„Wall Street Journal” donosi o porozumieniu ws. Nord Stream 2. „50 mln USD i wsparcie dla Trójmorza”
Według gazety, porozumienie zawarte po miesiącach negocjacji między Berlinem i Waszyngtonem oparte jest na czterech punktach. Po pierwsze USA zainwestują razem z RFN 50 mln USD w zieloną infrastrukturę związaną z energetyką na Ukrainie. Po drugie Niemcy miałyby wesprzeć "rozmowy na temat energetyki" w ramach Inicjatywy Trójmorza. Porozumienie przewiduje też, że oba państwa będą starać się zapewnić, by Ukraina nie straciła opłat za tranzyt rosyjskiego gazu, wynoszących ok. 3 mld dolarów rocznie, a USA zachowałyby prawo do przywrócenia sankcji, gdyby Rosja stosowała szantaż energetyczny.
Jednocześnie Niemcy, powołując się na względy prawne, miały nie zgodzić się na umieszczenie tzw. automatycznego wyłącznika gazociągu w formalnych zasadach działania projektu w przypadku wrogich działań Rosji.
Trochę inne szczegóły planu podała agencja Reutera. Według jej źródeł, fundusz przeznaczony na zieloną transformację Ukrainy miałby wynosić 1 miliard dolarów, a pieniądze pochodzić ze źródeł prywatnych gwarantowanych przez państwa. Wcześniej agencja Bloomberg podała, że Niemcy miałyby na początek dołożyć 175 milionów dolarów do funduszu.
"Nie mogę zdradzić szczegółów, poza tym, że ani Kijów, ani Warszawa nie będą zadowolone, delikatnie mówiąc" - powiedziała PAP osoba wtajemniczona w rozmowy. Przedstawiciele administracji USA przedstawili kongresmenom i ich asystentom założenia amerykańsko-niemieckiego porozumienia.
Oficjalne ogłoszenie planów dotyczących NS2 spodziewane jest już w środę, po spotkaniu podsekretarza stanu USA Dereka Cholleta z przedstawicielami władz w Warszawie. Chollet we wtorek odwiedził Kijów.
We wtorek portal Politico podał, że przedstawiciele administracji prezydenta Joe Bidena naciskali na władze Ukrainy, by nie krytykowały porozumienia, grożąc pogorszeniem wzajemnych relacji. Portal twierdzi, że wyznaczono już datę wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu jeszcze tego lata.
Porozumienie niemal na pewno spotka się ze znaczącą krytyką przedstawicieli Kongresu USA z obydwu partii. Izba Reprezentantów pracuje obecnie nad przepisami, które uniemożliwiłyby administracji Bidena odstąpienie od sankcji przeciwko firmie Nord Stream 2 AG i jej szefowi, wymaganych przez Kongres. Przepisy te mogą wejść w życie jednak dopiero w przyszłym roku fiskalnym, który zaczyna się w październiku tego roku.
"Jakiekolwiek porozumienie, które pozwala na ukończenie Nord Stream 2 jest głęboko wadliwe" - powiedział "WSJ" republikański senator Pat Toomey.
Według najwyższego rangą republikańskiego kongresmena w komisji spraw zagranicznych Michaela McCaula, umowa USA i Niemiec pokazuje "pogardę" dla Ukrainy.
"Reżim Putina użyje gazociągu jako środka przymusu przeciwko Ukrainie i transatlantyckiego bezpieczeństwa energetycznego jak tylko zacznie działanie. Obietnica inwestycji w przyszłe ukraińskie projekty energetyczne nie zmieni tej rzeczywistości" - napisał polityk w oświadczeniu. "Wiele razy widzieliśmy, że podejście tej administracji wobec Rosji brzmi twardo, lecz w rzeczywistości jest niesamowicie słabe" - dodał McCaul.