Słowa kolejnego polityka PO wprawiają w osłupienie. Czy Jarosław Kaczyński zareaguje?
- oznajmił europoseł PO.- Jarosław Kaczyński, ustami pana (Jacka) Sasina [w 2010 r. wiceszefa kancelarii prezydenta - red.] poprosił o otwarcie trumny swojego brata, co nastąpiło w nocy z 12 na 13 kwietnia w asyście prokuratora i Inspekcji Sanitarnej. Wykonano wszystkie godne czynności związane z ciałem świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński widział to ciało i nie było żadnych sugestii
Dodał, że Jarosław Kaczyński prosił, by zamienić trumnę brata, "co również zostało wykonane".
W jego opini oczywiście po katastrofie smoleńskiej "państwo w dużej części zdało egzamin".
No tak, właściwie dlaczego zrozpaczony i oszołomiony widokiem ciała brata Jarosław Kaczyński nie zgłosił zastrzeżen, przecież mógł to zrobić. W czym problem? No jak to, nie rozpoznał, że w trumnie znajdują się jeszcze ciała dwóch innych osób? Przecież mógł reagować, nikt mu tego nie zabraniał - czy taki tok rozumowania mają posłowie PO?
/ Źródło: Radio ZET
#REKLAMA_POZIOMA#