Papież: Maryja pokazuje nam, że niebo jest w zasięgu ręki
W dzisiejszą uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny papież zacytował słowa św. Elżbiety skierowane do Maryi: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona”, które stały się częścią „Zdrowaś Maryjo”. – Za każdym razem, gdy odmawiamy tę piękną i znaną nam modlitwę, czynimy tak jak Elżbieta: pozdrawiamy Maryję i błogosławimy Ją, ponieważ przynosi nam Jezusa – zapewnił Franciszek.
Przypomniał, że Maryja odpowiedziała Elżbiecie słowami „Magnificat” - hymnem uwielbienia i radości ze względu na wielkie rzeczy, których Bóg dokonał w Niej i w całej historii Jego ludu. Jednak mówiąc na przykład, że Pan „strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia”, Maryja nie daje kronikarskiego zapisu rzeczywistości, nie jest dziennikarką, ale przekazuje „coś znacznie ważniejszego: że Bóg poprzez nią rozpoczął przełom historyczny, definitywnie ustanowił nowy porządek rzeczy”. Prorokuje, że „to nie władza, sukces i pieniądze mają pierwszeństwo, lecz służba, pokora i miłość”. – Patrząc na Nią w chwale, rozumiemy, że prawdziwa władza to służba i że królować znaczy kochać. I że to jest droga do nieba – wskazał papież.
Zadał zgromadzonym pytanie, „czy ten proroczy przewrót zapowiedziany przez Maryję dotyka mojego życia? Czy wierzę, że kochać to królować, a służyć to władza? Że celem mojego życia jest niebo, raj? Czy może chodzi mi tylko o rzeczy ziemskie, materialne? Czy obserwując wydarzenia na świecie, daję się złapać w pułapkę pesymizmu, czy też, jak Dziewica, potrafię dostrzec działanie Boga, który przez cichość i małość dokonuje wielkich rzeczy?”.
Franciszek podkreślił, że we wniebowziętej Maryi widzimy cel naszej ziemskiej wędrówki, którym jest niebo. Matka Boża „pokazuje nam, że niebo jest w zasięgu ręki, jeśli i my nie ulegniemy grzechowi, będziemy chwalić Boga w pokorze i wielkodusznie służyć innym”.
st, pb (KAI) / Watykan