[Felieton] Karol Gac: (re)Konstrukcja
Głównym powodem zmian w rządzie było oczywiście odejście Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS już wcześniej zapowiadał taki krok, ale opóźnił go wybuch wojny na Ukrainie. Teraz, gdy – jakkolwiek zabrzmi to cynicznie i brutalnie – konflikt nieco spowszedniał, a emocje się zmieniły, lider Zjednoczonej Prawicy ponownie chce poświęcić się partii, by poprowadzić ją do kolejnego wyborczego zwycięstwa. Tym bardziej że Jarosław Kaczyński przeprowadził to, na czym mu najbardziej zależało. I mało kto pamięta, że bezpośrednią przyczyną jego wejścia do rządu były ogromne tarcia w koalicji, która zdążyła przejść sporą ewolucję. Nie dziwi więc, że prezes PiS uznał swoją misję w rządzie za zakończoną.
Nowym wicepremierem ds. bezpieczeństwa został Mariusz Błaszczak, którego nominacja nie powinna zaskakiwać. Pozycja szefa MON jest obecnie – z przyczyn zewnętrznych, ale i wewnętrznych – silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Błaszczak dał się poznać nie tylko jako sprawny minister (wcześniej MSWiA), który w dodatku nie bierze udziału w partyjnych intrygach i uznawany jest za lojalnego. To, co niewątpliwie było jednak zaskakujące, to słowa Jarosława Kaczyńskiego, który nieoczekiwanie stwierdził, że jest przekonany o tym, iż Mariusz Błaszczak zastąpi go znakomicie „pod każdym względem, także jeżeli chodzi o wszystkie funkcje”. Natychmiast rozpoczęło to spekulacje, według których prezes PiS miał na myśli kierowanie PiS, jeśli zdecyduje się na rezygnację z funkcji szefa partii. Wydaje się jednak, że do tego droga raczej daleka. A i sam Jarosław Kaczyński lubi w ten sposób badać nastroje wewnątrz partii. Jednocześnie warto odnotować, że nowym przewodniczącym Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych został Zbigniew Hoffmann, który uznawany jest za niezwykle lojalnego „zakonnika” PC.
Jednak to, co wzbudziło największe zaskoczenie, to funkcja ministerialna dla Agnieszki Ścigaj, która od tej pory będzie będzie się zajmować m.in. falą uchodźców z Ukrainy. Dla mniej śledzących politykę wyjaśniam, że Ścigaj była do tej pory członkiem koła Polskie Sprawy. Jej nominacja oznacza, że obóz rządzący zyskał wsparcie kolejnych posłów, co potwierdził premier Mateusz Morawiecki. Najciekawsze, że są Andrzej Sośnierz i Zbigniew Girzyński, którzy odeszli wcześniej z klubu parlamentarnego PiS. Cóż, najwidoczniej widmo nadchodzących wyborów zrobiło swoje.
Chociaż rekonstrukcja nie była spektakularna, to pokazała, że partia rządząca powoli szykuje się do nadchodzącej batalii. Świadczy o tym nie tylko mobilizacja i przebudowa PiS, ale również ruchy wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Jedno jest pewne – nie będziemy się nudzić.
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.