciwko amerykańskim rakietom w Bonn. W kwestii dozbrojenia, pisał w 1982 roku w "Zeitschrift für Sozialistische Politik und Wirtschaft", "może być tylko zdecydowane NIE postępowych sił demokratycznych w tym kraju."

(...)

Jeśli prawdą jest, że poglądy polityczne kształtuje się w młodym wieku, to stosunki z Rosją mogą wkrótce doprowadzić do sporych kontrowersji w niemieckim rządzie. Scholz bowiem na początku swojej kariery politycznej w konflikcie z Moskwą zajmował stanowiska zdecydowanie bliskie Kremlowi. Jak wynika z niepublikowanych dotąd dokumentów w Archiwum Federalnym, również osobiście utrzymywał bliskie kontakty z urzędnikami w NRD i ZSRR.

- pisze Knabe

Tekst jest ilustrowany liczną dokumentacją zdjęciową, np. zdjęciem Olafa Scholza na anteamerykańskiej demonstracji z 1982 roku pod hasłem "Podporządkowanie imperializmowi USA".

 

Na salonach komunistycznych notabli NRD

Według opisywanych przez Knabego dokumentów Scholz po raz pierwszy spotkał się z wysoko postawionymi przedstawicielami FDJ i sowieckiego Komsomołu najpóźniej w marcu 1983 roku. Okazją do tego był nadzwyczajny federalny kongres Jusos (młodzieżówki SPD), na który zaproszono również kilka lojalnych wobec Moskwy związków młodzieżowych. "Dyskusja i podejmowanie decyzji", według sprawozdania delegacji NRD, "udokumentowały rosnącą jedność Młodych Socjalistów w ich sprzeciwie wobec stacjonowania nowych amerykańskich rakiet średniego zasięgu". Jednogłośnie obarczyli USA odpowiedzialnością "za niezwykle niebezpieczną eskalację sytuacji międzynarodowej".

- We wrześniu 1983 roku Młodzi Socjaliści po raz pierwszy wzięli udział w "Międzynarodowym obozie młodzieżowym" w NRD. Imprezie, która odbyła się w Werderze koło Poczdamu, przyświecało hasło "Pokój jest naszym pierwszym prawem człowieka! Europa nie może stać się Euroshimą!" Przez sześć dni uczestnicy byli indoktrynowani wykładami funkcjonariuszy SED [enerdowska partia komunistyczna - przyp. red.], imprezami i wycieczkami. Liderem dziesięcioosobowej delegacji Juso był Scholz, który - jak relacjonował później jeden z uczestników - również wieczorem poszedł do sauny razem z "notablami FDJ" [młodzieżówka enerdowskiej partii komunistycznej - przyp. red.]

- pisze Knabe

 

Indoktrynacja młodych socjalistów

Dalej niemiecki historyk opisuje cały proces enerdowskiej indoktrynacji młodych zachodnioniemieckich socjalistów i jego wpływ na ich "pacyfistyczne" działania na terenie Niemiec zachodnich.

Jednym z najciekawszych elementów wydaje się być wizyta u Egona Krenza, podówczas drugiego najważniejszego funkcjonariusza SED, później jej sekretarza generalnego.

- Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Scholz i jego towarzysze pojawili się na przejściu granicznym w Berlinie przy Friedrichstraße rano 4 stycznia 1984 roku. Przyjął ich emisariusz FDJ i zawiózł do domu gościnnego Rady Ministrów NRD. Ponieważ z góry nalegali na rozmowę nie tylko z liderem FDJ Eberhardem Aurichem, ale także z przedstawicielem Komitetu Centralnego, zostali przyjęci tego samego ranka przez Egona Krenza, drugiego najważniejszego wówczas funkcjonariusza SED. W ten sposób 25-letni Scholz trafił nie tylko do NRD-owskiego programu informacyjnego "Aktuelle Kamera", ale także na pierwsze strony centralnego organu SED "Neues Deutschland" i organu FDJ "Junge Welt"

(...)

Według wewnętrznego raportu FDJ, Jusos zapewniał Krenza, że chce pomóc w stworzeniu "takiego klimatu w Republice Federalnej, aby niebezpieczeństwo rozmieszczenia rakiet było żywe w świadomości ludności." Dlatego też prowadziliby aktywną kampanię na rzecz referendum przeciwko amerykańskim rakietom w dniu wyborów europejskich. Nigdzie nie ma wzmianki o krytyce radzieckich rakiet SS 20.

- pisze niemiecki historyk

- W okresie późniejszym Jusos regularnie spotykał się z urzędnikami NRD. Tylko w 1984 roku granicę wewnątrzniemiecką przekroczyło jeszcze sześć delegacji. Punktem kulminacyjnym była "wizyta powrotna" Auricha w Bonn 17 grudnia 1984 roku. W projekcie wspólnego komunikatu Jusos i FDJ zarzuciły rządowi federalnemu, że zgadzając się na rozmieszczenie amerykańskich rakiet, "przyjął na siebie ciężką współodpowiedzialność za zaostrzenie sytuacji międzynarodowej". Wspólnie domagali się natychmiastowego zatrzymania i demontażu już istniejących systemów. Ponadto odrzucili "wszelkie rozmowy o rzekomej 'otwartej kwestii niemieckiej'".

Do 1988 roku liderzy Jusos i FDJ spotkali się jeszcze dziewięć razy. Scholz, który uchodził za "przywódcę frakcji" skrzydła Stamokapu [frakcji, która uważała, że kapitalizm znaduje się w ostatniej fazie - przyp. red.], był teraz także częstym gościem w NRD. We wspomnieniach lidera FDJ Auricha znajduje się na przykład zdjęcie pokazujące go we wrześniu 1987 roku w grupie funkcyjnych na Marszu Pokoju Olofa Palmego w Wittenberdze. Tam wygłosił przemówienie na wiecu pokojowym Komunistycznej Ligi Młodzieży, które było również transmitowane przez radio NRD. Według Auricha "w ścisłej współpracy z młodymi socjalistami" zorganizowano również "Międzynarodowe Młodzieżowe Seminarium Pokojowe", które kilka miesięcy wcześniej otworzył przywódca SED Erich Honecker i które przez wiele dni świętowano w NRD-owskich mediach. Kilka razy w roku Jusos i FDJ organizowały również wspólne seminaria, a grupa robocza obu organizacji regularnie omawiała kwestie związane z bronią.

- pisze Knabe

- czytamy w materiale

 

Sojusznicy Moskwy

W opisywanej przez niemieckiego historyka niejawnej analizie Centralnej Rady FDJ funkcjonariusze dokonali bilansu w 1988 roku, w której opisali jak udało im się nakłonić Jusos do udziału w inicjatywach pokojowych, które przyciągnęły dużą uwagę międzynarodową. "Jusos stali się partnerami FDJ w walce o pokój. Między innymi "aktywny udział Jusos w realizacji XII. Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów 1985 w Moskwie.". W dokumencie podkreślono gotowość Jusos do współpracy z lojalnymi wobec Moskwy organizacjami młodzieżowymi także na szczeblu międzynarodowym. - "Należy wywierać wpływ na Jusos w taki sposób, aby zakotwiczyć i stabilnie reprezentować propozycje pokojowe Związku Radzieckiego, NRD i innych państw socjalistycznych, które popierają, na swoim obszarze sojuszniczym w FRG i w Międzynarodowym Związku Młodzieży Socjalistycznej.".

W wewnętrznych dokumentach FDJ można również przeczytać, że jako wspólny zestaw ideałów postrzegali oni również poszukiwanie wspólnych wrogów w "w kompleksie militarno-przemysłowym USA".

"Konstruktywnie" rozwijającą się współpracę przerwał dopiero upadek komunizmu.

[Z całością materiału można się zapoznać TUTAJ]


 

POLECANE
Nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komentarz USA z ostatniej chwili
Nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komentarz USA

Stany Zjednoczone zdecydowanie odrzucają decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) o wydaniu nakazów aresztowania wysokich rangą urzędników izraelskich - przekazał w czwartek mediom rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), komentując decyzję MTK o nakazie aresztowania m.in. premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Komisja finansów chce pozbawić sędziów TK wynagrodzeń pilne
Komisja finansów chce pozbawić sędziów TK wynagrodzeń

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych w czwartek przyjęła sprawozdanie dotyczące projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Odrzuciła większość z ponad 140 poprawek złożonych do projektu budżetu, ale przyjęła m.in. poprawkę, której skutkiem może być pozbawienie TK pieniędzy na wynagrodzenia sędziów.

Magazyn Anity Gargas: Nieudolna komisja gen. Stróżyka [WIDEO]  z ostatniej chwili
Magazyn Anity Gargas: Nieudolna komisja gen. Stróżyka [WIDEO] 

Anita Gargas rozmawia z generałem Andrzejem Kowalskim, ekspertem ds. służb specjalnych, byłym szefem kontrwywiadu wojskowego. Tematem rozmowy nieudolna komisja generała Stróżyka, kulisy wypuszczenia szpiega GRU Rubcowa vel Gonzaleza, i cena, jaką zapłaci Polska za znieważanie Trumpa przez ekipę Tuska.

Politico: Ukraina może zacząć naciskać Bidena ws. Tomahawk z ostatniej chwili
Politico: Ukraina może zacząć naciskać Bidena ws. Tomahawk

Wiceprzewodniczący Komitetu Rady Najwyższej ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu Ukrainy Jehor Czerniew w wywiadzie dla Politico zapowiedział, że Kijów nie wyklucza nacisków na administrację Joe Bidena w sprawie pozwolenia na użycie pocisków Tomahawk przeciwko Rosji.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia ze wspólnym apelem do KE z ostatniej chwili
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia ze wspólnym apelem do KE

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia przekazały do KE wspólne pismo w sprawie wprowadzenia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi - poinformowało w czwartek PAP Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Merkel wspomina rozmowę z Putinem. To wtedy chciał zaatakować Ukrainę z ostatniej chwili
Merkel wspomina rozmowę z Putinem. To wtedy chciał zaatakować Ukrainę

Była kanclerz Niemiec Angela Merkel wydała pamiętnik "Wolność: wspomnienia 1954-2021". Wspomniała w m.in. nim rozmowę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat Ukrainy.

To ta uczęszczająca do kościoła?. W sieci rozpętała się burza po wpisie Roksany Węgiel Wiadomości
"To ta uczęszczająca do kościoła?". W sieci rozpętała się burza po wpisie Roksany Węgiel

Znana polska wokalistka Roksana Węgiel podzieliła się w mediach społecznościowych nowinami. Okazało się, że fani artystki mieli co do nich mieszane uczucia. W sieci zawrzało.

Radni z Wrocławia odrzucili projekt uchwały. Chodzi o Jacka Sutryka polityka
Radni z Wrocławia odrzucili projekt uchwały. Chodzi o Jacka Sutryka

Jedynie dziesięcioro radnych z 37-osobowej rady poparło wniosek klubu PiS. Chodziło o umieszczenie w porządku obrad projektu uchwały, w której byłby apel do prezydenta Jacka Sutryka o podanie się do dymisji.

Fatalne wieści dla koalicji. Analiza eksperta nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla koalicji. Analiza eksperta nie pozostawia złudzeń

Jaki byłby podział mandatów w Sejmie na podstawie średniej sondażowej z połowy listopada? 

Do ilu powodzian trafiły pieniądze z zasiłków? Zapytaliśmy rzecznika wojewody z ostatniej chwili
Do ilu powodzian trafiły pieniądze z zasiłków? Zapytaliśmy rzecznika wojewody

Przyznawanie zasiłków idzie opornie. Dwa miesiące po powodzi, zdecydowana większość poszkodowanych rodzin wciąż nie może rozpocząć remontów za obiecane przez rząd zasiłki. – Przecież to jest ogromna liczba osób, kilkanaście tysięcy wniosków, a w gminach jest ograniczona liczba urzędników w OPS-ach. To są malutkie urzędy – tłumaczy rzecznik wojewody dolnośląskiego.

REKLAMA

"Akta Scholza. Sojusznik Moskwy". Niemiecki historyk ujawnia fakty nt. młodego aktywisty przyjmowanego na salonach NRD

Niemiecki historyk Hubertus Knabe jest ekspertem ds. komunistycznych dyktatur w Europie wschodniej, ze szczególnym uwzględnieniem NRD. Jest również dyrektorem naukowym Berlin-Hohenschönhausen Memorial, muzeum i miejsca pamięci w słynnym byłym więzieniu i katowni Stasi w Berlinie. Jest związany z niemieckimi Zielonymi. Na swojej stronie przedstawił interesujące fakty dotyczące aktualnego kanclerza Niemiec z czasów kiedy ten był "młodym aktywistą".
Olaf Scholz na spotkaniu z Egonem Krenzem w NRD
Olaf Scholz na spotkaniu z Egonem Krenzem w NRD / Screen YT [konto na którym było to opublikowane przestało istnieć, teraz film jest dostępny wyłącznie pod linkiem http://web.archive.org/web/20211202205933/https://www.youtube.com/watch?v=vFR_6JH_k_U]

Ambiwalentna postawa Olafa Scholza wobec wojny na Ukrainie rodzi nie tylko wątpliwości co do rzeczywistych intencji kraju, który uważa się za tzw. "moralne imperium", ale również niszczy pozycję Niemiec jako europejskiego przywódcy. 

Katastrofa strategii Niemiec "obłaskawiających Rosję" jest oczywiście w wielkim stopniu winą Angeli Merkel, która latami budowała wraz z Putinem sieć wzajemnych powiązań finansujących dzisiejszą agresję. Mówiło się również o budowie "wspólnej przestrzeni od Lizbony do Władywostoku". Jednak to dopiero Olaf Scholz został skonfrontowany z rzeczywistą agresją Rosji na Ukrainę i zrobił wiele, by nie ufać jego intencjom w tym zakresie. Jest krytykowany zarówno za granicą jak i w samych Niemczech. 

Pewną odpowiedzią na pytania o jego obecną postawę są informacje, które ujawnia niemiecki historyk Hubertus Knabe. Informacje ukazującego "młodego aktywistę", który w latach osiemdziesiątych był przyjmowany na salonach komunistycznych notabli NRD.

 

"Pacyfista"

- Konflikt o rozmieszczenie prawie 100 tys. rosyjskich wojsk [właściwie ok. 200 tysięcy - przyp. red.] na granicy z Ukrainą przypomina lata 70. ubiegłego wieku, kiedy to Związek Radziecki skierował na Europę Zachodnią setki rakiet jądrowych średniego zasięgu. NATO zdecydowało się wówczas na dozbrojenie w podobne rakiety i jednocześnie zaproponowało Kremlowi negocjacje, jednak wielu socjaldemokratów nie chciało słyszeć o militarnych przeciwdziałaniach. Tak zwana podwójna decyzja doprowadziła do masowych protestów w Republice Federalnej, ale w końcu osiągnęła swój cel: w 1987 roku Związek Radziecki zobowiązał się do ponownego wycofania nowej broni z użytku.

Jednym z liderów protestów przeciwko ówczesnej polityce NATO był Olaf Scholz. Stare zdjęcia pokazują go demonstrującego przeciwko amerykańskim rakietom w Bonn. W kwestii dozbrojenia, pisał w 1982 roku w "Zeitschrift für Sozialistische Politik und Wirtschaft", "może być tylko zdecydowane NIE postępowych sił demokratycznych w tym kraju."

(...)

Jeśli prawdą jest, że poglądy polityczne kształtuje się w młodym wieku, to stosunki z Rosją mogą wkrótce doprowadzić do sporych kontrowersji w niemieckim rządzie. Scholz bowiem na początku swojej kariery politycznej w konflikcie z Moskwą zajmował stanowiska zdecydowanie bliskie Kremlowi. Jak wynika z niepublikowanych dotąd dokumentów w Archiwum Federalnym, również osobiście utrzymywał bliskie kontakty z urzędnikami w NRD i ZSRR.

- pisze Knabe

Tekst jest ilustrowany liczną dokumentacją zdjęciową, np. zdjęciem Olafa Scholza na anteamerykańskiej demonstracji z 1982 roku pod hasłem "Podporządkowanie imperializmowi USA".

 

Na salonach komunistycznych notabli NRD

Według opisywanych przez Knabego dokumentów Scholz po raz pierwszy spotkał się z wysoko postawionymi przedstawicielami FDJ i sowieckiego Komsomołu najpóźniej w marcu 1983 roku. Okazją do tego był nadzwyczajny federalny kongres Jusos (młodzieżówki SPD), na który zaproszono również kilka lojalnych wobec Moskwy związków młodzieżowych. "Dyskusja i podejmowanie decyzji", według sprawozdania delegacji NRD, "udokumentowały rosnącą jedność Młodych Socjalistów w ich sprzeciwie wobec stacjonowania nowych amerykańskich rakiet średniego zasięgu". Jednogłośnie obarczyli USA odpowiedzialnością "za niezwykle niebezpieczną eskalację sytuacji międzynarodowej".

- We wrześniu 1983 roku Młodzi Socjaliści po raz pierwszy wzięli udział w "Międzynarodowym obozie młodzieżowym" w NRD. Imprezie, która odbyła się w Werderze koło Poczdamu, przyświecało hasło "Pokój jest naszym pierwszym prawem człowieka! Europa nie może stać się Euroshimą!" Przez sześć dni uczestnicy byli indoktrynowani wykładami funkcjonariuszy SED [enerdowska partia komunistyczna - przyp. red.], imprezami i wycieczkami. Liderem dziesięcioosobowej delegacji Juso był Scholz, który - jak relacjonował później jeden z uczestników - również wieczorem poszedł do sauny razem z "notablami FDJ" [młodzieżówka enerdowskiej partii komunistycznej - przyp. red.]

- pisze Knabe

 

Indoktrynacja młodych socjalistów

Dalej niemiecki historyk opisuje cały proces enerdowskiej indoktrynacji młodych zachodnioniemieckich socjalistów i jego wpływ na ich "pacyfistyczne" działania na terenie Niemiec zachodnich.

Jednym z najciekawszych elementów wydaje się być wizyta u Egona Krenza, podówczas drugiego najważniejszego funkcjonariusza SED, później jej sekretarza generalnego.

- Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Scholz i jego towarzysze pojawili się na przejściu granicznym w Berlinie przy Friedrichstraße rano 4 stycznia 1984 roku. Przyjął ich emisariusz FDJ i zawiózł do domu gościnnego Rady Ministrów NRD. Ponieważ z góry nalegali na rozmowę nie tylko z liderem FDJ Eberhardem Aurichem, ale także z przedstawicielem Komitetu Centralnego, zostali przyjęci tego samego ranka przez Egona Krenza, drugiego najważniejszego wówczas funkcjonariusza SED. W ten sposób 25-letni Scholz trafił nie tylko do NRD-owskiego programu informacyjnego "Aktuelle Kamera", ale także na pierwsze strony centralnego organu SED "Neues Deutschland" i organu FDJ "Junge Welt"

(...)

Według wewnętrznego raportu FDJ, Jusos zapewniał Krenza, że chce pomóc w stworzeniu "takiego klimatu w Republice Federalnej, aby niebezpieczeństwo rozmieszczenia rakiet było żywe w świadomości ludności." Dlatego też prowadziliby aktywną kampanię na rzecz referendum przeciwko amerykańskim rakietom w dniu wyborów europejskich. Nigdzie nie ma wzmianki o krytyce radzieckich rakiet SS 20.

- pisze niemiecki historyk

- W okresie późniejszym Jusos regularnie spotykał się z urzędnikami NRD. Tylko w 1984 roku granicę wewnątrzniemiecką przekroczyło jeszcze sześć delegacji. Punktem kulminacyjnym była "wizyta powrotna" Auricha w Bonn 17 grudnia 1984 roku. W projekcie wspólnego komunikatu Jusos i FDJ zarzuciły rządowi federalnemu, że zgadzając się na rozmieszczenie amerykańskich rakiet, "przyjął na siebie ciężką współodpowiedzialność za zaostrzenie sytuacji międzynarodowej". Wspólnie domagali się natychmiastowego zatrzymania i demontażu już istniejących systemów. Ponadto odrzucili "wszelkie rozmowy o rzekomej 'otwartej kwestii niemieckiej'".

Do 1988 roku liderzy Jusos i FDJ spotkali się jeszcze dziewięć razy. Scholz, który uchodził za "przywódcę frakcji" skrzydła Stamokapu [frakcji, która uważała, że kapitalizm znaduje się w ostatniej fazie - przyp. red.], był teraz także częstym gościem w NRD. We wspomnieniach lidera FDJ Auricha znajduje się na przykład zdjęcie pokazujące go we wrześniu 1987 roku w grupie funkcyjnych na Marszu Pokoju Olofa Palmego w Wittenberdze. Tam wygłosił przemówienie na wiecu pokojowym Komunistycznej Ligi Młodzieży, które było również transmitowane przez radio NRD. Według Auricha "w ścisłej współpracy z młodymi socjalistami" zorganizowano również "Międzynarodowe Młodzieżowe Seminarium Pokojowe", które kilka miesięcy wcześniej otworzył przywódca SED Erich Honecker i które przez wiele dni świętowano w NRD-owskich mediach. Kilka razy w roku Jusos i FDJ organizowały również wspólne seminaria, a grupa robocza obu organizacji regularnie omawiała kwestie związane z bronią.

- pisze Knabe

- czytamy w materiale

 

Sojusznicy Moskwy

W opisywanej przez niemieckiego historyka niejawnej analizie Centralnej Rady FDJ funkcjonariusze dokonali bilansu w 1988 roku, w której opisali jak udało im się nakłonić Jusos do udziału w inicjatywach pokojowych, które przyciągnęły dużą uwagę międzynarodową. "Jusos stali się partnerami FDJ w walce o pokój. Między innymi "aktywny udział Jusos w realizacji XII. Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów 1985 w Moskwie.". W dokumencie podkreślono gotowość Jusos do współpracy z lojalnymi wobec Moskwy organizacjami młodzieżowymi także na szczeblu międzynarodowym. - "Należy wywierać wpływ na Jusos w taki sposób, aby zakotwiczyć i stabilnie reprezentować propozycje pokojowe Związku Radzieckiego, NRD i innych państw socjalistycznych, które popierają, na swoim obszarze sojuszniczym w FRG i w Międzynarodowym Związku Młodzieży Socjalistycznej.".

W wewnętrznych dokumentach FDJ można również przeczytać, że jako wspólny zestaw ideałów postrzegali oni również poszukiwanie wspólnych wrogów w "w kompleksie militarno-przemysłowym USA".

"Konstruktywnie" rozwijającą się współpracę przerwał dopiero upadek komunizmu.

[Z całością materiału można się zapoznać TUTAJ]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe