Elżbieta Połomska: Poznański Czerwiec - historia zakazana

Historia Czerwca’56 miała zostać pogrzebana, miała przestać istnieć. Ja sama pamiętam mój wstrząs, gdy w 1981 roku przeczytałam historię Romka Strzałkowskiego. Oficjalna wersja nadal brzmi, że zginął od przypadkowego strzału. Jednak sekcja zwłok wykazała, iż tor kuli, która go zabiła wskazuje, że Romek miał podniesione do góry obie ręce i jej wlot był na plecach. Konkluzja jest prosta – dziecko zostało zamordowane przez jakiegoś wściekłego ubeka o twarzy zwierzęcia i duszy bestii.
/ screen YouTube

Poznańskie Krzyże, upamiętniające bunt robotników z czerwca 1956 r., wpisały się już na stałe w architekturę mojego, rodzinnego miasta. A jednak jeszcze do niedawna, prawda o Poznańskim Czerwcu była zakazana. Dosłownie – zakazana! I tak, jak o powstaniu wielkopolskim wspominało się rzadko i niechętnie, tak o Czerwcu nie mówiło się wcale. A pamięć tamtych wydarzeń trwała w sercach starych Poznaniaków, pulsowała bólem, gniewem i strachem.

O wydarzeniach z czerwca 1956 r. wiem od mojej, śp. mamy. Jako młoda kobieta, brała w nich udział. Nie jakiś aktywny, ale o tym, że będąc w tłumie na obecnym Placu Adama Mickiewicza, weszła na dach zatrzymanego tam tramwaju – dowiedziałam się właśnie od niej. I o tym, że po całym placu fruwały dokumenty UB i milicji. I o tym, że w czołgach, które rozpędzały demonstrację, byli żołnierze o kaukaskich rysach twarzy. I o tym, że strzelano do ludzi, jak do kaczek.

Potem, w czasach Pierwszej Solidarności, ze zdumieniem przecieraliśmy oczy, gdy po raz pierwszy od tych wydarzeń Poznaniacy, żyjący jeszcze wtedy uczestnicy Czerwca’56, zaczęli sami opowiadać jak to było. Wcześniej nikt się nie odważył. Represje, które ich spotkały były tak bolesne, że woleli, po prostu milczeć. Nie mówiło się o tym nigdzie, nawet w domu.

Historia Czerwca’56 miała zostać pogrzebana, miała przestać istnieć. Ja sama pamiętam mój wstrząs, gdy w 1981 roku przeczytałam historię Romka Strzałkowskiego. Oficjalna wersja nadal brzmi, że zginął od przypadkowego strzału. Jednak sekcja zwłok wykazała, iż tor kuli, która go zabiła wskazuje, że Romek miał podniesione do góry obie ręce i jej wlot był na plecach. Konkluzja jest prosta – dziecko zostało zamordowane przez jakiegoś wściekłego ubeka o twarzy zwierzęcia i duszy bestii.

 


 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

Elżbieta Połomska: Poznański Czerwiec - historia zakazana

Historia Czerwca’56 miała zostać pogrzebana, miała przestać istnieć. Ja sama pamiętam mój wstrząs, gdy w 1981 roku przeczytałam historię Romka Strzałkowskiego. Oficjalna wersja nadal brzmi, że zginął od przypadkowego strzału. Jednak sekcja zwłok wykazała, iż tor kuli, która go zabiła wskazuje, że Romek miał podniesione do góry obie ręce i jej wlot był na plecach. Konkluzja jest prosta – dziecko zostało zamordowane przez jakiegoś wściekłego ubeka o twarzy zwierzęcia i duszy bestii.
/ screen YouTube

Poznańskie Krzyże, upamiętniające bunt robotników z czerwca 1956 r., wpisały się już na stałe w architekturę mojego, rodzinnego miasta. A jednak jeszcze do niedawna, prawda o Poznańskim Czerwcu była zakazana. Dosłownie – zakazana! I tak, jak o powstaniu wielkopolskim wspominało się rzadko i niechętnie, tak o Czerwcu nie mówiło się wcale. A pamięć tamtych wydarzeń trwała w sercach starych Poznaniaków, pulsowała bólem, gniewem i strachem.

O wydarzeniach z czerwca 1956 r. wiem od mojej, śp. mamy. Jako młoda kobieta, brała w nich udział. Nie jakiś aktywny, ale o tym, że będąc w tłumie na obecnym Placu Adama Mickiewicza, weszła na dach zatrzymanego tam tramwaju – dowiedziałam się właśnie od niej. I o tym, że po całym placu fruwały dokumenty UB i milicji. I o tym, że w czołgach, które rozpędzały demonstrację, byli żołnierze o kaukaskich rysach twarzy. I o tym, że strzelano do ludzi, jak do kaczek.

Potem, w czasach Pierwszej Solidarności, ze zdumieniem przecieraliśmy oczy, gdy po raz pierwszy od tych wydarzeń Poznaniacy, żyjący jeszcze wtedy uczestnicy Czerwca’56, zaczęli sami opowiadać jak to było. Wcześniej nikt się nie odważył. Represje, które ich spotkały były tak bolesne, że woleli, po prostu milczeć. Nie mówiło się o tym nigdzie, nawet w domu.

Historia Czerwca’56 miała zostać pogrzebana, miała przestać istnieć. Ja sama pamiętam mój wstrząs, gdy w 1981 roku przeczytałam historię Romka Strzałkowskiego. Oficjalna wersja nadal brzmi, że zginął od przypadkowego strzału. Jednak sekcja zwłok wykazała, iż tor kuli, która go zabiła wskazuje, że Romek miał podniesione do góry obie ręce i jej wlot był na plecach. Konkluzja jest prosta – dziecko zostało zamordowane przez jakiegoś wściekłego ubeka o twarzy zwierzęcia i duszy bestii.

 



 

Polecane