Za kilka dni Tusk prawdopodobnie przestanie być szefem Europejskiej Partii Ludowej. Tam też już go poznali

Przestrzeń do kandydowania przez niemieckiego polityka Manfreda Webera na stanowisko szef Europejskiej Partii Ludowej, polityk jest już szefem frakcji EPL w Parlamencie Europejskim, pojawiła się, kiedy Tusk ogłosił powrót do polskiej polityki wewnętrznej. Okazja do przejęcia władzy pojawi się na kongresie EPL w Rotterdamie w najbliższy wtorek.
- Jeśli to zrobi, Weber przejmie Tuska w mniej niż idealnym momencie. Utrzymywało się pewne niezadowolenie, że ustępujący lider był ledwo widoczny jako przewodniczący EPP [EPL - przyp. red.], a krytycy Tuska mówili, że nie udało mu się wyostrzyć profilu partii po przejęciu władzy tuż przed pandemią koronawirusa.
- pisze Maia de la Baume na łamach Politico.
Donald Tusk jako przewodniczący EPL nie odniósł żadnych sukcesów, a partia pod jego przewodnictwem straciła "władzę" razem z CDU w Niemczech. W chwili obecnej EPL nie ma liderów na szczytach władzy w żadnej z największych gospodarek UE.
Planowana ofensywa Webera
Manfred Weber po uzyskaniu władzy w EPL planuje zmienić sytuację EPL, po czemu nadarza się okazja w związku z wyborami w Finlandii, Hiszpanii, Grecji i Polsce w 2023 roku.
Weber już planuje stworzenie nowego zespołu we władzach EPL, mianując hiszpańskiego europosła Estebana Gonzáleza Ponsa wiceprzewodniczącym. Pons jest bardzo dobrze znany Polakom, ale z niezbyt dobrej strony – Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze, które wydają się nie być dobre dla Polski – mówił portalowi euractiv.pl Esteban Gonzales Pons, jeszcze jako szef misji obserwacyjnej PE ws. „zbadania nielegalnej inwigilacji opozycji przy użyciu Pegasusa”, co wywołało w Polsce potężne oburzenie.