M. Ossowski, red. nacz. "TS": Otwiera się na nowo szansa na reaktywację idei Trójmorza, czyli sojuszu państw położonych pomiędzy morzami Bałtyckim, Czarnym i Adriatykiem, wspierana przez sojusz Wielki
Wydaje się, że powrót do korzeni i przywrócenie Europie wartości i idei, które towarzyszyły Schumanowi i Adenauerowi podczas tworzenia wspólnej Europy, jest dzisiaj jedynym sposobem, aby nie dopuścić do rozpadu Unii Europejskiej. Unii, która także, a może i przede wszystkim, nam, Polakom, jest tak bardzo potrzebna do zapewnienia bezpieczeństwa i suwerenności. Agresja Rosji na Ukrainę boleśnie zweryfikowała doktrynę polityczną, którą kierowała się Europa przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Dzisiaj nie ma już miejsca na kompromisy, zakłamywanie rzeczywistości, ponieważ dzisiaj rzeczywistość okazała nam swoje pełne oblicze, tak widoczne w oczach mordowanych w Ukrainie kobiet i dzieci. Dla Polski i krajów graniczących z Rosją to być może ostatnie ostrzeżenie i ostatni moment na podjęcie zdecydowanych działań. Ich brak oznaczać będzie, że kolejny akt tej zbrodni odbywać się będzie m.in. w Polsce czy w krajach bałtyckich. Dla Polski i pozostałych krajów bezpośrednio zagrożonych agresją rosyjską oznacza to jedno. Albo przeprowadzenie gruntownych zmian w UE, które zapewnią poczucie stabilności i przynależności do europejskiej rodziny, albo budowanie sojuszu opartego nie tylko na krajach członkowskich UE, ale na tych wszystkich, dla których bezpieczeństwo Europy ma większe znaczenie od partykularnych interesów narodowych. Unia Europejska w dzisiejszym kształcie zdominowana przez Niemcy i lansowaną przez nie politykę nie zdała egzaminu, ujawniając, jak bardzo przesiąknięta jest rosyjską agenturą wpływu i uzależniona od rosyjskich surowców. Wydaje się, że otwiera się natomiast na nowo szansa na reaktywację idei Trójmorza, czyli sojuszu państw położonych pomiędzy morzami Bałtyckim, Czarnym i Adriatykiem, wspierana przez sojusz Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.