Ekspert: To koniec Rosji, jaką znamy. Może się rozpaść

Wykładowca Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego mówi o tym, że Rosja nie jest w stanie okupować Ukrainy. Biorąc pod uwagę znaczący spadek potencjału od czasu upadku Związku Radzieckiego oraz determinację Ukraińców, Kreml nie ma wystarczających środków, by Ukrainę okupować.
Według eksperta zapowiedzi przestawienia rosyjskiej gospodarki na współpracę z Chinami również nie są wiarygodne.
– Putinowska klika przestawia gospodarkę na nowe tory co roku z okazji kolejnej konferencji prasowej Putina, na której ogłasza potrzebę skoku cywilizacyjnego. Słyszeliśmy już więc od lat, jak sankcje pozytywnie wpłyną na gospodarkę Rosji, jak ożyje Syberia, jak rozwinie się Daleki Wschód itd. Oczywiście to wszystko jest kłamstwem.
Teraz na strukturalne problemy Rosji nałożyły się potężne sankcje, groźba nacjonalizacji własności, ucieczka kapitałów i technologii. Prawdą jest, że Chiny nie wystąpią przeciwko Rosji, ale też nie ma co się łudzić, że będą w stanie zbalansować straty
– mówi Siegień.
Dekompozycja władzy opartej na Władimirze Putinie mogłaby mieć również konsekwencje dla państwa rosyjskiego jako całości.
– Albo Rosja stanie się prawdziwą federacją, zdecentralizowaną, z dużą autonomią dla regionów, albo się rozpadnie.
Cały Kaukaz kipi. Ural, jeśli będzie mógł, ucieknie, bo ma takie zakusy od lat 90. Daleki Wschód żyje swoim życiem. Półwysep Kolski ma zasoby całej tablicy Mendelejewa i karmi tak naprawdę Moskwę i deficytowe regiony – oni z dużą chęcią staliby się nową Norwegią. Pozostaje jeszcze Kaliningrad z etosem europejskiego obwodu
– twierdzi ekspert, który podchodzi podejrzliwie do badań, które wskazują na wzrost poparcia dla Putina po inwazji.
Odmawia również skuteczności rozwiązania w postaci odcięcia Rosjan od informacji z zewnątrz.
– Te wszystkie czynniki: ciała i prochy bliskich, powszechny pobór do armii, bezrobocie i niechybny powrót bandyterki jak w latach 90., a także cenzura i groźby represji, wysadzą w końcu jego państwo w powietrze
– mówi Siegień.