M. Ossowski, red. nacz. „TS”: W zadziwiający, tragiczny sposób obrazy udręczonego Chrystusa kojarzą się z obrazami ofiar ze związanymi z tyłu rękoma
Trudno opędzić się od tej niesamowitej symboliki szczególnie dzisiaj, kiedy jesteśmy świadkami tragedii wojny i potworności nieprawdopodobnego okrucieństwa w Ukrainie. W zadziwiający, tragiczny sposób obrazy udręczonego Chrystusa kojarzą się z obrazami ofiar ze związanymi z tyłu rękoma, dziećmi, których kolorowe dzieciństwo, przerwane nagle i boleśnie, leży w błocie.
I w tej strasznej atmosferze przyjdzie nam te święta celebrować. Z duszą na ramieniu i strachem przed tym, co przyniesie nam kolejny dzień. Ten strach znali nasi ojcowie i dziadkowie. My dotychczas znaliśmy go wyłącznie z ich opowieści, filmów czy książek.
Jednocześnie warto pamiętać, że Męka Chrystusa kończy się Zmartwychwstaniem, a święto Zmartwychwstania Pańskiego jest w istocie świętem odrodzonego życia, zwycięstwa dobra nad złem. To w tym trudnym czasie daje nadzieję.
I z tej okazji Ukrainie życzymy zwycięstwa, pokoju i odbudowy.
Europie życzymy przebudzenia z putinowskiego snu, katharsis i odbudowy fundamentów, na których została zbudowana jej wielkość.
Polsce życzymy, aby wojna nigdy już nie przekroczyła jej granic.
A naszym Czytelnikom, Przyjaciołom, ale też i nam niechętnym, życzymy wszelkich łask Bożych z okazji święta Zmartwychwstania Pańskiego. Niech Zmartwychwstały Chrystus nas prowadzi!