[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Kondominium rosyjsko-niemieckie od Władywostoku po Lizbonę

Wedle sondażowni Marist Poll 56 procent Amerykanów ocenia negatywnie Joe Bidena. Respondenci sondażu telewizji ABC News uznali, że jego administracja jest nieudolna: nie umie wyhamować inflacji (69 procent), nie potrafi rozruszać gospodarki (57 procent), chaotycznie walczy z przestępczością (64 procent) i nieporadnie zmaga się z nielegalną imigracją. Zdaniem ankietowanych przez dziennik „Wall Street Journal” Republikanie lepiej niż Demokraci potrafią: trzymać w ryzach Chiny, strzec granicy, walczyć z migrantami, zbierać podatki, kontrolować wydatki budżetowe i dbać o rozwój gospodarczy. Nawet Kim Kardashian uznała, że dla Ameryki Donald Trump „działał lepiej”.
Siergiej Szojgu, Władimir Putin [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Kondominium rosyjsko-niemieckie od Władywostoku po Lizbonę
Siergiej Szojgu, Władimir Putin / EPA/MIKHAIL METZEL / TASS / KREMLIN POOL / SPUTNIK MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA

W sumie, uciekając się do korporacyjnego eufemizmu, pierwszy rok Joe Bidena i jego ekipy zamyka się deficytem sukcesu. Donald Trump nie przesadził, kiedy w niedzielę mówił na spotkaniu w Dallas, że USA są w „wielkim kłopocie” i nad krajem „zbierają się czarne chmury”.

Na zataczaniu się amerykańskiej administracji kapitał zbija Władimir Putin, któremu marzy się „Russkij Mir”, nowy porządek świata sterowany z Kremla. Do tworzenia tego porządku zaprosił przywódców krajów słabo powiązanych z Zachodem. Na czele listy są Chiny i Indie. Z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem Putin konferuje zdalnie co kilka tygodni. Po ostatniej rozmowie w połowie grudnia uznał, że stosunki między Moskwą a Pekinem są „modelowe”, a rosyjscy eksperci już kolportują narrację, że jeśli USA nie pohamują nacisków na Chiny, to oba kraje „podpiszą porozumienie o współpracy militarnej”. Na początku grudnia na marginesie wizyty Władimira Putina w Delhi podpisano 28 porozumień o charakterze militarnym i przedłużono o 10 lat układ o współpracy wojskowej. We wtorek minister obrony Siergiej Szojgu pochwalił się, że jego resort współpracuje z siłami zbrojnymi 109 krajów, a więc zachodnie próby izolowania Rosji spaliły na panewce.

Mimo szumnych komunikatów i podpisywanych porozumień wymarzony „Russkij Mir” uzależniony jest jednak od pokonania „głównego przeciwnika”. Przez stulecia „gławnom protiwnikom” było dla Moskwy Imperium Brytyjskie, które blokowało wyjście na Morze Arabskie i Ocean Indyjski. W połowie ubiegłego stulecia, kiedy zmierzch imperium stał się widoczny, tytuł przeniesiono na Stany Zjednoczone. Obecnie pojawiła się szansa pokonania „głównego przeciwnika”, ale najpierw trzeba go wypchnąć z Europy. Sojusznikiem Rosji w tym wypychaniu są Niemcy, które pragną zdyskontować swą ekonomiczno-finansową dominację w Unii Europejskiej i przekuć ją na supremację polityczną. Berlin odkąd stał się na powrót stolicą zjednoczonych Niemiec, zapomniał, kto wepchnął Europę w dwie wojny światowe, kto jest winien złupienia i zniszczenia kontynentu oraz popełnienia straszliwych zbrodni wojennych. Zjednoczone Niemcy pragną strząsnąć z siebie różne formalne ograniczenia będące pozostałością z lat, kiedy ziemiami niemieckimi zarządzały mocarstwa okupacyjne. Polityce w Berlinie postrzegają ponownie Niemcy za kraj „uber alles” aż po rosyjską strefę rozpoczynającą się na rzece, a na jakiej – ustali się później.

Niemieckie marzenia nie kolidują z rosyjskimi. Przynajmniej na razie. Wprawdzie miodowy okres po pakcie Ribbentrop–Mołotow trwał tylko półtora roku, ale jak się wydaje, obie strony wyciągnęły z niego naukę, że współpraca w wytępieniu polskiej elity to za słabe lepiszcze dla przetrwania euro-azjatyckiego kondominium. Wiele wskazuje, że obecnie rywalizację zastąpiono kooperacją oraz wzajemnym uzupełnianiem aktywów. Rosja wnosi do strategicznego mariażu surowce, armię i przemysł zbrojeniowy. Niemcy kapitał, technologie oraz kontrolę nad potencjałem ekonomicznym i intelektualnym Europy Zachodniej przy pomocy niemieckiej jaczejki w Komisji Europejskiej. Przykładem współpracy może być rosyjski gaz pompowany rurami wspólnego konsorcjum. Główny kurek tego rurociągu jest w ręku Moskwy, która może go zakręcić lub nie. Kurek regionalny dzierży Berlin, który ma władzę zarządzić kto i ile gazu dostanie. Właśnie zaczęła się zima i od Moskwy jako właściciela gazu zależy, czy Europa Zachodnia będzie marznąć, czy nie. Natomiast szafarz właściciela sprawdzi, kto jest potulny i spolegliwy, a potem przydzieli mu tyle gazu, żeby miał ciepłą wodę w kranie. Niepokornym zostanie widok kaloryferów i prośba o wczesną wiosnę, zaś dochodem podzielą się właściciel i szafarz. O wysokość dochodów dba właściciel, przykręcając główny kurek i wywołując sztuczny głód gazu. Agencja TASS z nieukrywaną dumą informowała, że we wtorek na giełdzie w Londynie cena 1000 m3 gazu wzrosła w ciągu dnia o 25 procent i osiągnęła „historyczny rekord” 2100 dolarów. Według rosyjskich ekspertów ceny będą rosnąć nadal i jest to skutek przykręcenia kurka w gazociągu Jamalskim oraz nagłego spadku temperatury.

W zamian za funkcję blokowego w eurołagrze Niemcy inwestując w Nord Stream 1 i kupując gaz, umożliwiły Moskwie pierwszą inwazję Ukrainy zakończoną aneksją Krymu i okupacją Donbasu. Inwestując i forsując wbrew protestom budowę Nord Stream 2, Berlin dał Putinowi możliwość uzyskania potrzebnych funduszy i dźwigni do wywierania nacisków, a może nawet i wywołania wojny w Europie Środkowej i zrolowanie wschodniej flanki NATO. Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Sergiej Riabkow stwierdził w weekend, że ze swym „prowokacyjnym zachowaniem” Sojusz Atlantycki „balansuje na krawędzi wojny”.

Konsekwencją wyparcia Sojuszu Atlantyckiego byłaby zmiana granic w Europie Środkowej oraz wchłonięcie Białorusi i Ukrainy. Odbudowa rosyjskiego imperium w wydaniu postsowieckim jawi się pierwszym etapem zaspokajania ambicji Kremla. Drugim zdaje się być kondominium niemiecko-rosyjskie od Władywostoku po Lizbonę. Trzecim „Russkij Mir”, czyli podział świata na kontynentalne strefy wpływów z Kremlem jako najwyższym rozjemcą ewentualnych sporów i niesnasek.


 

POLECANE
Nawrocki: 26 proc. to dobry wynik dla kogoś, kto jest kandydatem od niedzieli z ostatniej chwili
Nawrocki: 26 proc. to dobry wynik dla kogoś, kto jest kandydatem od niedzieli

Według wstępnych sondaży Karol Nawrocki może liczyć na 26,2 proc. głosów, podczas gdy kandydat KO Rafał Trzaskowski - na 49,7 proc. Zastrzegając, że "nie jest komentatorem politycznym", Nawrocki podsumował, że "to bardzo dobry wynik, jak na kogoś, kto dopiero w niedzielę ogłaszał, że będzie kandydatem na prezydenta".

Wyrwał spode mnie krzesło i uderzył mnie. Dramat polskiej pisarki Wiadomości
"Wyrwał spode mnie krzesło i uderzył mnie". Dramat polskiej pisarki

Polska pisarka Katarzyna Grochola opowiedziała o traumatycznych zdarzeniach, których doświadczyła w jednym ze swoich związków. "Wchodziłam do kuchni i paraliżował mnie strach, gdy mój ówczesny partner pojawiał się w drzwiach" — wspominała w rozmowie z Plejadą.

Awantura z Applebaum, Holland i Tokarczuk na UMCS w Lublinie gorące
Awantura z Applebaum, Holland i Tokarczuk na UMCS w Lublinie

Anne Applebaum, Agnieszka Holland i Olga Tokarczuk zostały doktorami honoris causa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Uroczystość jednak nie przebiegła do końca w sposób, jaki życzyliby sobie organizatorzy. 

Tych, którzy skorzystali z programu „Czyste Powietrze”, czekają kontrole pilne
Tych, którzy skorzystali z programu „Czyste Powietrze”, czekają kontrole

Program „Czyste Powietrze” wystartował w 2018 r. i od tego czasu z dofinansowania skorzystało ponad 800 tys. osób, składając wnioski na łączną kwotę 26,5 mld zł. Ci, którzy otrzymali dopłaty na termomodernizację, mogą się spodziewać wizyty kontrolnej.

Zatonięcie jachtu w Egipcie. Para Polaków uznana za zaginionych z ostatniej chwili
Zatonięcie jachtu w Egipcie. Para Polaków uznana za zaginionych

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało we wtorek rano, że po zatonięciu statku u wybrzeży Egiptu Polak i Polka zostali uznani za zaginionych.

Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate pilne
Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate

Od czasu, kiedy świat obiegły informacje, że księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, zmaga się z wykrytym u niej rakiem, oczy całego świata skierowane są na Pałac Buckingham.

Ukraina: Rosjanie zaatakowali w nocy rekordową liczbą dronów z ostatniej chwili
Ukraina: Rosjanie zaatakowali w nocy rekordową liczbą dronów

Rekordową liczbę 188 dronów wykorzystały wojska Rosji do ataków na Ukrainę minionej nocy; 76 maszyn udało się zestrzelić, jednak część trafiła w obiekty infrastruktury krytycznej – poinformowały we wtorek rano ukraińskie Siły Powietrzne.

Andrzej Duda na czele rankingu zaufania i debiut Karola Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż polityka
Andrzej Duda na czele rankingu zaufania i debiut Karola Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż

Andrzej Duda cieszy się największym zaufaniem Polaków, wyprzedzając Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska – wynika z sondażu IBRiS dla portalu Onet.pl. W badaniu debiut zaliczył świeżo ogłoszony obywatelski kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki.

Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Kandydat Lewicy na prezydenta. Nowe informacje pilne
Kandydat Lewicy na prezydenta. Nowe informacje

Przed Bożym Narodzeniem planowane jest ogłoszenie decyzji ws. kandydata Lewicy na prezydenta; ostateczną decyzję podejmie Rada Krajowa Nowej Lewicy – poinformował PAP rzecznik NL Łukasz Michnik. Dodał, że w środę partia otrzyma wyniki sondażu sprawdzającego poparcie potencjalnych kandydatów Lewicy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Kondominium rosyjsko-niemieckie od Władywostoku po Lizbonę

Wedle sondażowni Marist Poll 56 procent Amerykanów ocenia negatywnie Joe Bidena. Respondenci sondażu telewizji ABC News uznali, że jego administracja jest nieudolna: nie umie wyhamować inflacji (69 procent), nie potrafi rozruszać gospodarki (57 procent), chaotycznie walczy z przestępczością (64 procent) i nieporadnie zmaga się z nielegalną imigracją. Zdaniem ankietowanych przez dziennik „Wall Street Journal” Republikanie lepiej niż Demokraci potrafią: trzymać w ryzach Chiny, strzec granicy, walczyć z migrantami, zbierać podatki, kontrolować wydatki budżetowe i dbać o rozwój gospodarczy. Nawet Kim Kardashian uznała, że dla Ameryki Donald Trump „działał lepiej”.
Siergiej Szojgu, Władimir Putin [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Kondominium rosyjsko-niemieckie od Władywostoku po Lizbonę
Siergiej Szojgu, Władimir Putin / EPA/MIKHAIL METZEL / TASS / KREMLIN POOL / SPUTNIK MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA

W sumie, uciekając się do korporacyjnego eufemizmu, pierwszy rok Joe Bidena i jego ekipy zamyka się deficytem sukcesu. Donald Trump nie przesadził, kiedy w niedzielę mówił na spotkaniu w Dallas, że USA są w „wielkim kłopocie” i nad krajem „zbierają się czarne chmury”.

Na zataczaniu się amerykańskiej administracji kapitał zbija Władimir Putin, któremu marzy się „Russkij Mir”, nowy porządek świata sterowany z Kremla. Do tworzenia tego porządku zaprosił przywódców krajów słabo powiązanych z Zachodem. Na czele listy są Chiny i Indie. Z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem Putin konferuje zdalnie co kilka tygodni. Po ostatniej rozmowie w połowie grudnia uznał, że stosunki między Moskwą a Pekinem są „modelowe”, a rosyjscy eksperci już kolportują narrację, że jeśli USA nie pohamują nacisków na Chiny, to oba kraje „podpiszą porozumienie o współpracy militarnej”. Na początku grudnia na marginesie wizyty Władimira Putina w Delhi podpisano 28 porozumień o charakterze militarnym i przedłużono o 10 lat układ o współpracy wojskowej. We wtorek minister obrony Siergiej Szojgu pochwalił się, że jego resort współpracuje z siłami zbrojnymi 109 krajów, a więc zachodnie próby izolowania Rosji spaliły na panewce.

Mimo szumnych komunikatów i podpisywanych porozumień wymarzony „Russkij Mir” uzależniony jest jednak od pokonania „głównego przeciwnika”. Przez stulecia „gławnom protiwnikom” było dla Moskwy Imperium Brytyjskie, które blokowało wyjście na Morze Arabskie i Ocean Indyjski. W połowie ubiegłego stulecia, kiedy zmierzch imperium stał się widoczny, tytuł przeniesiono na Stany Zjednoczone. Obecnie pojawiła się szansa pokonania „głównego przeciwnika”, ale najpierw trzeba go wypchnąć z Europy. Sojusznikiem Rosji w tym wypychaniu są Niemcy, które pragną zdyskontować swą ekonomiczno-finansową dominację w Unii Europejskiej i przekuć ją na supremację polityczną. Berlin odkąd stał się na powrót stolicą zjednoczonych Niemiec, zapomniał, kto wepchnął Europę w dwie wojny światowe, kto jest winien złupienia i zniszczenia kontynentu oraz popełnienia straszliwych zbrodni wojennych. Zjednoczone Niemcy pragną strząsnąć z siebie różne formalne ograniczenia będące pozostałością z lat, kiedy ziemiami niemieckimi zarządzały mocarstwa okupacyjne. Polityce w Berlinie postrzegają ponownie Niemcy za kraj „uber alles” aż po rosyjską strefę rozpoczynającą się na rzece, a na jakiej – ustali się później.

Niemieckie marzenia nie kolidują z rosyjskimi. Przynajmniej na razie. Wprawdzie miodowy okres po pakcie Ribbentrop–Mołotow trwał tylko półtora roku, ale jak się wydaje, obie strony wyciągnęły z niego naukę, że współpraca w wytępieniu polskiej elity to za słabe lepiszcze dla przetrwania euro-azjatyckiego kondominium. Wiele wskazuje, że obecnie rywalizację zastąpiono kooperacją oraz wzajemnym uzupełnianiem aktywów. Rosja wnosi do strategicznego mariażu surowce, armię i przemysł zbrojeniowy. Niemcy kapitał, technologie oraz kontrolę nad potencjałem ekonomicznym i intelektualnym Europy Zachodniej przy pomocy niemieckiej jaczejki w Komisji Europejskiej. Przykładem współpracy może być rosyjski gaz pompowany rurami wspólnego konsorcjum. Główny kurek tego rurociągu jest w ręku Moskwy, która może go zakręcić lub nie. Kurek regionalny dzierży Berlin, który ma władzę zarządzić kto i ile gazu dostanie. Właśnie zaczęła się zima i od Moskwy jako właściciela gazu zależy, czy Europa Zachodnia będzie marznąć, czy nie. Natomiast szafarz właściciela sprawdzi, kto jest potulny i spolegliwy, a potem przydzieli mu tyle gazu, żeby miał ciepłą wodę w kranie. Niepokornym zostanie widok kaloryferów i prośba o wczesną wiosnę, zaś dochodem podzielą się właściciel i szafarz. O wysokość dochodów dba właściciel, przykręcając główny kurek i wywołując sztuczny głód gazu. Agencja TASS z nieukrywaną dumą informowała, że we wtorek na giełdzie w Londynie cena 1000 m3 gazu wzrosła w ciągu dnia o 25 procent i osiągnęła „historyczny rekord” 2100 dolarów. Według rosyjskich ekspertów ceny będą rosnąć nadal i jest to skutek przykręcenia kurka w gazociągu Jamalskim oraz nagłego spadku temperatury.

W zamian za funkcję blokowego w eurołagrze Niemcy inwestując w Nord Stream 1 i kupując gaz, umożliwiły Moskwie pierwszą inwazję Ukrainy zakończoną aneksją Krymu i okupacją Donbasu. Inwestując i forsując wbrew protestom budowę Nord Stream 2, Berlin dał Putinowi możliwość uzyskania potrzebnych funduszy i dźwigni do wywierania nacisków, a może nawet i wywołania wojny w Europie Środkowej i zrolowanie wschodniej flanki NATO. Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Sergiej Riabkow stwierdził w weekend, że ze swym „prowokacyjnym zachowaniem” Sojusz Atlantycki „balansuje na krawędzi wojny”.

Konsekwencją wyparcia Sojuszu Atlantyckiego byłaby zmiana granic w Europie Środkowej oraz wchłonięcie Białorusi i Ukrainy. Odbudowa rosyjskiego imperium w wydaniu postsowieckim jawi się pierwszym etapem zaspokajania ambicji Kremla. Drugim zdaje się być kondominium niemiecko-rosyjskie od Władywostoku po Lizbonę. Trzecim „Russkij Mir”, czyli podział świata na kontynentalne strefy wpływów z Kremlem jako najwyższym rozjemcą ewentualnych sporów i niesnasek.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe