Waldemar "Major" Fydrych: To jest już inna Francja, niż ta w której przez dziesięć lat żyłem

- W prezydenckiej debacie między kandydatami padło kilka mocnych słów i zdań a jedno z nich brzmiało "Francją rządzić będzie kobieta - pani Merkel albo ja". Tak ujęła Marine Le Pen wybór kandydatury: swojej i Emanuela Makrona, który jak wiadomo pragnie politykę zagraniczną opierać na ścisłej współpracy z Berlinem
- pisze "Major"
Po obejrzeniu tego starcia podzielam obawy wielu Francuzów, że wybory prezydenckie niewiele co zmienią. A czerwcowe wybory do parlamentu (Zgromadzenia Narodowego) raczej tylko pogłębią problemy społeczne i polityczne Francji. Raczej jest pewne, że dalej będzie wzrastać bezrobocie. Nie sadzę, że skończą się zamachy.
- pisze Waldemar Fydrych