Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wstyd i nienawiść

Z dziejów III RP wyłaniają się dwie fatalne dla Polski strategie polityczne: polityka wstydu oraz polityka nienawiści i pogardy. Pierwsza z nich miała swój początek u zarania demokratycznych rządów i polegała na nieustannym wmawianiu Polakom, że są nacją gorszą od tych zachodnich, że muszą dojrzeć, wręcz nauczyć się cywilizacji zachodniej, do której nas zaproszono.
 Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wstyd i nienawiść
/ pixabay.com

Druga zaczęła się po zwycięstwie wyborczym PO w 2007 roku, a symbolicznym aktem założycielskim mogą być słowa Donalda Tuska o „moherowych beretach”. Pomijając już sam fakt pogardy do kobiet, było to też wyznaczenie linii podziału pomiędzy tymi wykształconymi z wielkich miast i gawiedzią z prowincji. Zresztą, niemniej pogardliwe dla starszych osób było hasło „zabierz Babci dowód”. Politykę wstydu kreowało środowisko „Gazety Wyborczej” wespół z Unią Wolności, natomiast język pogardy i nienawiści wprowadziła Platforma Obywatelska, i dziś – można rzec – wrzuciła w tej materii piąty bieg, rozpoczęła wręcz szaleńczy wyścig o doprowadzenie do siłowych rozwiązań w Polsce. Nie jest to ze strony szefa PO Donalda Tuska wyraz jakichś jego chwilowych emocji, ale wprost przeciwnie, to jak najbardziej przemyślane uprawianie polityki nienawiści opartej na wyprowadzaniu, likwidacji, znikaniu, bez zbędnych ustaw i procedur.

Polityka wstydu doprowadziła do tego, że owi niby lepiej wykształceni z wielkich miast – dzięki „dobrym radom” z „Wyborczej” osiągnęli odpowiedni poziom europejskości w życiu codziennym i poglądach, ale jednocześnie nadal wstydzili się strasznie za tych, którzy do tego poziomu nie dorośli. Mimo to trwali jednak w niebywałym poczuciu niższości wobec Zachodu, ale za to w niebywałym wprost poczuciu wyższości wobec swoich rodaków z małych miast i miasteczek, tych, którzy zaczęli głosować na partie konserwatywne. Polityka wstydu legła w gruzach, gdy przerwany został wreszcie monopol propagandowy mediów elektronicznych w 2015 roku, a Polska po prostu przestała być biednym krajem w środku Europy. Oczywiście, dla części tak zwanych elit III RP nic się nie zmieniło, one nadal wstydzą się za Polskę, gdy bywają w Brukseli czy Paryżu. To jest patologia kulturowa, ale będzie jej na szczęście coraz mniej.

Gorzej natomiast z rozpętaną przez Donalda Tuska falą siania nienawiści politycznej, nienawiści nie tylko do obozu władzy, ale do wszystkich jego wyborców. Oni  – jak to pokazał wymownie ręką na wiecu lider PO – mają coś z głową, są nienormalni. Różne były fazy owej polityki pogardy, bo gdy rządziła Platforma i była ciepła woda w kranie, a wszystkie media były zachwycone ówczesną władzą, nie było wielkich powodów, by siać nienawiść. Zwycięstwo PiS, i to dwa razy z rzędu, poruszyło wszystkie liberalne salony Europy. I dziś obserwujemy gremialny atak na polskie państwo, z zewnątrz i od wewnątrz. Skoro ten rząd nie wali się, to trzeba go obalić. „Wyprowadzenie Glapińskiego” to jedynie przygrywka do tego, co może się wkrótce zdarzyć. Im większy będzie chaos w Europie, im dłużej będzie trwała wojna na Ukrainie, im boleśniejsze będą skutki kryzysu gospodarczego na kontynencie, tym bardziej sianie nienawiści przez totalną opozycję będzie narastało. To jest przemyślana i cyniczna próba doprowadzenia w Polsce do wojny domowej. Nikt nie będzie na zachodnich salonach warczał na antydemokratyczne przemiany czy przemoc w Polsce, bo wystarczy tylko, że ich twarzą będzie Donald Tusk – największy demokrata na wschód od Berlina.

                   

 


 

POLECANE
Niemcy przejmą polskie złoża węgla? Polska firma na przegranej pozycji gorące
Niemcy przejmą polskie złoża węgla? Polska firma na przegranej pozycji

Jak donosi portal money.pl, Ministerstwo Klimatu i Środowiska rozpatruje wniosek niemieckiej spółki Silesian Coal International Group of Companies o przyznanie koncesji na złoża węgla koksującego w Dębieńsku .

Szef NATO: Czas przełączyć się na myślenie w kategoriach wojny z ostatniej chwili
Szef NATO: Czas przełączyć się na myślenie w kategoriach wojny

Państwa NATO niewystarczająco pracują na to, aby poradzić sobie z niebezpieczeństwami, które czekają nas za 4-5 lat; aby ustrzec się przed wojną, musimy się na nią przygotować, czas przełączyć się na myślenie w kategoriach wojny – oświadczył w środę szef Sojuszu Mark Rutte.

To już pewne – oficjalnie podano datę wyborów prezydenckich w Polsce polityka
To już pewne – oficjalnie podano datę wyborów prezydenckich w Polsce

"Zgodnie z zapowiedzią — w pierwszym możliwym konstytucyjnie terminie. Postanowienie przesłałem właśnie przewodniczącemu PKW oraz Premierowi. Rząd jeszcze dziś ma opublikować je w Dzienniku Ustaw" — poinformował marszałek Szymon Hołownia. Tym samym nastąpił oficjalny start kampanii prezydenckiej.

Tak rosną ceny w Polsce. GUS podał dane dot. inflacji z ostatniej chwili
Tak rosną ceny w Polsce. GUS podał dane dot. inflacji

GUS poinformował w środę rano, że w grudniu ceny w Polsce wzrosły rdr o 4,7 proc. To dokładnie tyle samo, ile w listopadzie.

Nowy specjalista od przejęć w Warner Bros.Discovery. W TVN nerwowo gorące
Nowy specjalista od przejęć w Warner Bros.Discovery. W TVN nerwowo

Sprzedaż TVN wciąż rozpala w Polsce emocje. Nie uspokoi ich fakt, że właściciel TVN, czyli Warner Bros. Discovery, wprowadza istotne zmiany kadrowe. Wśród nowo przyjętych do rady dyrektorów Warner Bros. Discovery jest bowiem doświadczony specjalista w "przejęciach i wyjściach z inwestycji".

Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat gorące
Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Bodnar: O ważności wyborów prezydenckich zadecyduje… Hołownia polityka
Bodnar: O ważności wyborów prezydenckich zadecyduje… Hołownia

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar pojawił się na antenie TVN24, gdzie w szokujących słowach odniósł się do roli Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich.

Paraliż na kolei. Rekordowe opóźnienia pilne
Paraliż na kolei. Rekordowe opóźnienia

Niesprzyjająca pogoda sparaliżowała polskie pociągi. Marznące opady deszczu spowodowały opóźnienia sięgające nawet kilkunastu godzin. Niechlubnym rekordzistą jest pociąg z Krakowa do Olsztyna, który o 7.50 miał już 783 minuty opóźnienia w stosunku do czasu rozkładowego.

Spotkanie kibiców z Karolem Nawrockim na Jasnej Górze. Przeor klasztoru zabrał głos z ostatniej chwili
Spotkanie kibiców z Karolem Nawrockim na Jasnej Górze. Przeor klasztoru zabrał głos

Ojciec Samuel Pacholski, przeor jasnogórskiego klasztoru, który niedawno gościł pielgrzymkę kibiców i kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, wydał oświadczenie. Przyznał, że wznoszenie "haseł niezgodnych z postawą chrześcijańską" nie powinno mieć miejsca w obrębie sanktuarium, ale podkreślił, że Jasna Góra nie zamknie drzwi przed nikim.

Potężny atak Rosji na Ukrainę w pobliżu polskiej granicy z ostatniej chwili
Potężny atak Rosji na Ukrainę w pobliżu polskiej granicy

Celem zmasowanego ataku rakietowego wojsk rosyjskich na Ukrainę była infrastruktura energetyczna graniczącego z Polską obwodu lwowskiego – oświadczył w środę rano mer Lwowa Andrij Sadowy, informując o zakończeniu alarmu powietrznego. W regionie tym znajdują się podziemne zbiorniki gazu.

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wstyd i nienawiść

Z dziejów III RP wyłaniają się dwie fatalne dla Polski strategie polityczne: polityka wstydu oraz polityka nienawiści i pogardy. Pierwsza z nich miała swój początek u zarania demokratycznych rządów i polegała na nieustannym wmawianiu Polakom, że są nacją gorszą od tych zachodnich, że muszą dojrzeć, wręcz nauczyć się cywilizacji zachodniej, do której nas zaproszono.
 Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Wstyd i nienawiść
/ pixabay.com

Druga zaczęła się po zwycięstwie wyborczym PO w 2007 roku, a symbolicznym aktem założycielskim mogą być słowa Donalda Tuska o „moherowych beretach”. Pomijając już sam fakt pogardy do kobiet, było to też wyznaczenie linii podziału pomiędzy tymi wykształconymi z wielkich miast i gawiedzią z prowincji. Zresztą, niemniej pogardliwe dla starszych osób było hasło „zabierz Babci dowód”. Politykę wstydu kreowało środowisko „Gazety Wyborczej” wespół z Unią Wolności, natomiast język pogardy i nienawiści wprowadziła Platforma Obywatelska, i dziś – można rzec – wrzuciła w tej materii piąty bieg, rozpoczęła wręcz szaleńczy wyścig o doprowadzenie do siłowych rozwiązań w Polsce. Nie jest to ze strony szefa PO Donalda Tuska wyraz jakichś jego chwilowych emocji, ale wprost przeciwnie, to jak najbardziej przemyślane uprawianie polityki nienawiści opartej na wyprowadzaniu, likwidacji, znikaniu, bez zbędnych ustaw i procedur.

Polityka wstydu doprowadziła do tego, że owi niby lepiej wykształceni z wielkich miast – dzięki „dobrym radom” z „Wyborczej” osiągnęli odpowiedni poziom europejskości w życiu codziennym i poglądach, ale jednocześnie nadal wstydzili się strasznie za tych, którzy do tego poziomu nie dorośli. Mimo to trwali jednak w niebywałym poczuciu niższości wobec Zachodu, ale za to w niebywałym wprost poczuciu wyższości wobec swoich rodaków z małych miast i miasteczek, tych, którzy zaczęli głosować na partie konserwatywne. Polityka wstydu legła w gruzach, gdy przerwany został wreszcie monopol propagandowy mediów elektronicznych w 2015 roku, a Polska po prostu przestała być biednym krajem w środku Europy. Oczywiście, dla części tak zwanych elit III RP nic się nie zmieniło, one nadal wstydzą się za Polskę, gdy bywają w Brukseli czy Paryżu. To jest patologia kulturowa, ale będzie jej na szczęście coraz mniej.

Gorzej natomiast z rozpętaną przez Donalda Tuska falą siania nienawiści politycznej, nienawiści nie tylko do obozu władzy, ale do wszystkich jego wyborców. Oni  – jak to pokazał wymownie ręką na wiecu lider PO – mają coś z głową, są nienormalni. Różne były fazy owej polityki pogardy, bo gdy rządziła Platforma i była ciepła woda w kranie, a wszystkie media były zachwycone ówczesną władzą, nie było wielkich powodów, by siać nienawiść. Zwycięstwo PiS, i to dwa razy z rzędu, poruszyło wszystkie liberalne salony Europy. I dziś obserwujemy gremialny atak na polskie państwo, z zewnątrz i od wewnątrz. Skoro ten rząd nie wali się, to trzeba go obalić. „Wyprowadzenie Glapińskiego” to jedynie przygrywka do tego, co może się wkrótce zdarzyć. Im większy będzie chaos w Europie, im dłużej będzie trwała wojna na Ukrainie, im boleśniejsze będą skutki kryzysu gospodarczego na kontynencie, tym bardziej sianie nienawiści przez totalną opozycję będzie narastało. To jest przemyślana i cyniczna próba doprowadzenia w Polsce do wojny domowej. Nikt nie będzie na zachodnich salonach warczał na antydemokratyczne przemiany czy przemoc w Polsce, bo wystarczy tylko, że ich twarzą będzie Donald Tusk – największy demokrata na wschód od Berlina.

                   

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe