Matki, żony i dzieci obrońców Mariupola do Franciszka: „Jesteś naszym ostatnim bastionem nadziei”
Dwustronicowy list, oprócz błagania o pomoc w ewakuacji, zawiera także opis przerażających warunków, w jakich żyją obecnie cywile w Mariupolu. Autorzy informują, że miasto jest niemal zrównane z ziemią i atakowane całą dobę. Jak podkreślają, Mariupol stał się epicentrum katastrofy humanitarnej w Europie na niespotykaną dotąd we współczesnych czasach skalę.
Najtrudniejsze warunki panują w zakładach Azowstalu, hucie znajdującej się na linii frontu, w której ukrywa się wciąż ok. tysiąca cywilów.
„Na początku walk ci ludzie myśleli, że bycie blisko wojska zapewni im względne bezpieczeństwo – czytamy w liście – a także opiekę medyczną oraz w miarę regularne dostawy artykułów pierwszej potrzeby. Jednak to, co wydawało się twierdzą, stało się pułapką, do której obecnie nie da się dostarczyć nawet żywności i wody”.
Matki i dzieci obrońców Mariupola, w tym około stu kobiet w mundurach, głównie lekarek i kucharek, informują w liście o obecności setek rannych cywilów i żołnierzy, którzy zostali pozbawieni jakiejkolwiek opieki z powodu wyczerpania się lekarstw i środków dezynfekcyjnych, i którzy natychmiast muszą zostać ewakuowani z pola walki, inaczej czeka ich śmierć.
„Ojcze Święty, jest jeszcze komu pomagać, ale każdego dnia jest nas coraz mniej. Jesteś naszym ostatnim bastionem nadziei” – czytamy w liście.
Łukasz Sośniak SJ /vaticannews / Watykan