Znany pisarz Andrzej Pilipiuk wykluczony z konwentu SF. „Za prawicowe poglądy”

Andrzej Pilipiuk to jeden z najbardziej znanych i najwybitniejszych polskich pisarzy fantastyki. Jak twierdzi serwis DoRzeczy.pl, autor otrzymał zaproszenie na wirtualny konwent Konline, lecz po jakimś czasie miała przyjść do niego informacja, że zaproszenie zostało anulowane, ponieważ „członkom i zarządowi Stowarzyszenia Avangarda nie spodobała się obecność na liście gości pisarzy o prawicowych poglądach”.
Jak informuje portal, wiadomość mieli potwierdzić e-mailowo członkowie wspomnianego zarządu Paweł Domownik i Maciej Starzycki.
Los Pilipiuka podzielił także autor cyklu „Achaja” Andrzej Ziemiański.
Jest oświadczenie
Do całej sprawy odniosło się na Facebooku Stowarzyszenie Avangarda. Jak twierdzą autorzy wpisu, do zaproszenia Pilipiuka i Ziemiańskiego doszło „przez pomyłkę”.
„Podczas organizacji tegorocznego Konline’u popełniliśmy wpadkę i zaprosiliśmy pisarzy, których zapraszać nie chcieliśmy. Jak do tego doszło? Zabrakło z naszej strony wyraźnej komunikacji, od góry do dołu, od koordynatorów do organizatorów – zabrakło przekazania wytycznych. Za ten błąd komunikacyjny i wynikłe konsekwencje bierzemy pełną odpowiedzialność” – napisano.
„Są u nas mile widziane osoby, które podchodzą z życzliwością i szacunkiem do innych uczestników_czek imprezy. Wychodzimy z założenia, że jeśli chcemy kiedyś żyć w milszym otoczeniu, to powinniśmy sami o to zadbać” – czytamy. Stwierdzono, że standardy nie odnoszą się do poglądów, ale „zachowań – tego, w jaki sposób indywidualne przekonania i poglądy są wyrażane przy innych osobach”.
„Konsekwencją wprowadzenia standardów społeczności jest to, że nie powinniśmy – nie chcemy – zapraszać jako gości osób, które publicznie zachowują się w sposób z tymi standardami sprzeczny. Mówiąc wprost: nie chcemy mieć gości, którzy szykanują inne grupy społeczne. Wartością nadrzędną jest dla nas bezpieczeństwo naszych uczestników. Bezpieczeństwo to także wolność od ciągłego trzymania gardy, wolność od trzymania się na baczności” – napisano.
„Z ich strony patrząc, otrzymanie zaproszenia, które zaraz potem jest wycofane, jest po prostu niegrzeczne. Widzimy to i przepraszamy. W przyszłości zadbamy o to, żeby standardy były znane wszystkim organizatorom konwentu przed rozpoczęciem prac – i o to, żeby nie wychodzić na buców, którzy zmieniają zdanie w trakcie rozmowy” – zakończono.