Inflacja ostro przyspiesza. Ekonomista komentuje
Jak poinformował w piątek GUS, według wstępnego szacunku ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu wzrosły o 5,8 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,6 proc.
„Wzrost inflacji jest bardzo szeroki. Najmocniejszy widoczny jest on przy cenach paliw (28,6 proc.). Systematycznie rosną też ceny żywności - dynamika przyspieszyła z 3,9 do 4,4 proc. Inflacja bazowa wzrosła do ok. 4,1 proc., co także przekracza prognozy analityków (3,8 proc. r/r)” – napisali w piątkowym komentarzu ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Ich zdaniem główną przyczyną zaskoczeń związanych z inflacją w ostatnich miesiącach są wyższe ceny żywności.
Z kolei analitycy banku ING twierdzą, że inflacja „w końcu roku może zbliżyć się do 7 proc. Nie ma też co liczyć na jej istotny spadek w 2022 roku”.
Kołodko komentuje
Były wicepremier i minister finansów prof. Grzegorz Kołodko stwierdził, że spodziewał się takiej sytuacji, która – jego zdaniem – powstała m.in. „wskutek uruchamiania wartkich strumieni w ramach tarczy antykryzysowej związanej z walką z pandemią”. Zaznaczył jednak, że to były słuszne posunięcia, choć „nie należało tylko bałamucić siebie i ludzi tym, że to nie grozi inflacją”.
– Co będzie dalej? Wcale nie ma konieczności przyspieszenia inflacji i nie straszmy siebie tym. Natomiast oczekujmy od polityków, żeby proponowali działania krótko i długookresowe – podkreślił ekonomista i dodał: –Nie należy się straszyć inflacją, należy natomiast się jej obawiać, bo to jest coś, co psuje gospodarkę