Zbigniew Kuźmiuk: Rekordowe wyniki spółek Skarbu Państwa za I kwartał tego roku
Kilka dni temu wyniki za I kwartał 2017 ogłosiła Grupa PZU, jej prezes Paweł Surówka na konferencji prasowej powiedział, że „osiągnęliśmy najwyższą kwartalną sprzedaż ubezpieczeń w historii Grupy wynosząca blisko 5,8 mld zł i była ona po ponad 20% większa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego”.
Z kolei skonsolidowany zysk netto Grupy PZU przekroczył 1 mld zł i był o ponad 80% wyższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, kiedy to wyniósł blisko 0,56 mld zł, co wtedy było uznawane za bardzo dobry wynik.
Te doskonałe wyniki finansowe Grupy PZU przekładają się natychmiast na notowania tej firmy na warszawskiej giełdzie, kurs jej akcji jest o ponad 110 % wyższy niż wtedy, kiedy debiutowała w 2010 roku.
2. Podobne rekordowe rezultaty finansowe w I kwartale tego roku notują także nasze dwa koncerny paliwowe, Orlen S.A. i Lotos S.A.
Już w roku 2016 wolumen sprzedaży całej Grupy Orlen S.A. wzrósł o 2%, sprzedaż paliw była rekordowa i wyniosła 10 mld litrów, bardzo wysokie były także nakłady inwestycyjne, które przekroczyły 4 mld zł, a zysk netto był o 2,5 mld zł większy niż w roku 2015.
Historyczne wyniki osiągnięte w 2016 roku to niewątpliwy sukces całej firmy, rezultaty finansowe pokazują siłę koncernu i mają w nim udział „wszystkie segmenty oraz rynki macierzyste firmy” podsumował wtedy ten sukces prezes PKN Orlen Wojciech Jasiński cytowany w komunikacie giełdowego koncernu.
Okazuje się jednak, że rok 2017 zapowiada się jeszcze lepiej, w I kwartale sprzedaż tego koncernu wzrosła aż o 41% z 16,2 mld zł do 22,9 mld zł, a zysk netto aż o 521% z 0,34 mld zł do 2,09 mld zł.
Podobnie jest z drugim koncernem paliwowym Lotos. S.A, który w I kwartale 2017 zwiększył przychody ze sprzedaży o około 405 (do 5,45 mld zł), a zysk netto ponad 4-krotnie z 0,1 mld zł do 0,41 mld zł.
3. Przypomnijmy, że wtedy, kiedy rząd premier Beaty Szydło dokonywał zmian w radach nadzorczych i zarządach spółek skarbu państwa, wiodące media nie zostawiały na tych decyzjach suchej nitki, podkreślając ich polityczny charakter.
Gdy Prawo i Sprawiedliwość tłumaczyło, że w swoim programie ma odbudowę potencjału strategicznych spółek skarbu państwa i w związku z tym delegujemy tam ludzi z odpowiednim doświadczeniem i gwarancjami, że interesy Skarbu Państwa będą u nich na pierwszym miejscu, nie dawano temu wiary i rozpisywano się o politycznych pajęczynach.
Dawano przykłady jak to koalicja PO-PSL nominowała na takie stanowiska fachowców, ludzi z rynku, którzy ponoć mieli gwarantować największy profesjonalizm w zarządzaniu i najwyższe efekty, ale to z rozmów podsłuchanych u „Sowy i Przyjaciół” mogliśmy się dowiedzieć, jak ci fachowcy podchodzili do gospodarowania powierzonym im majątkiem.
Teraz, gdy największe spółki skarbu państwa osiągają wręcz rekordowe wyniki, ich zyski po I kwartale są nawet o kilkaset procent wyższe niż w roku ubiegłym, a wartość ich akcji na giełdzie jest najwyższa od wielu lat, jakoś zainteresowania medialnego nie ma.
Zbigniew Kuźmiuk