Ekspert ds. rynku ropy: Rosja jest przyparta do muru
Ekspert był wprost pytany przez portal tvp.info, czy rosyjska ropa „traci” na wojnie z Ukrainą.
– Rosja traci na tym, że tradycyjne kierunki zbytu się dla niej zamknęły, a odbiorcy „alternatywni” są skłonni kupować ją w korzystnych dla siebie cenach. Odbiorcy azjatyccy są świadomi swojej pozycji negocjacyjnej. Rosja jest poniekąd przyparta do muru, jeśli chce je sprzedać, a z tego odbiorcy z Chin czy Indii skwapliwie skorzystają. Biorąc pod uwagę skalę oddziaływania sankcji na gospodarkę rosyjską – przekierowanie dostaw np. do Azji może okazać się niewystarczającym ratunkiem dla całości gospodarki tego kraju
– tłumaczył dr Bogucki.
Dr Jakub Bogucki mówił też o sankcjach unijnych na rosyjską ropę.
– Myślę, że sankcje unijne są tu kluczowe, bo dotyczą głównych rynków zbytu dla rosyjskiej ropy. Sankcje ze strony np. USA czy Kanady w dziedzinie ropy naftowej mają mniejsze znaczenie – bo te kraje nie były dużym odbiorcą surowca z Rosji
– przekonywał.
Ekspert był też pytany o problemy z rozładunkiem rosyjskiej ropy w europejskich portach.
– Takie doniesienia pojawiały się kilkakrotnie – ostatnio głównie za sprawą historii „Sunny Liger”, który odsyłano pod koniec kwietnia ze Szwecji i Holandii – ale nie sposób chyba mówić, żeby był to problem nagminny
– mówił dr Bogucki.