Przepychanki w Gaz-Systemie. Strategiczna spółka Skarbu Państwa stacza się po równi pochyłej?
– mówią związkowcy.– Jesteśmy wdzięczni władzy, że nas połączyła i dzięki temu staliśmy się mocniejsi
Owszem, w spółce organizowane są spotkania z przedstawicielami pracowników, ale nic z nich nie wynika.
– podkreśla Piotr Łusiewicz.– Dialog z pracownikami jest fasadowy, byle tylko zrobić swoje i odhaczyć, żebyśmy nie mogli się ich czepiać. Związkowców zaprasza się na pseudospotkania, podczas których nie padają konkrety, nie otrzymujemy odpowiedzi na stawiane przez nas pytania. Protokołów z tych spotkań nie ma lub odzwierciedlają tylko spojrzenie pracodawcy. Wymieniamy jedynie swoje poglądy i na tym się kończy. Pracodawca nie słucha tego, co przedstawiciele załogi mówią
Krzysztof Breier, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Operatora Przesyłu, Budowy i Eksploatacji Gazociągów (ZZPOPBEG), dodaje, że pisma do pracodawcy są ignorowane.
– Nie rozumiemy, dlaczego tak się nas traktuje. Co z tego, że mamy raz w miesiącu spotkanie z przedstawicielem Pionu Zarządzania Kapitałem Ludzkim i raz na kwartał z zarządem, kiedy merytoryczne rozmowy nie są faktycznie prowadzone. Zarząd mówi nam o oszczędności, a sam, mimo że spółka ma olbrzymi dział prawny, zamawia analizy w zewnętrznych kancelariach, płacąc dodatkowo. A z kancelarią, z którą od lat współpracowały wszystkie nasze organizacje związkowe, umowę zerwał.
Kontrowersyjny PUIG
Koszmarem pracowników stał się projekt uporządkowania infrastruktury gazowej (PUIG). Boją się, że stracą pracę, mimo ze władze spółki wielokrotnie zapewniały, że nie są planowane żadne zwolnienia w związku z realizacją projektu.
Czym jest PUIG?
– tłumaczy Tomasz Pietrasieński, rzecznik prasowy Gaz-Systemu.– Celem projektu jest uporządkowanie infrastruktury gazowej i chodzi o to, by operator systemu przesyłowego (czyli Gaz-System) zarządzał gazociągami przesyłowymi, a operator systemu dystrybucyjnego – dystrybucyjnymi. Rolą operatora przesyłowego, jakim jest Gaz-System, jest przesyłanie gazu na terenie całego kraju. Rolą firmy dystrybucyjnej, czyli PSG, jest dostarczanie gazu bezpośrednio do odbiorców. PUIG to dostosowanie struktury własności gazociągów do ról, jakie pełnią ich właściciele. To logiczne rozwiązanie, które pozwoliłoby jeszcze lepiej świadczyć społeczeństwu usługi przez obie spółki
Jak wyjaśnił podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii Michał Kurtyka, w odpowiedzi na zapytania posła Zbigniewa Gryglasa, chodzi o przekazanie PSG 18 segmentów systemu przesyłowego, czyli ok. 770 km gazociągów wysokiego ciśnienia oraz „nie więcej”, jak zapewniał wiceminister, niż 105 stacji gazowych.
Komitet Protestacyjny sprawę widzi inaczej. Chce wstrzymania PUIG.
– mówi Marian Korneluk, wiceszef „S” w Gaz-Systemie.– Jesteśmy przekonani, że nie skończy na tych 770 km gazociągów. Za chwilę dowiemy się o sprzedaży gazociągów przesyłających gaz zaazotowany, na przesyle którego spółka zarabia ogromne pieniądze. I Gaz-System zostanie z kilkoma rurkami, które nie zapewnią mu przychodów. A wtedy będą podstawy, aby przejął nas inny podmiot gospodarczy, czego sobie nie życzymy
Izabela Kozłowska
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (21/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#